Skandaliczne zachowanie dyrektora maratonu w Dębnie
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
ej, dziewczyny, chłopaki - regulamin tegorocznego maratonu w Dębnie już jest; wytłumaczcie mi proszę co bieglejsi w prawie - można w tym roku z wózkiem, czy nie można?
- jakoś tak się niefortunnie składa, że do regulaminów ciągnie mnie jak do linii wysokiego napięcia...
ubiegłoroczny argument MP mężczyzn trochę odpada - mistrzostw już w Dębnie nie ma.
dziecko - pełnosprawne, przynajmniej według wszelkiego prawdopodobieństwa - niedługo na świecie się pojawi.
godzin na trasie pięciu spędzać nie zamierzam - raczej dwie i pół; powinno wyjść w sam raz na poprawę nieoficjalnego rekordu świata w maratonie z joggerem (Zac Freudenburg, 2009, 2:32:10) - jeśli się nie uda, najwyżej zejdę.
jaj sobie robić akurat nie zamierzam, i planuję się sumiennie do startu przygotować. poziomu sportowego zaniżać nie będę, a w każdym razie nie bardziej, niż jakieś 98%-99% biegaczy.
jeśli panu dyrektorowi leży faktycznie najbardziej na sercu poziom maratonu - proponuję do startu nie dopuścić w pierwszej kolejności tych właśnie 98-99%.
to jak? można z wózkiem? nie można? listy otwarte do pana dyrektora słać? startować z partyzanta?
zdrówko
- jakoś tak się niefortunnie składa, że do regulaminów ciągnie mnie jak do linii wysokiego napięcia...
ubiegłoroczny argument MP mężczyzn trochę odpada - mistrzostw już w Dębnie nie ma.
dziecko - pełnosprawne, przynajmniej według wszelkiego prawdopodobieństwa - niedługo na świecie się pojawi.
godzin na trasie pięciu spędzać nie zamierzam - raczej dwie i pół; powinno wyjść w sam raz na poprawę nieoficjalnego rekordu świata w maratonie z joggerem (Zac Freudenburg, 2009, 2:32:10) - jeśli się nie uda, najwyżej zejdę.
jaj sobie robić akurat nie zamierzam, i planuję się sumiennie do startu przygotować. poziomu sportowego zaniżać nie będę, a w każdym razie nie bardziej, niż jakieś 98%-99% biegaczy.
jeśli panu dyrektorowi leży faktycznie najbardziej na sercu poziom maratonu - proponuję do startu nie dopuścić w pierwszej kolejności tych właśnie 98-99%.
to jak? można z wózkiem? nie można? listy otwarte do pana dyrektora słać? startować z partyzanta?
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja nie wiem bo się na regulaminach nie znam. A będziesz robił jakieś treningi specjalnie z joggerem?
Po 3:36 zasuwać z wózkiem to dla dziecka już sporo może być atrakcji, zwłaszcza na zakrętach których w Dębnie nie brakuje.
Po 3:36 zasuwać z wózkiem to dla dziecka już sporo może być atrakcji, zwłaszcza na zakrętach których w Dębnie nie brakuje.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
bez wątpienia, trochę tych długich temp z wózkiem będzie trzeba polatać...
ciekaw jestem jak ten trening wyjdzie w praniu.
- rozmawiałem parę dni temu ze Sławkiem Marszałkiem, który w ostatnim czasie poleciał połówkę z wózkiem w 1:23 (i maraton bez wózka w 2:56); wydaje się to być całkiem realne.
a co do atrakcji - biorąc pod uwagę temperament rodzeństwa - atrakcji nigdy za wiele; ciekawe po kim to mają... my z żoną tacy spokojni i ułożeni...
zdrówko
ciekaw jestem jak ten trening wyjdzie w praniu.
