Bieganie pod progiem, a szybkość

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chciałbym uzyskac jak najbardziej szczegółowa odpowiedź na pytanie zawarte w tytule watku. Kazdy głos jest dla mnie wazny. Ten teoretyczny i ten praktyczny. Bardzo proszę o dyskusje na ten temat. Jest to dla mnie wazne, a stan mojej wiedzy opiera sie na przesłankach, a nie na na ugruntowanej wiedzy Nie chciałbym trenować na intuicję ( bo inni tak trenuja),  tylko zrozumieć mechanizm. To, że specjalne środki treningowe imituja wysiłek startowy to wiem.

Potem to tylko kwestia ułożenia planu.  Jak,  kiedy i ile km w cyklach treningowych trenować pod progiem jeśli celem jest 400m? Bedzie mi łatwiej i będę bardziej zmobilizowany, ale musze wiedzieć dlaczego tak a nie inaczej trenować i jaki wpływ na organizm maja środki podprogowe.
Z góry dziekuje za kazdę próbę odpowiedzi na w/w pytania.
bebej
New Balance but biegowy
tomasz

Nieprzeczytany post

O jaki próg Ci chodzi?  Bo jeśli o mleczanowy, to znów zrobi się niezłe zamieszanie na forum ;) 400m? Dlaczego akurat ten dystans?

Korzeniowski trenował pod progiem mleczanowym, i efekt był taki, że po pewnym czasie biegał szybciej z tym samym obciążeniem.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from tomasz on 9:49 pm on Nov. 20, 2005
O jaki próg Ci chodzi?  Bo jeśli o mleczanowy, to znów zrobi się niezłe zamieszanie na forum ;) 400m? Dlaczego akurat ten dystans?

Korzeniowski trenował pod progiem mleczanowym, i efekt był taki, że po pewnym czasie biegał szybciej z tym samym obciążeniem.
Dobra nie bede operował progami tylko zakresami. Jaki wpływ na szybkośc ma bieganie w 1i 2 zakresie? Dlaczego 400?
A dlaczego nie? Nie mam predyspozycji do biegania na wyscigi maratonów a dystanse krótsze sa mi blizsze ( budowa morfofizjologiczna)
Mysle że ograniczanie się w dyskusjach do wytrzymałosci jest błedem, przecież wielu z nas podobnie jak ja, nigdy nie bedzie miało relatywnie szans na osiagniecie wyniku na który wskazywałaby ich praca ( syzyfowa praca)
Co do Korzeniowskiego to prawda co piszesz, ale nie ma ona zastosowania w biegach krótkich, gdzie szybkosc jest max i zachodza inne procesy w komórkach mm. Żródła energi sa diametralnie inne.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powiem tak na Eurosporcie były pokazywany 2 lata temu Fransucki kolarz torowy Florian Russo ( fonetyvcznie) jeżdził on ostatnio na 200 m trochę wczesniej na 1 km czyli dystanse bardoz czasowopodobne do 400 m biegowego. I było pokazane jka trenuje tlenowo na szosie.
Druga żecz wksiązske Poliszczuka o treningu kolarskich jest pokazane pryzkłady treningu koalrsakiego dla sprinterów i jest pokazane że część treningów jest relaizowane w strefie tlenowej.                      
Tompoz
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na konferencji metodycznej z la była poruszona sprawa sprintów w aspekcie wytrzymałosci. Dajmy na to 100m sprintu- do 30 predkość wzrasta, do 60 utrzymuje sie a po 60 spada U dobrych sprinterów nie spada tylko utrzymuje sie prawie do mety.
Ale troche zeszliśmy z tematu.
Może jeszcze inaczej- czy srodki podprogowe spowalniają????????????????????????????????????, a jesli tak to dlaczego?????????????????????????????
Chyba outsider gdzies napisał że nie mozna tylko biegać rytmówek i przebieżek więc trzeba truchtac biegać w róznych zakresach i wogóle stosowac szeroki wachlarz srodków treningowych zwłaszcza w okresie przygotowawczym. A co dalej ?????????????????? okres przedstartowy i startowy rezygnujemy z owb1 i wb2?????????????????????
Jaki te srodki maja wpływ na szybkośc????????????????? czy spowalniają, a moze sa obojetne???????????????????????
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

