Nazywam się Mariusz, mieszkam w Nowym Targu, czyli stolicy Podhala. Jak zapewne niektórzy się orientują jest to teren wyżynny i mam tutaj bardzo dużo opcji odnośnie uprawiania biegu. Mogę wybierać ścieżki leśne, góry, asfalt... Praktycznie wszystko.

Bieganiem zająłem się stosunkowo niedawno, bo dopiero jakiś miesiąc temu. W podstawówce i gimnazjum grałem w unihokeja ( kilka sukcesów, w tym mistrzostwo Polski ). W liceum zacząłem grać w koszykówkę i gram rekreacyjnie po dziś dzień. Ostatnimi czasy do tego wszystkiego dołączyło bieganie.

Moje pierwsze zawody biegacze, to był Mini Maraton w Krk, które wyczaiłem przez przypadek i chciałem po prostu sprawdzić, czy dam radę na taki dystans. :D Udało się, przebiegłem w jakieś 20 minut. Potem zachciało mi się 10km w Skawinie. Przebiegłem z czasem 54 min, walcząc z kontuzją piszczeli. Wtedy miałem długą przerwę i zacząłem biegać w sierpniu. W ostatnią sobotę, biegłem 10km w Krynicy. Poprawiłem życiówkę o kilka minut, ustanawiając czas 48:40. Bez kontuzji, na pełnym luzie. Teraz moim celem jest zrobić 10km w czasie krótszym niż 45minut do końca roku.

Plan do końca października będzie wyglądał następująco :
pon - bieg 40minut
wt - koszykówka
śr - koszykówka
czw - bieg 40 minut
piąt - bieg 30 minut
sob - bieg 30 minut
niedziela - koszykówka
Trzymajcie kciuki, ruszam od dzisiaj.
