Pozdrowienia z obozu kondycyjnego w Szklarskiej Porebie

[kledzik]

Grupa Biegowa Bawarskie Leszki (kledzik i Lesio) pozdrawiaja wszystkich forumowiczow z obozu kondzcyjnego w Szklarskiej Porebie. Po powrocie do naszych bawarskich siedzib opiszemy wam dokladnie nasze przezycia i zamiescimy zdjecia. Teraz tylko w skrocie.

Szklarska to miejsce w ktorym panuje prawdziwie biegowa atmosfera. Bez przerwy spotyka sie na trasach i ulicach liczne grupki biegaczy. Mozna za darmo (po uzyskaniu zgody supermilego dyrektora Sokolowskiego) korzystac z biezni przepieknie polozonego stadionu. Biec i trenowac obok reprezentantow Polski to wspaniale uczucie.

Trasy biegowe sa po prostu wspaniale. Tu trzeba sie przebiec aby to zrozumiec, opisac sie nie da. Od w miare plaskich lesnych traktow, jak ulubiona przez naszego moderatora Wojtka droga pod Reglami, po majace elementy krosowe jak trasa wzdloz rzeki Kamiennej, do naprawde ostrych jak podbieg pod Wysoki Kamien o Szrenicy nie wspominajac. Krotko mowiac kazdy znajdzie tu cos dla siebie.

Czlowiek tu po prostu zyje niemal wylacznie bieganiem. Czyz nie najlepszym dowodem na to jest fakt, ze kledzik dopiero po tygodniu znalazl chwilke czasu na internet? Napisalem "niemal wylacznie bieganiem" gdyz troszke czasu warto poswiecic na wedrowki. Wycieczki gorskimi grzbietami, dolinami i lasami, np. do bardzo malowniczych zamkow Chojnik i Czocha.

Wieczorami Lesio, u ktorego zakwaterowany jest kledzik, rozpala kominek i zaczyna pasjonujace biegowe gawedy, ktorych glowna postacia nierzadko jest Wojtek Wysocki. Zdaza sie tez, ze na slynna lesiowa nalewke na miodzie schodza sie do niego slawy polskiego biegania. Opowiesci Marka Jakubowskiego (obecnie trener kadry narodowej kobiet w srednich dystansach) mozna sluchac bez konca. Biegowe anegdotki bylego mistrza polski na 1500m, Ryska Wita bede musial zamiescic kiedys na forum.

Lesiowa siedziba jest otwarta dla wszystkich biegaczy. Za sredniej wielkosci pokoik z telewizorem, lazienka i ubikacja placimy niewzgorowana cene 35 zl. od osoby. Lesio obiecuje wprowadzic 15% rabatu dla biegaczy. Mozliwosci stolowania sie, zarowno calodziennego jak i dorzwczego jest w okolicy cala masa.

Jeszcze raz pozdrawiam i zycze wszystkim milych swiat

kledzik

[wojtek]

Z niecierpliwoscia czekalem na ten raport . Od jutra bedzie tam przebywal takze Bohdan Bulakowski , zakwaterowany bedzie tylko kilka ulic od Was , na Demokratow .

[PAwel]

no, no juz sie nie moge doczekac na swoj wyjazd do Szklarskiej. Jakie sa warunki. Na jakiej wysokosci zaczyna sie snieg?

[Masiulis]

pozdrowienia dla Bawarskich Leszkow!

[Adam Klein]

Ja też pozdrawiam, nie mogłem przyjechać.
A czy dom Lesia przez cały rok jest otwarty?

[wojtek]

Tak , FREDZIU , to dom caloroczny .

[joycat]

Podajcie jeszcze raz namiary na Lesiow± siedzibê w Szklarskiej Porêbie. Planujê tygodniowy urlop na czerwiec i jedn± z opcji jest w³a¶nie Szklarska.
A skoro to takie przyjazne biegaczom miejsce... By³oby fajnie poznaæ Lesia.

