Na początek trochę o mnie...
Filigranowa kobitka
Wzrost 170cm
Waga 54 kg
wiek 26 lat
Cel główny: walka z bólem i własnymi słabościami
Cel pośredni: za namową mego mentora, kolegi z pracy i życzliwej duszy (w jednej osobie) - Bieg Powstania Warszawskiego 5km - tak na początek

Historia mojego "biegania":
Kiedy już zorientowałam się, że zaczęłam biegać, stwierdziłam... 'jeżeli wytrzymam miesiąc regularnego biegu, będzie ok. Wtedy zacznę myśleć co dalej.' I tym sposobem... biegam dalej

Biegałam, biegałam... trzy razy w tygodniu i ledwom zaczęła, a mój ortopeda daje mi zakaz biegania na trzy tygodnie!!! Diagnoza: chondromalacja(?). Wskazania: regeneracja tkanki chrzęstnej i stopniowy powrót do biegania, a raczej szurania po bieżni. Myślę sobie: 'bywa. Nic strasznego' i wróciłam na bieżnię po ok. 2 tyg., kiedy tylko ból stał się dla mnie znośny. Początek był delikatny - jak na laika przystało. Stopniowo zwiększałam dawkę, aż po przebiegnięciu trzech km bez przerwy (marszu) ból kolan wrócił

Rozpoczęłam w tym tygodniu Plan Pumy dla początkujących i teraz nasuwa się pytanie... Czy frelka wytrzyma?