Komentarz do artykułu Bieg z narastającą prędkością (BNP) - o co w tym chodzi?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Bieg z narastającą prędkością (BNP) - o co w tym chodzi?
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
ten rodzaj treningu jest jak dla mnie idealny [wszystko majacy] . bardzo lubie go i stosuje na poczatku wiosny pozwala na przystosowanie sie do jeszcze szybszych i trudniejszych biegow.
ma duzo zalet i pisanie o tym zajelo by duzo czasu ,ale jedna jest taka :moga ja stosowac maratonczycy i wszyscy inni.
wady nie widze moze to ,ze trening tego rodzaju najpierw trzeba poznac,,pozdrawiam i namawiam do niego
ma duzo zalet i pisanie o tym zajelo by duzo czasu ,ale jedna jest taka :moga ja stosowac maratonczycy i wszyscy inni.
wady nie widze moze to ,ze trening tego rodzaju najpierw trzeba poznac,,pozdrawiam i namawiam do niego
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
Dzięki.
Wszystkie artykuły Bartka Olszewskiego są przekazane w taki sposób, że przeciętny pożeracz kilometrów doskonale je zrozumie. Poza tym skupiają się na podstawach, które pozornie wszyscy znają, ale nie stosują lub stosują nieumiejętnie.
Wszystkie artykuły Bartka Olszewskiego są przekazane w taki sposób, że przeciętny pożeracz kilometrów doskonale je zrozumie. Poza tym skupiają się na podstawach, które pozornie wszyscy znają, ale nie stosują lub stosują nieumiejętnie.
- Ginger
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Bardzo mi się podoba ten pomysł, właśnie ze względu na to, że jest odpowiedni dla początkujących i tych, którzy nie są w stanie wykroić z tygodnia zbyt wielu dni na bieganie. Na pewno spróbuję.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 07 mar 2013, 11:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za artykuł, świetna sprawa, coś dla mnie bo ostatnio od kilkunastu tygodni nie mogę zwiększyć swojej wytrzymałości i biegam w kółko te same dystanse, zero progresu. Może coś źle robię dlatego spróbuję BNP Jedno pytanie. Piszesz tu o zwiększaniu tempa. Jeśli nie mam pulsometru i wolę jednak biegać na dworze niż na bieżni, to po prostu sam mam kontrolować swój bieg w taki sposób żeby zacząć wolniejszym tempem by po paru km przyspieszyć? Mam świadomość że nie będzie to w 100% precyzyjne ale jak wnioskuję z artykułu najważniejsze jest to żeby zacząć spokojnie a skończyć szybciej pamiętając że końcówka nie może być wolniejsza od początku. Byłbym wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dla mnie taki BNP to byłby ideał - tylko jak zawsze jest jakieś "ale" - biegając w terenie bardzo ciężko kontrolować tempo, pomiar pulsu jakoś bardziej do mnie przemawia - ale znów tam jest dryft w czasie - czyli puls rośnie a tempo może nawet spadać
-
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 09 sty 2012, 18:22
- Życiówka na 10k: 35:11
- Życiówka w maratonie: brak
Świetny artykuł, jednak mam jedną wątpliwość, praktycznie cały artykuł jest skierowany do maratończyków a w końcówce jest napisane że to trening dla każdego. Jeżeli trenuje głównie do 10km, w tym sezonie na złamanie 36 min i planuje może dwa starty w połówce to BNP jest również dla mnie? Czy warto robić np. kilometrówki narastającą predkością czy jedynie odcinki tempowe? Np. 8km zaczynając od 4;00 i schodząc do 3;30 lub niżej?
- kamilv
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 15 paź 2013, 19:31
- Życiówka na 10k: 43:53
- Życiówka w maratonie: 3:40:00
Bartek, dzięki za artykuł, bardzo przydatny.
Opisujesz dokładnie mój przypadek - na ogół 3 treningi w tygodniu, rzadko 4, w nieregularnych dniach, więc łączę i przeplatam różne środki treningowe. Bez dokładnego planu, na czuja, byle z urozmaiceniem. Widzę że w moich "krótszych" wybieganiach (do ok. 21-22k) intuicyjnie stosuję Twoje proporcje BNP. Właśnie w takich tempach jak piszesz, tzn. odpowiednich dla mojego poziomu maratonu/połówki/dychy. Na luźnych treningach, czasem z psem, też często robimy szybszą końcówkę. Psin też jest wtedy zadowolony, bo zmęczony półwilczek to szczęśliwy półwilczek Będę musiał spróbować tych Twoich 3-4k interwałów z przyśpieszaniem.
pozdro!
