Martwiliśmy sie we dwójkę o Ciebie...
Czy to prawda, że planowałeś dziś pojechałeć rowerem w podróż dookoła świata? Jeśli tak, to co Cię zawróciło (na szczęsćie)?
Fredzio... a gdzie byłeś tak gługo?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)

Otóz oprócz róznych spraw kóre mnie dzisiaj zatrzymywały,po południu PAweł wyciągnął mnie na Imprezę American Chamber of Commerce.
Juz mielismy wychodzić, ale okazało się, ze zaczęło się karaoke i przystanelismy, żeby posłuchać.
No i stało się- pierwszy raz w moim dorosłym życiu zaśpiewałem przed publicznością (jak byłem mały takie rzeczy robiłem) i jeszcze choreografię wplatałem a PAweł zdjęcia robił.
Zaśpiewałem "Tyle Słońca w Całym Mieście" (a potem "Bo z Dziewczynami" z repertuaru Połomskiego)
Tu jeszcze nieśmiało
Ale tutaj już dodałałem choreografię
I tutaj też.
Były owacje, WarnerMusic chce ze mną kontrakt podpisać na 3 płyty na razie, a Columbia film nakręcić o moim życiu ze mna w roli głównej - liczą na to, że będę jakąś przeciwwagą dla Eminema - zapewniłem, że mniej przeklinam.
Nie martwicie sie wszyscy - o was nie zapomnę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Fredzio odkrył w sobie kolejny talent... i był najlepszy (oglądaliście "Wodzireja", he, he).
no i spotkaliśmy parę osób:
- byłego amatora byłej narzeczonej,
- jak najbardziej obecnego gwiazdora z Wiejskiej,
- koleżankę z przystanku,
- Budzika, który nie chce używać V.I.A.G.R.Y
- pana ambasadora sporego kraju,
- niedoszłego sponsora niedoszłego biegu,
no i tylko jedna osoba, na której spotkanie liczyliśmy nie potwierdziła zaproszenia, a tak na to spotkanie liczyliśmy.
PS. No i uprzejmie donoszę, że Fredzio żadnej uroczej pannie nie odpuści - jedna usilnie namawiał na zaśpiewanie w duecie "Dumki na dwa serca". Widać było jaką ma ochotę, ale w końcu nie zaśpiewała, nie wiem, może z mężem była.
no i spotkaliśmy parę osób:
- byłego amatora byłej narzeczonej,
- jak najbardziej obecnego gwiazdora z Wiejskiej,
- koleżankę z przystanku,
- Budzika, który nie chce używać V.I.A.G.R.Y
- pana ambasadora sporego kraju,
- niedoszłego sponsora niedoszłego biegu,
no i tylko jedna osoba, na której spotkanie liczyliśmy nie potwierdziła zaproszenia, a tak na to spotkanie liczyliśmy.
PS. No i uprzejmie donoszę, że Fredzio żadnej uroczej pannie nie odpuści - jedna usilnie namawiał na zaśpiewanie w duecie "Dumki na dwa serca". Widać było jaką ma ochotę, ale w końcu nie zaśpiewała, nie wiem, może z mężem była.
ENTRE.PL Team
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Wszystkiego robic nie sposob . Dobrze chociaz , ze dziewczyny rozebral . Jak dobrze pojdzie , doczekamy sie Kalendarzu Biegacza na papierze kredowym .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 411
- Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43
Amerykanie kochają biegania tak samo jak my, w tym się od nas nie różnią, mają jednak nieprawdopodobny talent Boży do organizowania, no i kapitał za sobą (elita- jak ta z którą imprezowali sobie wczoraj nasi bohaterowie). Czy wiecie, że u Wojtka można dzien w dzień startować w jakiejś fajnej imprezie biegowej? Dzień w dzień, przez cały okrągły rok!Quote: from FREDZIO on 11:56 pm on July 5, 2003
PAweł wyciągnął mnie na Imprezę American Chamber of Commerce.
A więc, od nich żyłka do organizacji i możliwości - z naszej strony Fredzio (powtarzam: imiennik legendarnego Freda L. - najwspanialszego człowieka jakiego mogliście spotkać w życiu) i PAweł -"gniewny".
Czy ta mieszanka wystrzeli kalendarzem kredowym kiedyś? -nie wiem, ale czuję, że jeśli taki kalendarz kiedys powstanie, a nie mam co do tego wątpliwości, to wciągnię rzesze nowych ludzi - dziś obojętnych - do biegania.
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 411
- Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Ciekaw jestem jaką osiąga dziś cenę, ten mocno niektualny, bo o 32 lata spóźniony zwiastun? -może większą niż cały budżet pierwszych zawodów? -zastanawiam się ile sam mógłbym dać za niego? -nie mówię o milionach, których nie mam, myślę, ile możnaby dać za niego czasu, biegania, zdrowia aby go posiąść - niepozorny plakacić hand made...
A może ktoś z tego American Chamber of Commerce ma go na własność? Przecież mógły mieć. U nich nie ma rzeczy nie do zdobycia. Zapytajcie.
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]