Kondycja ??

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
sidbac
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 22 lip 2014, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam koleżanki i koledzy.

Jeszcze półtora miesiaca temu biegałem dystanse około 10 km w czasach ponizej 1h przynajmniej cztery razy w tygodniu. Gdy przyszło lato postanowiłem "odstawić" bieganie i przesiadłem się na rower na którym po dziś dzień pokonuje średnio 4-5 razy w tygodniu dystanse około 20 km a zdarza się, że nawet i 50km. Wczoraj mój rower niestety doznał awarii a że nie lubie bezczynnie siedzieć w domu, postanowiłem dziś odkurzyć buty biegowe i zrobić starą trasę. Niestety ku mojemu zdziwieniu po ok. 2 km doznałem totalnej zadyszki i całkowicie opadłem z sił przez co zdołałem przebiec jeszcze 1 km. Moje pytanie jest następujące, czy spadek kondycji wynika z odstawienia biegania i jest to normalne (przypominam, że nie siedziałem bezczynnie w domu a starałem się utrzymać formę poprzez jazdę na rowerze + do tego raz w tygodniu piłka nożna i 2-3 razy na tydzień siłownia) czy też może coś mi dolega i powinienem zgłosić się do lekarza ? Bardzo proszę o pomoc, czy ktoś może miał podobny problem ? Dodam jeszcze że celowo przeczekałem do wieczora aż zelżeją największe upały temp powietrza +/- 20 st.

Pozdrawiam.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Dawidavila
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 614
Rejestracja: 20 sty 2011, 20:35
Życiówka na 10k: 35:14
Życiówka w maratonie: Półmaraton 1:25:19
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Nieprzeczytany post

Normalny spadek formy. Jazda na rowerze na malych intensywnosciach nie da ci takiej wytrzymalosci jak bieganie do tego upal. Ja do lekarza napewno bym sie nie wybieral.
Blog/Komentarze
10km - 35'14''
15km - 54'14''
83km - 9:14'00''
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@sidbac
Mój znajomy od 2 lat praktycznie codziennie na studia dojeżdża za pomocą roweru, nawet czasami w zimę i to kompletnie nie ma wpływu na jego bieganie..., bieganie a rower to co innego
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Awatar użytkownika
guerlainn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 207
Rejestracja: 14 mar 2014, 16:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wymieniałem kiedyś w tym temacie pw z klosiu który startuje w MTB zacytuję Ci co mi napisał:
klosiu pisze:Wytrzymałość tlenową ćwiczysz jeżdżąc najdłużej jak się da, ale nie spacerowo, tylko na tętnie 70-80% hrmax (orientacyjnie oczywiście). To jest całkiem spora intensywność dla biegacza, i szybko się pewnie przekonasz, że jazda tak przez dwie godziny potrafi nieźle zmęczyć. A jazda poniżej 70% hrmax nic nie trenuje niestety poza twardością tyłka i nie ma co tracić na to czasu. Więc załóż pulsometr :).
Obrazek
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rower rowerowi nierówny. Co innego 50km ze średnią 30km/h, a co innego te 50km ze średnią 20....

Piszesz "średnio 4-5 razy w tygodniu dystanse około 20 km a zdarza się, że nawet i 50km" - 20km to sobie możesz w buty wsadzić, a jak często ci się te 50km zdarza? W jakim tempie?
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@gocu
sorry winnetou ale aby przejechać 20km to trzeba mieć czas nie wspominając o 50km
no i oczywiście że rower rowerowi nierówny, ja zasuwam na swoim 20kg starym rowerku, a jakiś kolarz na 7kg ;p oczywistym jest że mój trening będzie lepszy :), nawet nie muszę tyle dystansu robić...
a takie gadanie przechwalania się kto ile jeździ to jest bez sensu, z pewnością efekty treningu są uzależnione od wielu warunków od trasy, od roweru itp.
Ktoś może robić tylko 7km na starym 20kg rowerze w trudnych warunkach i mocno pod górę ;p, a ktoś inny kolarką po płaskim zasuwa... to wiadomo że musi długo zasuwać aby osiągnąć efekty co ten pierwszy.
Dyskusja bez sensu,

zgodzę się z kolegą na samym początku że zwykła jazda rowerem nie da efektów
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niewiele zrozumiałeś, nawet skrót myślowy "rower rowerowi nierówny" zrozumiałeś dosłownie...

A twój brak czasu to już twój problem. Na bieganie też go trzeba znaleźć...
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@gocu
Żeby przejechać te twoje 50km na rowerze to rzeczą oczywistą jest że potrzeba kilka godzin, nawet na kolarce...
ty wytykasz koledze wyżej że niby jeździ 20km i czasem przejedzie 50km... cytując ciebie ( " 50km" - 20km to sobie możesz w buty wsadzić "),i że niby tylko czasem... przecież nawet te 20km nie można nazwać normalną jazdą na rowerze, bo normalna jazda to spokojna, te kilka kilometrów do pracy czy do szkoły a nie w dzień w dzień 20km czy 50km.
Już nawet nie zapytasz go w jakich warunkach jeździ ? może ma pod górę ? jeśli tak to nawet te 5km przyniesie mu efekt.

rower rowerowi nierówny " zrozumiałem to doskonale, ale nie wiem czy ty także ? bo nie zapytałeś jakoś kolegi po jakiej trasie czy w jakich warunkach czy pod górę i na jakim rowerze jedzie ? dodałem do tego dodatkowy sens, bo ty masz płytkie widzenie tak można wywnioskować po tym co napisałeś... taką myśl można sformułować z twoich komentarzy powyżej : ( że jeśli gościu nie przejedzie 50km i to dzień po dniu we właściwym tempie... to z tego treningu nic nie będzie ) ale warunki pogodowe czy przewyższenie jakie trzeba pokonać, i sprzęt... To już te fakty pominąłeś.
jakbyś chciał szpanować przed ludźmi kilometrami...
Na bieganie tyle czasu nie potrzebuję ;p nie muszę zasuwać 20km po płaskim wystarczy mi 5km mocno pod górę i zaoszczędzam czas w ten sposób a forma idzie w górę...
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Platini76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

@Krzysztof92 przeczytaj jeszcze raz wpis guerlainn'a, a zrozumiesz co oznacza stwierdzenie "rower rowerowi nierówny". Chodzi o odpowiedni wysiłek, który można ocenić np. na podstawie tętna. Przysłowiowa jazda do kościoła z perspektywy treningu kolarskiego jest bezwartościowa. Analogicznie osoba pokonująca codziennie kilka kilometrów marszem (dom, praca, zakupy itd.) nie wyrobi sobie bazy do biegania.

Za to uzupełnienie treningów biegowych "aktywną" jazdą na rowerze ma pozytywny wpływ na kondycję i poprawia wyniki biegowe - przekonałem się o tym na własnej skórze, odkąd zacząłem bawić się w triathlon.
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Platini76
właśnie ja w ten sposób zrozumiałem...
to jaką kolega jedzie prędkością samo w sobie nie ma większego znaczenia, no bo przecież może jechać np. na polnej ścieżce czy pod górę, to jest bardzo płytkie myślenie że liczy się tylko dystans i prędkość,
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
ODPOWIEDZ