dzisiaj miałem spr na 1000m w szkole (3.10 :PP rewelki niema ale zyciowka jest :PP) w zwiazku z tym odpusiłem sobie jeden trening w zeszłym tygodniu zeby... no wiecie :P tak odpoczac przed spr. dzisiaj jest pon i maiłem ten spr, po szkole miałem zamiar zrobic sobie trening jak zawsze w poniedziałki ale niestety te 1000m na maksa swoich mozliwosci niezle mnie 'wydytkały' nie mam siły na nic, bola mnie straszliwie nogi, a przedewszystkim kolana ;/ trening sobie przełozyłem na jutro (o ile dam rade, jeli nie to sobie odpuszcze)...
i teraz konkrety...
takie jednorazowe odpuszczanie treningow w tygodniu (miałem miec jak zawsze 4 a wyszły 3) nie przeszkadza w formie? nie strace jej przez to?
czy jednorazowe zmienianie dni w ktorych sie trenuje (pon,śro,pt,sob) tez nieszkodzi? w moim przypadku z poniedzialku na wtorek, z tym ze w srode tez mam zaplanowny trening i powstaja 'niekontrolowane' dwa treningi z rzedu. no wiec? to zle? czy zupelnie obojetne? kiedy 'niezaplanowanie' musiałem przełozyc jeden trening tak ze trenowalem 3 dni z rzedu, 3 dnia zrealizowałem zaledwie połowe tego co miałem zrobic ;/ byłem przemeczony strasznie... wiec teraz gdy podobna sytuacja ma sie powtorzyc sie pytam, czy to niewskazane jest
bardzo dziekuje za odpowiedzi

