ból krzyża +

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
marcin70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 845
Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Opola
Kontakt:

Nieprzeczytany post

złapało w czwartek. ból w okolicy "krzyża". leżeć można, chodzić też. siedzieć :ojnie:. a właściwie wstać. Jeśli złapało was kiedyś coś takiego - jak sobie z tym radziliście. Pomijając przerwę w bieganiu.
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
krzysztof
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdansk

Nieprzeczytany post

czesc,
zlapalo mnie w zime na nartach. serdecznie wspolczuje.
3 wizyty u neurologa ze specjalnoscia terapia manualna, tydzien zabiegow (masaze,krioterapia,laser,fale magnetyczne) a potem codziennie do dzis cwiczenia na miesnie brzucha i grzbietu (b.proste), zapomnialem o tej dolegliwosci,
pozdrowienia
Run Forrest Run
Awatar użytkownika
marcin70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 845
Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Opola
Kontakt:

Nieprzeczytany post

eeeee, znaczy się z tą terapią - odpada. a co do ćwiczeń - OBOWIĄZKOWO. Tylko jakie? Brzuszki? I co jeszcze??
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Awatar użytkownika
krzysztof
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdansk

Nieprzeczytany post

zaczynalem od jednej serii, teraz robie 4, codziennie-
-najpierw naciagniecie okolic ledzwi- sklon ze skrzyzowanymi
prostymi nogami, przytrzymac 20 sek i powtorzyc na druga strone
-lezac na plecach, lewa reka w bok, dociagnac prawe kolano
w strone lewej reki, starajac sie trzymac prawy bark na ziemi, to samo na druga strone, x10
-na plecach , rece za glowa, zgiete nogi, 20 x tulow do gory
-na plecach, rece za glowa, zgiete nogi, 20 x tulow do gory,
na zmiane prawy lokiec za lewe kolano, lewy za prawe ...
-na plecach, rece wzdluz tulowia, 20 x nogi za glowe
-na brzuchu, rece pod brode, 10 x unies proste nogi 10-20 cm nad ziemie, przytrzymac
-20 pompeczek
-na drazku w zwisie 20 kolana do klatki

forma rosnie :-), pozdrawiam
Run Forrest Run
Awatar użytkownika
marcin70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 845
Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Opola
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dziękuję
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Awatar użytkownika
Piterek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 23 sie 2002, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mnie złapało w sobotę i trzymało do środy. Minęło samo, jak leżąc w łóżku po obudzeniu przeciągnąłem się konkretnie. Chyba to było coś z kręgosłupem, co mi uciskało nerwy, ale objawy takie same. W ogóle na początku przestraszyłem się, że to nerka, ale znajomy lekarz wyprowadził mnie z błędu.
Spróbuj się przeciągnąć - może minie jak mi.
Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia.
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began..."
mohawk
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 14 sty 2003, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdansk

Nieprzeczytany post

mnie kiedys zlapalo tak ze nie moglem mowic ani oddychac, mialem wtedy raptem 25 lat a bylem pewien ze to zawal :) na szczescie okazalo sie ze jakies korzonki miedzy zebrami, dostalem w szpitalu zastrzyki rozkurczowe i po 3 dniach bylo spoko, teraz czasem jak zlapie mnie w krzyzu smaruje viprosalem, zakladam taki pas rozgrzewajacy i smigam do lasu, bieg, duzo cwiczen, skretow tulowia i na drugi dzien nie ma sladu, w ogole wydaje mi sie ze aby zapobiegac trzeba cwiczyc miesnie plecow, te cwiczenia i tak przydaja sie potem w sezonie kolarskim na dluzszych dystansach
mohawk
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Quote: from mohawk on 11:29 pm on Jan. 15, 2003
... teraz czasem jak zlapie mnie w krzyzu smaruje viprosalem, zakladam taki pas rozgrzewajacy i smigam do lasu, bieg, duzo cwiczen, skretow tulowia i na drugi dzien nie ma sladu...
Z dobrym skutkiem stosuje identyczne metody. Roznica polega jedynie na tym, iz staram sie w tym czasie jak najmniej ruszac i [moze wlasnie dlatego?] mija nie nastepnego dnia, a po tygodniu.

kledzik
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

  Myślę, że ćwiczenia to podstawa, ale to na dłuższą metę. Pomagają pasy ocieplające, o których ktoś wspomniał. Są - jak to się teraz mówi-  obciachowe, ale warto spróbować. Doraźnie może pomóc masażysta, kręgarz. Pomagają też np. serie zastrzyków /vit. B + carboxylaza/. Jest też spora gama różnych zabiegów rehabilitacyjnych.
  Jeżeli masz takie kłopoty, to oznacza najprawdopodobniej, że coś jest nie tak z Twoim kręgosłupem - warto się przebadać pod tym kątem /prześwietlenie/. I trzeba się liczyć z tym, że te stany zapalne będą się powtarzać. Można temu zapobiegać poprzez regularne ćwiczenia. Życzę zdrowia!
biegowa recydywa
mohawk
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 14 sty 2003, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdansk

Nieprzeczytany post

he he, pas jest rzeczywiscie obciachowy :) jak go zakladam to juz czuje sie jak dziadek,
no i wlasnie na smierc zapomnialem o masazu, na prawde pomaga
mohawk
Awatar użytkownika
MacGor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 566
Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Miewałam wiele razy korzonki i rozgrzewałam je maścią rozgrzewającą  Rub Arom, na noc owijałam plecy skórą z barana lub szalem z wełny. O zginaniu czy ćwiczeniach nie było mowy, za to pomocne może być "łamanie kręgosłupa" przez kręgarza.
Kiedyś w dniu startu miałam doskwierający korzonek. Kłucie + ból odzywały się przy rytmach i generalnie uniemożliwiały szybszy bieg. Wtedy mój znajomy, zwący sam siebie Szarlatanem, zaproponował mi "łamanie kręgosłupa" i na 30 minut przed startem zrobił mi porządek z plecami. Ból zniknął.
Oczywiście niewłaściwy zabieg może być b.niebezpieczny!

Teraz unikam przewiewów i korzonków na razie nie mam.
[b]szuuu[/b]
wirek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Mnie czasem łapie taki ból, ale nie w pasie a między łopatkami. Stosuję wtedy maść Ben Gay i rozciągam łopatki, najczęściej składając dłonie jak do pacierza ale na plecach i tak staram się wytrzymać parę minut. Przechodzi po 3 dniach.
wirek
promana
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mohawk pisze:he he, pas jest rzeczywiscie obciachowy :) jak go zakladam to juz czuje sie jak dziadek,
no i wlasnie na smierc zapomnialem o masazu, na prawde pomaga
Nie, no nie każdy pas ocieplający talię, lędźwie i plecy musi być obciachowy. Ja zakładam taki pas Hippsy na talię i on wygląda akurat dość ładnie.
delerium
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 31 paź 2012, 22:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

One są naprawdę ładne, przynajmniej an zdjęciach producenta. A w praktyce jak działają? Podwijają się?
oskee
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pomijając przyczyny neurologiczne to kiedyś słyszałem, że niedobór magnezu i potasu może powodować takie bolesności.
ODPOWIEDZ