1. A o kogo chodzi?
Zawodnika
1.utalentowanego
2.przeciętnego czy
3.beztalencie?
I o osiągnięcie jakiego poziomu?
a)bycie jednym z lepszych w kraju,
b)wygrania zawodów amatorskich czy
c)jeżdzenie z zawodów na zawody.

Ten pierwszy osiągnie poziom-b, przy każdym treningu, poziom-a przy prawie każdym (o ile ktoś go nie zajedzie)

Ten drugi osiągnie poziom- b, przy pomocy specjalnie dobranych cykli treningowych (obciążenia jak u zawodowców), odżywek, pulsometrów, programów komputerowych itp.

Ten trzeci, będzie mógł co najwyżej snobować się na tego drugiego jeśli chodzi o gadżety i dietę.

Nie piszę o tym tylko aby komuś wbić szpilę w t...k ale dlatego, że uwarunkowania genetyczne determinują sukces w sporcie.

Klasyczny przykład to Zatopek- facet miał fantastyczną wytrzymałość, odnosił sukcesy, pozornie dzięki treningowi. Pozornie, bo ci którzy chcieli, go naśladować ponieśli porażki.

Zatopek robił tempówki, mógłby również robić ciągle OBW1 lub WB2 i też byłby najlepszy.
Ale przypuszczam, że na 400m już nie, bo nie był predystynowany do tego dystansu.

Napisałem to wszystko dla uzasadnienia tezy: że nie ma idelanego wzorca trenigowego, który zapewniłby sukces. Więc nie oczekuj odpowiedzi na pytanie:" Jak, kiedy i ile km w cyklach treningowych trenowac pod progiem jesli celem jest 400m? "

Inna sprawa.
Dobrze wiesz, że oprócz progu mleczanowego jest VO2max. Może być dwóch zawodników, z których jeden będzie miał wyższy wskaźnik wydolności tlenowej a drugi wyższy próg zakwaszania a wyniki będą mieli podobne.
Obydwa są do pewnego stopnia uwarunkowane genetycznie  a do pewnego wytrenowalne.
Co to oznacza? Że "braki" jednego można rekompensować sobie drugim.

Czy środki podprogowe spowalniają? Z punktu widzenia fizjologii to nie wiem bo się nie znam. Z punktu widzenia praktyka (przeciętniaka lub beztalencia) to wystarczy wziąść udział w zawodach po ciągłym robieniu OBW1 i innym razem po robieniu na trenigach tempówek i różnicę się czuje i widzi (wynik).

OBW1 i WB2 w okresie startowym i przedstartowym
Patrzę na to inaczej niż Ty
Żeby jakiś środek treningowy dał efekt musi być stosowany przez dłuższy czas- kilka tygodni. Tydzień ma 7 dni. Więc w okresie startowym rezygnuje się ze środków trenigowych, które już nie dadzą aż tyle ile np tempówki.
Dla mnie nie ma większego znaczenia, czy spowalniają czy są obojętne. Widzę to tak- są niepotrzebne na tym etapie.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Podoba mi sie co napisałeś, outsider. Dzieki.