[wojtek]

TU kledzik podal swoje namiary i adres lesiowej siedziby . Mozna chyba dzwonic juz teraz

[kledzik]

Oboz zakonczyl sie doslownie przed chwila. Mysle, ze zdjecia beda gotowe do konca tygodnia, wowczas napisze nieco wiecej.

Wojtku. Bohdan Bulakowski odwiedzil nas dwa dni temu. Spedzilismy kilka godzin na "wieczornych biegaczow rozmowach". Dla niewtajemniczonych Bogdan jest wybitnym biegaczem (opiekunem warszawskien Akademi Biegowej), a przede wszystkim chodziarzem (przez 6 lat byl trenerem reprezentacji USA). Bohdan prosil aby za moim posrednictwem pozdrowic wszystkie kolezanki i kolegow z Akademii Biegowej, szczegolnie zas joycat, o ktorej postepy biegowe dopytywal sie dokladnie i o ktorej nie mowil inaczej niz "bardzo dzielna dziewczyna".

PAwel. Trudno odpowiedziec na pytanie, na jakiej wysokosci zaczyna sie snieg. Gdy przyjechalismy bylo go wszedzie po kolana. W dniu wyjazdu byl jedynie powyzej ok. 800 metrow. Ostatnie niedobitki narciarzy zjazdzaja jeszcze ze Szrenicy.

Joycat. Oto namiary na Lesia (numery telefonow podaje ze wszystkimi kierunkowymi):
Leslaw Klyz
Le-Kl@web.de
Tel. 0049 9431528192
Tel. kom. 0049 1717406229
Lesio jest w trakcie tworzenia strony internetowej, ale moze to jeszcze troszke potrwac.

Dla kledzika oboz przyniosl cala mase korzysci, o ktorych mam nadzieje wkrotce napisac. Jedna jest jednak tak wielka, iz wspomne o niej juz teraz. Pisalem Wam kiedys, iz kledzikowa zona jest (delikatnie mowiac) bieganiu niechetna. Uwaza, ze kledzik powinien na stare lata zajac sie czyms bardziej pasujacym do jego siwych wlosow. W Szklarskiej Porebie ujrzala zas kilka dziesiatek mlodych i starych, podobnych kledzikowi zapalencow. Poznala osobiscie Marka Jakubowskiego, Bohdana Bulakowskiego i wielu innych biegaczy w "kledzikowym" wieku, ktorym kondycji, energii, sylwetki, witalnosci... pozazdroscic moglby kazdy niemal bez wyjatku mlodzieniec. Krotko mowiac, mam nadzieje iz moja ukochana Wiola patrzy na biegaczy nieco innym wzrokiem...

kledzik

[wojtek]

No kledzik , tryskasz energia , humorem i optymizmem . Jestes jak swiezo naladowany akumulator .

Bohdan milo wspomina swiateczna kolacyjke , na ktora Lesio  go zaprosil .

Teraz bedziesz musial bratku odpracowac absencje na Forum i wziac sie zwawo do pisania

[joycat]

Kledziku!
Dziêkujê za pozdrowienia od Bohdana! Muszê do niego zadzwoniæ, mo¿e bêdzie mia³ ochotê spotkaæ siê z nami w któr±¶ sobotê na Bielanach, w koñcu to jego tereny treningowe.

Dziêki równie¿ za namiary na Lesia. Jeste¶my (z mê¿em) w trakcie planowania dwóch urlopów (czerwiec i sierpieñ), wiêc jak nie w pierwszym, to na pewno w drugim terminie zjadê do Szklarskiej.

Z niecierpliwo¶ci± czekam na relacjê fotograficzn±!

[wojtek]

Szansa na pojawienie sie Bohdana rosnie wraz ze wzrostem temperatury i dlugoscia dnia .
W zime za nic nie chcial slyszec o tak wczesnej porze . Moze teraz , kiedy powrocil w nietypowo dobrym humorze ?

[joycat]

Wojtek, czy numer telefonu Bogdana jest ten sam co w zesz³ym roku?

