Biegam od jakichś dwóch tygodni, łącze biegi z treningiem siłowym (sztanga, hantle itp.) na początku było ciężko - miałem zakwasy. Później coraz lepiej. A teraz znowu jest kiepskawo.
Biegam nieregularnie - jak znajdę czas, zwykle jest to co 1-3 dni.
Dystans są pewnie śmieszny dla Was - robię kółka dookoła małego jeziorka - zwykle jest to 3-4 kilometry.
Po ostatnich biegach bolą mnie ścięgna i okolice tuż nad i pod kostką. Kiedy stanę na jakiejś nierówności - czuję ostry ból pod kostką. Czy oznacza to kłopoty ze stawami? Czy można jakoś zregenerować ścięgna i stawy?
I jeszcze jedno. Przy wzroście 187 cm ważę ponad 100 kg. Nie wszystko jest tłuszczem, bo kilka lat temu intensywnie podnosiłem ciężary, ale oponka jest widoczna

Być może moje problemy wynikają z ciężaru jaki stopa musi znieść - co o tym myślicie?