Jeśli mogę to troche z innaczej. Chyba jestem upierdliwy ale zainspirowała mnie wypowiedź outsidera dotyczaca VO2max, progów i tolerancji na zakwaszenie.
Z punktu widzenia nieudolnego teoretyka amatora, który przeczytał ze dwie ksiązki,  VO2max maja najwieksze zawodnicy na 800- 1500m. Tutaj jest gdzies ta granica gdzie zarówno idąc w dół jak i w górę poziom tego czynnika może maleć. 800-1500m to dystanse gdzie procesy tlenowe i beztlenowe w procesie uzyskiwania energii wystepują mniej wiecej po równo.
Wiadomo żeby trenować VO2max trzeba biegać ponad progiem mleczanowym, w okolicach progu beztlenowego (3 zakres, 88-92% mozliwosci)
Skoro to co napisałem nie mija sie z prawdą ( prosze o potwierdzenie lub zanegowanie) to analogicznie, aby kształcić procesy beztlenowe, buforowanie kwasu trzeba biegać jeszcze szybciej (to z pewnoscią obniża wytrzymałość) Autorytet o tym mówił.
Żeby trenować procesy tlenowe trzeba biegać wolniej czyli podprogowo 1 i 2 zakres,mniej wiecej do 88% mozliwosci róznie to podaja autorzy.

CZY TO OBNIŻA SZYBKOŚĆ
np po 7 tygodniach treningu?

No wiecie te procesy buforowania kwasu, ilośc ATP w mm,procesy resyntezy ATP z fosfokreatyny i glikolizy beztlenowej, siłę mm, ich przekrój poprzeczny budowę mm, włókna i wszystko inne co decyduje o szybkosci????
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Aha,z jednym sie nie zgadzam z outsiderem. Nie ma beztalencia, sa tylko źle rozpoznane predyspozycje.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kolego Bebej tu podaje ci link do strony jest to tłumaczenie Artukułu po angielksu zrobione przez Tomka Tarchale dotyczącego sterowania treningiem w kolarstwie poprzez pomiar mocy. Przy okazji jest tam przepiekna tabelka jakie zminay fizljologiczne dokonują sie poprzez treningi w róznych zakresach


http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/tzpm.html
Tompoz
Ryszard
Ekspert/Fizjologia
Posty: 942
Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bebej,

znajdź w jakiejś fizjologii coś o włóknach mięśniowych typu I, II A i II X a następnie o ich zdolnościach do transformacji pod wpływem okreslonych bodźców.

Uporządkuj informacje na temat różnych progów. (Możesz przytoczyć na forum, czego się dowiedziałeś)

Poszukaj również więcej na tym forum a na pewno znajdziesz coś na tematy, które poruszasz.

Zacznij studiować fizjologię. Mam na myśli szukanie odpowiedzi na swoje pytania u różnych autorów i porównywanie ich. Sprawdź co na to teoria sportu (oczywiście u różnych autorów) a następnie rób eksperymenty choćby na sobie. Określ sobie zależności pomiędzy np. prędkością a tętnem, samopoczuciem a prędkością, stosowaniem określonego bodźca a szybkością reakcji organizmu na bodziec itd., itd.

Teoria sportu to suma doświadczeń i wiedzy pokoleń trenerów.

W sytuacji gdy dzięki tej wiedzy można zarabiać pieniądze staje się ona co raz droższa.

Chcąc odpowiedzieć na Twoje pytania trzeba by napisać książkę.

Szukaj sam po bibliotekach, księgarniach, uczelniach wyższych, internecie.

R.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

znajdź w jakiejś fizjologii coś o włóknach mięśniowych typu I, II A i II X a następnie o ich zdolnościach do transformacji pod wpływem okreslonych bodźców.

wypowiedz Pana Ryszarda zdadzam sie i to mocno

przykład Krężelok Poslki biegacz narciarski biegał długie dystanse 10, 15 , 30 i 50 km nieszłó mu przeszedł badania składu swoich mieści wyszłó że jest coś pomiędzy spritretem a wytryzmałościowcem zaczoł trenować spriti biegowe to jest 1200 m czas około 2 minuty 40 sekund zaczoł odnosić sukcesy. W zeszła sobotę zajoł 5 mijesce w pucharze swiata w biegu na 10 km gdzie czas jest około 30 minut wyściłkju. Prawdopodobnie poprzez trening zmienił częściwo skład sowich mieśni,
Tompoz
tomasz

Nieprzeczytany post

A treningach maratońskich zapanowała moda na magiczną moc owb1. Jednak ja ze swojego skromnego doświadczenia, jako raczej wnikliwego praktyka niż metodycznego teoretyka... zauważyłem na sobie, że bieganie owb1 w dużej ilości powoduje "zaczłapanie się". Mocny trening, urozmaicony, w różnym tempie i w urozmaicony sposób daje mi o wiele więcej niż klasyczne bieganie pod progiem owb1.

Jednak to tylko moje obserwacje mnie, skromnego amatora, który mało w życiu wybiegał... ;)
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niestety,obawiałem sie tego i po cichu myslałem sie ze sie myle, sprinty i maraton to dwa rózne swiaty i dzielą te konkurencje lata swietlne, niestety. Bieganie pod progiem obniza szybkośc!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda, szkoda miałem jakas irracjonalna nadzieję ze moze jest to obojetne.
Dzisiaj kupiłem kif- Kulturystyka i fitness- miesiecznik o sportach siłowych ( siła pochodna szybkosci) i czarno na białym jest napisane że

"Obecnie badaczę są zgodni  ze trening aerobowy lub inne formy treningu wytrzymałosciowego zmniejszaja zdolnosc systemu nerwowo-miesniowego  do generowania max siły co wiaze sie z procesami adaptacyjnymi w mm. Włókna szybkokurczliwe ulegaja niszczeniu głownie podczas ekscentrycznej fazy wielokrotnie powtarzanych ruchów i sa zastepowane przez włókna wolnokurczliwe, a ponadto zachodzą zmiany enzymatyczne i neuro miesniowe w kierunku preferowania włókien wolnokurczliwych ......Dlatego odradza sie sprinterom korzystania z treningu aerobowego w celu zgubienia tkanki tłuszczowej"

Ostatnie zdanie najbardziej mnie smuci, bo zgubiłem ponad 10 kg własnie w ten sposób... no cóz mam jeszcze pół roku do ME weteranów i biegu na 400m;)
Hej
Ryszard
Ekspert/Fizjologia
Posty: 942
Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ostatnie zdanie z cytowanego artykułu jest błędne.

Można biegać "tlenówkę" szybko, nie zakwaszając się. Trzeba odpowiednio dobrać czas odcinków i ich długość (warunkowaną przemianami energetycznymi).
Nazwam taki trening "wytrzymałością tlenową o maksymalnej intensywności" albo "wytrzymałością tlenową maksymalną".

R.

Tomasz, jak na skromnego amatora, któy mało w życiu wybiegał masz niezłą intuicję.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niez gadzam sie koledzy z wami by treninng zdolnosci tlenowych nie był przydatny do maratonu. To jakaś bzdura jesli ktoś biega maraton w 3 czy 4 godziny to potrzebuje wielkiego motoru tlenowego. Nie należy sie bać treningu na mniejszych tętnach. Zdolnosci tlenowe to podstawa treningu wytrzymałości. Oczywiście trzeba trenowac również inne przemiany energetyczne z których organizm czerpie energie do danego rodzajów wysiłku ale negowanie i straszenie zamuleniem przy treningu zdolnosci tlenowych to lekka przesada. Na pewno proporcje w treningu poszczególnych stref energetycznych bea inne dla zawodowca który przebieg amaraton w 2 h i 10 minut a innne dla amatora który to robi maraton w 3,5 godziny. Ale nie dlatego ze to jest zawodowiec i amator a dlatego że maraton biegany w 2 godziny a przy 3,5 poł to jest torche inny rodzja wysiłku bo istotna rzęczą jest cza strawania a nie kilometry. W kolarstwie szosowym dawno sie odeszło od opisywania treningu w ten sposób wytrzymałośc ogólna 150 km tera zapis tego treningu to 5 godzin w strefie tlenowej. Nie nalezy się bać treningu wstrefie tlenowej jka ktoś jest słabiej wytrenowany to trening w strefie tlenowej to mzoę być marsozbieg i nie bać sie tego nie wstydzić.  
Tompoz
ODPOWIEDZ