Relacja z Ultra Trail Verbier St.Bernard - 110km / 7000m

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

w kwestii temperatury: ignorance is bliss :bleble:
jakoś tak cieplej bez tej wiedzy ;)

bardzo dziękuję za rekomendację biegu ;) i gratuluję :)
Sarmatianna
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Najs, czuję się zachęcona :)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Wiem, że nigdy czegoś takiego nie będę w stanie dokonać, ale opis robi wrażenie!
W wyobraźni już byłem w nocy na górskim grzbiecie, a w dole migotały światła osad :)
Dobrze że są takie zawody, zmuszają do refleksji nad rzeczywistymi możliwościami człowieka.
The faster you are, the slower life goes by.
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Mocna rzecz! I robi wrażenie.

PS.
Ten bulion, na wysokości... jak oni go tam organizują? Gotują specjalnie dla ultrasów, z należną atencją, czy to jakieś rosołowe kostki? Zadają do niego naleśniki, wątrobiane knedle?
Oj, po tym człowiek krzepnie i siły lubią wracać.
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

blink pisze: Ten bulion, na wysokości... jak oni go tam organizują? Gotują specjalnie dla ultrasów, z należną atencją, czy to jakieś rosołowe kostki? Zadają do niego naleśniki, wątrobiane knedle?
spokojnie :)
na 2700 nie było bulionu, tylko minimalne PK z obsługą,
a bulion był w takich ogromnych termosach, nie wiem jak go robili, ale smakował wybornie :hej:
wyżera była wyśmienita, nie do przejedzenia

pozdr,
Arek
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
tomcio017
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 10 lut 2011, 13:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leszno

Nieprzeczytany post

Chciałoby się tam pojechać i nie tylko ze względu na ten bieg, może kiedyś ;)
http://www.youtube.com/watch?v=rauYjieOqNA
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

na samą myśl o górach serce mi zaczyna pompować więcej krwi. kocham je, uwielbiam i szanuję...
Te Alpy, ten bieg... robi megamocne wrażenie! c u d o w n e. brak słów!
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Arek Bielsko pisze:... nie wiem jak go robili, ale smakował wybornie :hej:
Pewnie nagotowali. Ech, te ichniejsze buliony, na goleniowych kościach i szpiku – w górach, nie ma od nich nic lepszego! :taktak:
Nie wiem czy to będzie na miejscu, ale chciałem Cię jeszcze zagadnąć o kilka szczegółów technicznych. Jakie to buty? przebiegłeś w nich cały dystans, czy zmieniałeś? A kurtka? membranowa? (szykuję się do Bregenzerwaldu, biegowo)
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Blink,
ja biegłem cały dystans w Salomonach XT Wingsach, tak dobrze mi się w nich biegło, że mimo tego, ze miałem na przepaku drugie buty, to ich nie zmieniałem,
kurteczkę miałem Columbia Peak2Peak - zarąbista kurteczka, na takie wyrypy idealna, tylko 400gr, ale ma mega dobrą membramę, super oddycha i jest naprawdę deszczo- i wiatroodporna, ma zgrabny kaptur, nie krępuje ruchów, polecam

pozdr,
Arek
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
Duncan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 254
Rejestracja: 04 sie 2010, 09:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Arek: możesz napisać jak wygląda trening pod takie zawody? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Ostatnio w "Bieganiu" był wywiad z ultrasem i mowił że biega 2x 12km dziennie, to na prawdę wystarcza? Chodzi o klepanie jak największej ilość km?
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Duncan, Maciek Więcek to już bardzo wysoki poziom, nasz najlepszy ultras i on trenuje głównie przez starty, a te przebieżki do pracy to raczej tylko po to, żeby mu się nogi nie zastały :hej:
ja z kolei jestem dziwnym przypadkiem, bo nie robie jakiegoś wielkiego kilometrażu, w tygodniu 2 treningi po 20km, w weekend obowiazkowo dłuższe WB od 3-7h, zależy od czasu i od etapu przygotowań pod daną imprezę, z tym, że ja dodatkowo 2-3 razy w tygodniu jeżdże na rowerze do pracy robiąc ok.20km przed i po pracy, ale ja nie walcze o pudło na zawodach, ja poprostu mam radoche z tego, ale bez łojenia na maxa, juz nie to zdrowie :bum:
na początku jest najtrudniej, bo trzeba się przełamać, zrobić te pierwsze 50km, 60km, 100km... zobaczyć, że się da, chodzi głównie o psyche, potem to już jakoś leci, doświadczenie robi swoje, chodzi o dokładne poznanie swoich możliwości, dogranie sprzętu, picia i żarcia, oswojenie się z ultra dystansami
potem to już tylko szukasz gdzie by tu wystartować, żeby się złoić na maxa :bum:

pozdr, Arek
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
jang
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratuluję wyprawy i jej ukończenia Pawłowi, Rafałowi i Arkowi. Przy okazji dziękuję Rafałowi, on już wie za co ;-). Za dwa miesiące B7D, nie aż taka ekstrema, ale prawie. Tam można posmakować, jak będzie na polskiej górskiej setce. Skał mniej, prędzej zjeżdżalnia na błocku.

Górskie maratony i ultramaratony to branża bardzo szybko się rozwijająca. Jeszcze kilka lat temu nie było jej w Polsce wcale, mimo że w górskich krajach europejskich (i nie tylko) funkcjonuje coraz lepiej. A już teraz na wrzesień 2012 zapowiedziano kolejny górski ultramaraton w Sudetach, dystans stumilowy, jak na szerokim świecie. Rzeźnikowi i B7D dojdzie mocny konkurent. Ale gdzie nam jeszcze do imprez w Alpach...

Piękne zdjęcia :-)
Aby tylko nogi nieśli...
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2270
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Świetna relacja...może kiedyś dorosnę do takiego startu, ale to już chyba w przedziale 70+ :)
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Świetna recka. W Alpach miałem przyjemność być, ale w lutym więc widziałem je z zupełnie innej perspektywy i warunków atmosferycznych. Teraz Sobie tak myślę, jak to by było biegać po tych górach i :ojnie: dałbym rady, skoro nawet na zwykłych asfaltowych przewyższeniach są problemy :hej: Ale to zupełnie inna bajka i inne style biegania więc co ja tu porównuje :)
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
ODPOWIEDZ