Witam. Jestem tu nowy. To mój pierwszy wątek.
Zacząłem biegać w sierpniu 2015 roku. Najpierw może były to 2 km. Póżniej systematycznie zwiększałem dystans. Najwięcej przebiegłem 11km w czasie 1h15min, więc tempo raczej początkujące.
Biegałem regularnie 3 razy w tygodniu. Przeważenie 4-6 km. Aż tuż przed świętami wracałem maszerując. Zabrakło "pary" w nogach. Uda spięte i ogólnie nogi jak z ołowiu. Zrobiłem przerwę. Podczas pobytu w górach jakieś 2 tygodnie później podczas długich górskich spacerów bolały mnie mięśnie z boku między wystającą miednicą a główką kości biodrowej, ale po trzech dniach przeszło. z tyłu uda kiedy "wbijałem palce w mięsień" czułem ból taki jak przy naciskaniu nabitego gojącego się już siniaka.
Po miesiącu niebiegania postanowiłem spróbować. Poniedziałek 2,5 km w miarę ok. W środę 2 km dalej marsz, bo nogi usztywnione, bez siły.
Dziś postanowiłem poćwiczyć. Lekka rozgrzewka. I kiedy zrobiłem 20 (nie dwieście - dwadzieścia!) przysiadów uda z przodu kompletnie usztywnione. W półprzysiadzie 45stopni drżenie nóg ledwo mogłem utrzymać tą pozycję.
Skąd takie przemęczenie nóg? Nie biegałem przecież dużych dystansów.
Dodam, że mam 39 lat 198cm wzrostu i 91 kg wagi.
zmęczenie nóg - dlaczego?
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Po miesiącu przerwy zaczynasz od zera. Mięśnie muszą się przyzwyczaić do wysiłku. Nogi muszą się wzmocnić. Żeby nieco złagodzić efekty możesz spróbować rozciągania, rolowania, polewania ciepłą/zimną wodą. Jednak wygląda na to, że przede wszystkim musisz dać sobie trochę czasu na adaptację.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
A robiłeś coś, żeby porozluźniać te mięśnie? Zrobiłeś cokolwiek czy tylko dałeś im odpocząć?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Biegasz tydzień, zaczynaja Cie bolec nogi co jest normalne, bo miesnie sa nie przyzwyczajone do wysilku, walisz przerwe tak długa, ze pozniej zaczynasz od nowa i znow boli i tak w kolko, troche regularnosci, zakwaszenie i obolale miesnie to normalka na poczatku.
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707