k
Opisujesz dokładnie mój przypadek - na ogół 3 treningi w tygodniu, rzadko 4, w nieregularnych dniach, więc łączę i przeplatam różne środki treningowe. Bez dokładnego planu, na czuja, byle z urozmaiceniem. Widzę że w moich "krótszych" wybieganiach (do ok. 21-22k) intuicyjnie stosuję Twoje proporcje BNP. Właśnie w takich tempach jak piszesz, tzn. odpowiednich dla mojego poziomu maratonu/połówki/dychy. Na luźnych treningach, czasem z psem, też często robimy szybszą końcówkę. Psin też jest wtedy zadowolony, bo zmęczony półwilczek to szczęśliwy półwilczek Będę musiał spróbować tych Twoich 3-4k interwałów z przyśpieszaniem.
pozdro!
k
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Artykuł jest ciekawy - ale co do nazewnictwa - to jednak trochę dyskusyjne jest czy każdy bieg w którym zaczyna się wolniej a kończy szybciej jest z biegiem z narastająca szybkością? Bo tak by wynikało - a jednak intuicja co innego podpowiada - jeśli coś jest z narastającą szybkością to jednak powinny być jakieś dodatkowe ograniczenie a nie że tylko ze finisz jest szybszy niż start.
Nie wiem skąd taką informację mam ale coś mi się kojarzą przynajmniej 3 porównywalnej długości odcinki i każdy kolejny powinien być przebiegnięty z większa średnią prędkością - czy jestem w błędzie i wystarczy że finiszowy odcinek będzie szybciej przebiegnięty niż początkowy?
Nie wiem skąd taką informację mam ale coś mi się kojarzą przynajmniej 3 porównywalnej długości odcinki i każdy kolejny powinien być przebiegnięty z większa średnią prędkością - czy jestem w błędzie i wystarczy że finiszowy odcinek będzie szybciej przebiegnięty niż początkowy?
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Wg mnie autor podaje bardzo uproszczoną wersję BNP. Przed swoim pierwszym maratonem też pojmowałem ten trening w taki luźny sposób. Jednak po przeczytaniu "maratonów i ultramaratonów" Skarżyńskiego, postanowiłem w listopadzie 2013 uruchomić jego plan na złamanie 3 godzin. I uważam, że takie podejście bardziej służy rozwojowi biegowemu. Nie wnikając jednak w zalety wszystkich proponowanych metod i bezpieczeństwa tego planu, BNP powinien wyglądać tak:
1)4-5 km w pierwszym zakresie (OWB1)
2)rozciąganie, rozgrzewka, koncentracja
3)11km w drugim zakresie (WB2)
4)3-9km w trzecim zakresie (WB3)
5)1km z maksymalną prędkością (finisz, biegniemy w trupa)
6)kilka minut odpoczynky, trucht, lekkie rozciąganie
7)3minutowe odcinki z prawie maksymalną prędkością ( ostatnia w trupa ) na 3 minutowej przerwie w truchcie
Dopiero po zrealizowaniu takiego treningu można poczuć, jakiej mocy dodaje na trasie.
1)4-5 km w pierwszym zakresie (OWB1)
2)rozciąganie, rozgrzewka, koncentracja
3)11km w drugim zakresie (WB2)
4)3-9km w trzecim zakresie (WB3)
5)1km z maksymalną prędkością (finisz, biegniemy w trupa)
6)kilka minut odpoczynky, trucht, lekkie rozciąganie
7)3minutowe odcinki z prawie maksymalną prędkością ( ostatnia w trupa ) na 3 minutowej przerwie w truchcie
Dopiero po zrealizowaniu takiego treningu można poczuć, jakiej mocy dodaje na trasie.
- Bartek Olszewski
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 30 maja 2012, 15:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:25:16
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Hej, dziękuję za pozytywne opinie. Postaram się wam wszystkim odpowiedzieć, ale proszę, zadawajcie pytania skierowane do mnie na moim blogu. Tak jest mi zwyczajnie prościej i wtedy macie 100%, że odpowiem. Im więcej źródeł komunikacji tym bardziej się już gubię
To nie jest nigdzie zdefiniowane. Bieg gdzie kończysz szybciej jest biegiem z narastającą prędkością i tyle od Ciebie zależy jak sobie taki trening zaplanujesz. Rzeczywiście najczęściej planuje się podział na trzy tempa, chyba wynika to z zakresów. Czyli 1 zakres, 2 zakres i na koniec 3 zakres. Nie mniej jednak to nie jest żadna reguła.axell pisze:Artykuł jest ciekawy - ale co do nazewnictwa - to jednak trochę dyskusyjne jest czy każdy bieg w którym zaczyna się wolniej a kończy szybciej jest z biegiem z narastająca szybkością?
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
Rozumiem, że takie BNP, które ma się skończyć jak najszybszym tempem to taka idealna sytuacja.
Przyznaje, że moje czasem się kończą zwolnieniem tempa lub np. 300m przed zaplanowanym końcem. I tak są efekty.
Przyznaje, że moje czasem się kończą zwolnieniem tempa lub np. 300m przed zaplanowanym końcem. I tak są efekty.