Biegam ubrany jak bokser gdy robi wagę URODZINY

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Witam
Biegałem potem przestałem teraz znów biegam (a mam 39 lat wagi nie znam bo się nie ważę schudłem po 2 miesiącach biegania 3 cm w pasie wysoki jestem na 1,80). Dużo się mnie zrobiło dlatego biegam w 2 dresach, 4 koszulkach i ortalionie. Biegam tak około 7 lub czasem 11 km (czasy moim zdanie nie są teraz ważne 1 km 5.30 6.30).
Na wiosnę chcę zacząć biegać bardziej trenując niż pozbywając się wagi.

Czy bardzo się krzywdzę biegając jak bokser i spływając potem jak Fin w saunie?
:niewiem:
Ostatnio zmieniony 31 sie 2007, 12:07 przez JarStary, łącznie zmieniany 1 raz.
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Wątpię, raczej krzywdy zrobić sobie nie możesz.
Możesz natomiast, się odwodnić lub przeziębić.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Bokser jak "robi wagę" to robi to z konieczności i na dzień lub kilka dni przed walką, kiedy okazuje się, że ma za dużo 1 lub 2 kg (kiedyś trochę boksowałem). Taka zrzutka wagi to po prostu odwodnienie. Na krótką metę można wytrzymać, ale robiąc to przez dłuższy czas można się wpędzić w stany chorobowe. Z potem nie wyciskasz tylko wody, ale szereg ważnych składników mineralnych trudnych potem do przyswojenia inna drogą. Na pewno tłuszczu gubisz niewiele :hej: A chyba o to najbardziej chodzi :-)
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Acha - i "złota myśl" na koniec - lepiej wolniej gubić, ale systematycznie :-)
pichotnik

Nieprzeczytany post

Kupiłem sobie bluzę, która jak się okazuje nie przepuszcza za bardzo powietrza. I niestety założyłem ją gdy było stosunkowo ciepło i bezwietrznie (czyli niepotrzebnie to zrobiłem). Efekt był taki, że gdy się trochę spociłem to bardzo szybko mi wzrastał puls. W końcu biegałem powolutku, ale puls mi nie spadał poniżej 160. Myslę, że to się da prosto z pomocą fizjologii wyjaśnić. Jeśli w przypadku autora wątku jest podobnie to szkoda, która sobie robi polega moim zdaniem na tym, że jego biegania nie poprawią mu formy, a tylko zmęczą.
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Trochę jednak schudłem jakieś 12 kilo w trzy miesiące to dobrze chyba.
Żona farmaceutka dba bym nie stracił co cenniejszych składników mineralnych zresztą też ale dzięki Leo przemyśle co napisałeś.
Pichotnik mam duży brak pulsometru (znaczy nie mam go wcale) sam jestem ciekaw tętna, wiem tylko, że patrząc tylko po czasach jest dobrze znaczy są coraz krótsze. Ale właśnie o to pytałem, co z tą formą i myślę podobnie.

Chyba zdejmę te łachy!!!!!!!
:hahaha:
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Jar - naprawdę sporo do tej pory zgubiłeś kg, więc rzeczywiście czas na zrzucenie "łachów" :-) Całe szczęście, że nic się nie przyplątało chrobowego przy dawkowaniu takiej "sauny" :-)
Powodzenia przy swobodnym wybieganiu!!
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Jar schudłeś bo biegasz, łachy raczej nie miały tu znaczenia. Gratulacje
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

pichotnik pisze:Jeśli w przypadku autora wątku jest podobnie to szkoda, która sobie robi polega moim zdaniem na tym, że jego biegania nie poprawią mu formy, a tylko zmęczą.

Fakt po zdjęci części łachów tylko trochę zarobiłem na kilometrze, ale za to swobodnie biegam już nie 7 a 13 kilometrów a jutro sprawdzę się na 18 km.
Czas nie rewelacja 5,30- 6,00 na kilometr ale to nic będzie lepiej.
Kupić muszę pulsometr. Ktoś zna jakiś dobry a nie drogi?

Dziękuje wszystkim, za komentarze. Przydały się. :hej:
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Awatar użytkownika
Lukas85
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 02 cze 2006, 23:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów

Nieprzeczytany post

Zalezy co rozumiesz pod pojeciem niedrogi? Ja kupilem Sigma Sport PC-15 uzywam i do biegania i na rower (czyli teraz), zadowolony jestem, bo na codzien nosze go tez jako zagarek. Denerwuje mnie troche brak kodowanego sygnalu (wystarczy przejechac pod linia trakcyjna, by pulsometr zgubil sygnal) i mala odleglosc, na jakiej pulsometr-opaska sie komunikuja (tylko 1 m). Pulsometr kosztuje na allegro 140-150 zl i ma wystarczajaco wiele funkcji :)
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

JarStary pisze: Fakt po zdjęci części łachów tylko trochę zarobiłem na kilometrze, ale za to swobodnie biegam już nie 7 a 13 kilometrów a jutro sprawdzę się na 18 km.
Czas nie rewelacja 5,30- 6,00 na kilometr ale to nic będzie lepiej.
Nie sprawdzaj się.!
Zwiększaj kilometraż tygodniowo o ok 10%.
Rób raz na 3-4 tyg luźniejszy tydzień. Biegaj wówczas o połowę mniej niż tydzień wcześniej.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
pichotnik

Nieprzeczytany post

Bardzo tanie (i dobre) pulsometry są na aukcjach internetowych (nie będę reklamy robił jaki jest adres:)). Kosztują około 25 zł. Ja mam marki Donnay, ale są też inne podobne. Wydaje mi się, że mój Donnay jest ładniejszy od tych drugich, a ma te same funkcje.
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się, że mój (...) jest ładniejszy od tych drugich,
Toż to właśnie jest reklama :oczko:
ja mam inny za 79 - sponsor nie chciał kupować w internecie.
W dziale sprzęt były wątki o niedrogich pulsometrach - właściwie to dobrze jak byś wiedział jakich funkcji oczekujesz od takiego sprzętu.
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

No to teraz PISZĘ

Łachy poszły w kąt ubrałem się wczoraj jak człowiek do biegania.


REWELACJA

Biegło się SUPER już dobiegając do zalewu wiedziałem, że jest dobrze.

Pierwsza pętla 24.27 - i to z dużym luzem bo wiało strasznie
Obie czyli prawie 10 km 50.07.

Leo fajnie się biega ubranym jak człowiek.

Schudłem już 25 kg, ale wątku dla Grubasów niw opuszczę. W końcu mam jakieś doświadczenie w zbijaniu wagi (taki bokserski termin :hej: )

Jeszcze nie pobiegłem 5 poniżej 24 min - ale wiem, że to już tuż tuż.


Pozdrawiam uradowany
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Jar - to ty cały czas aż do teraz biegałeś opatulony w kilka warstw łachów?? Myślałem, że juz dawno przeszedłeś na "ludzkie" ciuchy :-)
Ale skoro zrzuciłes 25 kg - no to szacunek!!
U mie cały czas do zbicia jeszcze 10 kg :ojnie: Idzie wolno, ale systematycznie. Od 2 tyg. zwiększyłem objętość treningów i to też pewnie sprawi nieco szybsze spalanie :-)
Gratulacje!!
ODPOWIEDZ