- rozmawiałem parę dni temu ze Sławkiem Marszałkiem, który w ostatnim czasie poleciał połówkę z wózkiem w 1:23 (i maraton bez wózka w 2:56); wydaje się to być całkiem realne.
a co do atrakcji - biorąc pod uwagę temperament rodzeństwa - atrakcji nigdy za wiele; ciekawe po kim to mają... my z żoną tacy spokojni i ułożeni...
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
tisze jediesz dalsze budiesz
ja bym nie ryzykował oficjalnego zapytania, bo rok temu prócz obaw o czołówkę pojawiła się troska o znudzenie dzieci.
najwyżej zostaniesz polską kathrine switzer
ja bym nie ryzykował oficjalnego zapytania, bo rok temu prócz obaw o czołówkę pojawiła się troska o znudzenie dzieci.
najwyżej zostaniesz polską kathrine switzer
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- DOM
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Z joggerem ,(dla zdrowia dziecka) można biegać od 6 miesiąca życia maleństwa. Dorośnie? Z zupełnym maluchem nie ryzykowałabym zbyt dużego tempa... Daj mu czas;) Ze względu na kręgosłup. Jego. Nie moralny, twój.
Może poczekaj do jesieni...
A co do samego tempa, to skoro ja- kobieta dałam radę po 4,0 dychę, to co to dla kulawego 3,36???
Może poczekaj do jesieni...
A co do samego tempa, to skoro ja- kobieta dałam radę po 4,0 dychę, to co to dla kulawego 3,36???
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
fakt, potomek będzie miał 4 miechy i nie wiadomo jaką formę w tym okresie 
nie ma w joggerach jakichś modeli bardziej leżących, żeby mniej kręgosłup obciążać?
no i - moim zdaniem - to kolejny argument by nie bawić się w oficjałki. wszak sprawa może się nagle rozmyć.
albo nagle ponownie pojawić
nie ma w joggerach jakichś modeli bardziej leżących, żeby mniej kręgosłup obciążać?
no i - moim zdaniem - to kolejny argument by nie bawić się w oficjałki. wszak sprawa może się nagle rozmyć.
albo nagle ponownie pojawić
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
- celna uwaga Dom, dzięki.DOM pisze: Z joggerem ,(dla zdrowia dziecka) można biegać od 6 miesiąca życia maleństwa.
no dobra, w takim razie nie ma tematu; waga startowa to jednak nie wszystko.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
kulawy, a Ty chcesz pobić rekord w biegu z joggerem czy własnym dzieckim? Bo jeśli z joggerem, to dziecka nie musisz narażać, po prostu zostaw je w domu z mamą. Nie będziesz się martwił o samopoczucie malucha, szczególnie na ostrych zakrętach i w przypadku niekorzystnej aury. Żeby Ci nie było smutno, to możesz sobie do jogger wsadzić misia albo lalkę...
Do boju!
Do boju!
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
prawdę powiedziawszy - bardziej mnie inspirował, nazwijmy to roboczo, 'wolnościowy' aspekt całej hecy.MEL. pisze:kulawy, a Ty chcesz pobić rekord w biegu z joggerem czy własnym dzieckim?
- tzn. zrobić coś, czego nie wolno, tak, żeby było wolno. i żeby potem, innym - też było wolno.
no i wymyśliłem sobie, że jeśli ma jednak być wolno - to trzeba to zrobić szybko.
sam podejrzany twór o nazwie "rekord świata z joggerem" potrzebny mi jak następna życiówka w maratonie - więc raczej nie podejmę się tego na jesieni.
- choć, nie ukrywam, idea popełnienia 'ultimate pb' - którego nigdy nie będzie mi się chciało już poprawiać, z synem w wózku - jest poniekąd kusząca w swojej absurdalności.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Pisz do niego maila i ładnie po odpowiedzi wstaw na forum obie treści 
Myślę, że dalbyś radę, ale za 2 lata może być za ciężki..Może lepiej pożyczyć dzieciaka?
Myślę, że dalbyś radę, ale za 2 lata może być za ciężki..Może lepiej pożyczyć dzieciaka?
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect


