Kręgosłup

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
piotras
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Kiedy rok temu zacząłem znów aktywnie czytać i pisać na tym forum myślełem że tej jesieni będę mógł się pochwalić pierwszym przebiegniętym maratonem. Niestety stało się inaczej.
Od Września 2007 - czyli 2 miesiące po tym jak po 4 letniej przerwie wznowiłem trening biegowy - borykam się z niesprawnością prawej nogi tj. osłabienie mięśni łydki, mrowienia, pieczenie nerwów.
ROK!!! (Polska służba zdrowia i jej brak zaangażowania w leczenie pacjentów i brak chęci dotarcia do sedna sprawy) zajęło mi uporczywe chodzenie po lekarzach, robienie różnych diagnosyk usg, emg, rezonanse, głupie rozmowy z wszystkowiedzącymi (na własny koszt), żeby dopiero wczoraj przeczytać w opisie drugiego rezonansu:
"Uogólnione uwypuklenie tarczy międzykręgowych L2-L5 z niewielkim modelowaniem worka oponowego i obustronnym zwężeniem kanałów nerwów rdzeniowch. Niewielka tylna przepuklina jądra miażdzystego L5/S1 z niezncznym modelowaniem worka oponowego i ze zwężeniem kanałów nerwów rdzeniowych".
Niby to wszystko "niewielkie i uogólnione" ale daje wyraźne objawy.

Co prawda od marca truchtam. Przebiegłem łącznie 500km ale teraz muszę podjąć decyzję czy biegać dalej. CZY WOGÓLE BIEGAĆ DALEJ.

Wiem nikt nie jest w stanie mi wiążąco odpowiedzieć ale jest to kijowe...
swoje pierwsze kroki biegowe stawiałem 12 lat temu... biegałem w klubach, na tartanie, w kolcach, przełaje, w śniegu w deszczu, z trenerem i bez... kawał doświadczeń. Teraz czuję się jak pochowany żywcem:(
Jest praca, fajna kasa ale brak możliwości realiacji prawdziwej pasji i to w wieku zaledwie 28lat.


Czy inni kręgosłupowcy mają dla mnie jakieś słówko, porady, doświadczenia?
New Balance but biegowy
mario199
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 21 lis 2008, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witaj,
Również mam problemy z kręgosłupem. W wieku 15 lat wykryto u mnie dyskopatię. Podobno nic poważnego, ale skutecznie utrudniało mi jakiekolwiek próby uprawiania sportu. Również około roku próbowałem zasięgnąć rady u lekarzy NFZ, ale niestety bezskutecznie. Lekarze mówili, żeby unikać sportu, skakania, podnoszenia ciężkich rzeczy, a w szczególności siatkówki (zanim wykryto u mnie dyskopatie trenowałem 5 razy w tygodniu siatkówkę - co było prawdopodobną przyczyną kontuzji). Aż w końcu znajomy poradził mi wyższą szkołę rehabilitacyjną, w której jest prowadzona prywatna poradnia rehabilitacyjna. Cena trochę zniechęcająca, ale warto. Człowiek, który mi pomógł to prawdziwy mistrz w swoim fachu. Gdy doznałem kontuzji byłem załamany - myślałem, że zostało mi tylko siedzenie przed kompem. Za pomocą prostym ćwiczeń uświadomił mnie, że są inne rozwiązania niż stół operacyjny (lekarze mówili ze właśnie to mnie czeka).

Ćwiczyłem regularnie przez kilka miesięcy i czułem się z dnia na dzień co raz lepiej. Dzisiaj, co prawda już nie zawodowo, ale gram w siatkówkę na zajęciach wf w szkole, i uprawiam dodatkowo inne sporty. Oczywiście od czasu do czasu wykonuję jakieś ćwiczenia związane z kręgosłupem.

Dobrym lekarstwem na kręgosłup jest pływanie. Lubię pływać. Jako, że jestem morsem robię to cały rok i pewnie to też przyczyniło się do poprawy stanu mojego kręgosłupa.

Dlatego też polecam Ci udanie się do jakiegoś dobrego rehabilitanta. Nie polecam poradni, gdzie wszystko pacjenci wykonują te same ćwiczenia - przecież każdy ma inny problem i do każdego trzeba podejść indywidualnie.

Pozdrawiam.
www.blaszczakphoto.com - galeria makrofotografii
www.htmlbay.pl - cięcie stron www do xhtml
elendil1985
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 maja 2006, 23:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa

Nieprzeczytany post

Cześć chłopaki.
U mnie w tym roku wykryto dyskopatię. Podczas, gry w siatkówkę na plaży złapał mnie ostry ból w plecach. Kumple ze mną na pogotowie. Zrobiłem później prześwietlenie i okazało się, że mam uwypuklenie krążków międzykręgowych L2-L5 i pięć innych przypadłości. Pomyślałem sobie jaka ironia losu. Niedawno zacząłem swoją przygodę ze sportem, a już muszę kończyć. Naczytałem się o tej chorobie, miałem mega doła i bardzo realny obraz siebie na wózku lub o kulach. Na szczęście spotkałem rehabilitanta, który pomógł mojej znajomej. Dla dyskopatów najlepszy jest basen jak wspomniał maro. Stylem grzbietowym najlepiej. Nigdy, żabką!!! Doradził mi również, że jeżeli chce biegać to w dobrych butach z dobrą amortyzacją jak najwięcej po nie utwardzonej powierzchni, ale robię to na własną odpowiedzialność.No i oczywiście ćwiczenia. jeżeli macie jakieś zestawy odeślijcie, proszę.

btw.
Szymon Kołecki wrócił do treningów o bardzo ciężkim razi kręgosłupa, ięc my też damy radę ;)

pozdrawiam wszystkich dyskopatów i nie tylko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Bez przesady, kto nie ma dziś dyskopatii.
Mam dyskopatię wielopoziomową z wypuklinami uciskającymi worek oponowy i korzenie nerwów, i nie przeszkadza mi to biegać w wymiarze 90-120km/tyg.
Ćwiczenia, oczywiście odpowiednie dla danego rodzaju dyskopatii, poza tym bardziej uniwersalne ćwiczenia wzmacniające "korpus", czyli brzuch i grzbiet. Mając odpowiednio silny gorset mięśniowy tułowia, o dyskopatii i jej bólowych konsekwencjach da się zapomnieć.
elendil1985 pisze:Nigdy, żabką!!!
Nigdy nie mów nigdy.
Wszystko zależne jest od tego, jaką masz dyskopatię i jakie wypukliny - dla mnie akurat wskazana jest żabka.
Żabka, poza tym, dobra jest na odcinek szyjny (a z nim też mam problemy), w dobie powszechnego ślęczenia z głową pochyloną nad biurkiem.
mario199
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 21 lis 2008, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O tym, że żabką nie można pływać to lekarz mi powiedział. Ale rehabilitant mówił, że jeśli nie pływał 7 razy w tygodniu po 8 godzin to nie ma się czego bać :).

Tak się zastanawiam jak zimno/ciepło może wpływać na kręgosłup. Pielęgniarka na fizykoterapii opieprzyła mnie za to, że chodzę lekko ubrany w zimę. Jestem morsem i dla mnie męczarnią były by kalesony i ciepły sweter :D. Jak sądzicie?
www.blaszczakphoto.com - galeria makrofotografii
www.htmlbay.pl - cięcie stron www do xhtml
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Idę w piątek do jakiegoś speca od kręgosłupa - bo od ponad tygodnia mam nieprzyjemny ból w szyi (za dużo siedzenia przy komputerze) - byliście kiedyś u jakiegoś "kręgarza" ? Ustawił wam coś i byliście jak nowonarodzeni ?
ODPOWIEDZ