[wojtek]

Na komorke jeszcze nie dzwonilem ale domowy pozostal bez zmian

[kledzik]

Mielismy z Lesiem powazne problemy, ktore zdjecia wybrac. Byla ich cala masa, okazalo sie jednak, iz brakuje typowo "biegowych". Na wspolne treningi nie zabieralismy aparatu. Poniewaz jednak nasz dzien wygladal tak, iz wybiegalismy o 6-ej rano, po powrocie zas zabieralismy na wedrowke (zazwyczaj ta sama trasa) nasze rodzinki - zdjecia pokazuja nasze biegowe trasy.

Nietypowa pora treningow - 6-ta rano, o malo co nie spowodowala rozlamu w Grupie Bawarskich Leszkow. Lesio mianowicie stwierdzil, ze jest jedynie biegaczem i w przeciwienstwie do kledzika nie ma zamilowania do sportow ekstremalnych. Nie mielismy jednak innego wyjscia - kledzikowa zona pozwala biegac swemu mezowi tylko tak dlugo, az sie nie obudzi...

Ponizej lesiowa siedziba w Szklarskiej Porebie. Dom jest w srodku calkowicie ukonczony. W tym roku Lesio planuje dokonczyc elewacje.



Dom lezy na skraju lasu. Oto widoczek z balkonu pokoiku w ktorym kledzik mieszkal przez 10 dni



Niecale 200 m od lesiowego domu wspaniale skaly. Ulubione miejsce zabaw kledzikowych dzieci. W obozie uczestniczyla czworka z nich Kasia, Leszek (jr.), Maciek i Zosia. Najstarsza - Ania musiala zostac w domu. Byla tez ukochana zona kledzika - Wiola i jej rodzice. No i oczywiscie wierny pies Baca. Nieco mniej licznie reprezentowana byla rodzina Lesia: zona Jola i dzieci: Adam, Natalia i Roza. Lesiowy pies zostal na Bawarii.



Ponizej Wysoki Kamien, wzgorze do ktorego dobiegamy czerwonym szlakiem, prowadzacym niemal przez Lesiowy ogrodek.



Pod czapeczka z daszkiem w kledzikowym plecaku, kryje sie glowka malenkiej Zosi, ktora w ten sposob podrozowala z tatusiem po gorach. Zdjecie zrobione rowniez przy Wysokim Kamieniu.



Podbieg na Wysoki Kamien to jednak "pestka" w porownaniu z najwyzszym wzgozem okolicy Szrenica. Mimo, ze Bohdan Bulakowski namawial Bawarskich Leszkow na wspolna wycieczke biegowa na Szrenice i po okolicznych wzgorzach (30 km), wymigalismy sie twierdzac iz w planach treningowych mamy test Coopera. Na Szrenice wjechalismy wyciagiem. Kledzik ktory (mimo , iz kocha wspinaczki) ma niesamowity lek wysokosci, wsadzony do laweczki wyciagu pozalowal, ze nie biegnie z Bohdanem. Na zdjaciu: na szczycie Szrenicy



Niemal co drugi dzien podbiegalismy na slynny Zakret Smierci. Tam to Baca poznal milosc swego zycia, bernardana (czy moze lepiej: bernardynke?) Pande, ktora pracuje tam jako pomocnik fotografa.



Naprawde warto wybrac sie na wycieczke biegowa (ok. 12 km w jedna strone) do malowniczego zamku Chojnik. Ok. 1,5 kilometrowy podbieg pod zamkowa gore da wam nieco w kosc, ale gdy dotrzecie do celu z pewnoscia nie bedziecie zalowac.



Kledzik najbardziej lubil biegac dolinami rzek Kamiennej i Szklarki. Ponizej kledzik z Kasia w dolinie Szklarki w poblizu wodospadu.



Jeszcze do niedawna kledzik byl przekonany, iz najpiekniejszy stadion swiata to lesny stadion w Sopocie, bedacy czestym miejscem zbiorek Grupy Trojmiejskiej. Zmienil jednak zdanie gdy zobaczyl otoczony gorami stadion w Szklarskiej Porebie (ok. 250 m od lesiowego domu) Na zdjeciu kledzikowi synowie podczas testu Cooper'a



kledzik