21/07/2015
13'05" (4:46/KM) - 2,7 KM R (116/136 bpm)
41'01" (3:44/KM) - 11 KM (164/233 bpm)
12'23" (4:30/KM) - 2,7 KM W (132/155 bpm)
Z powodu tego treningu, siłka dzień wcześniej z serią mniej. Sam trening jednak tempowo nie wypalił, miał być dużo szybciej, ale nogi na obroty w ogóle nie chciały wejść. Tętno wariowało, pasek poprawiałem, ni @#$%^ poprawy (stary pasek)
22/07/2015
70'19" (4:41/KM) - 15 KM (120/154 bpm)
Nowy pasek HR Garmina.
http://1drv.ms/1U404tI
Po wykresie patrząc, raz mi tętno skoczyło tylko i to jak zbiegałem.
23/07/2015
85'46" (4:16/KM) - 20 KM (140/224 bpm)
Wkurzenie było niesamowite. Kupić pasek i już na drugim treningu go przeklinać z powodu skoków tętna. Po 10 km zaczęło się stabilizować.
24/07/2015
13'37" (4:54/KM) - 2,8 KM R (118/140 BPM)
6 X 1 KM, P 2'30":
1 3:23 (147/157 BPM)
2 3:25 (148/160)
3 3:23 (151/162)
4 3:25 (151/164)
5 3:24 (156/166)
6 3:31 (157/183)
15'21" (5:09/KM) - 3 KM W (129/163)
Interwały po dwóch dniach 10 h pracy i 2 12h!! + upał więc cieszyłem się, że tyle powtórzeń weszło. Wydłużyłem przerwę, wziąłem bidon z wodą, popijałem co drugi interwał. Z nowym paskiem widać już postępy na wykresach. Pojedyncze skoki tętna lepiej wyglądają jak notoryczne ze starym paskiem.
25/07/2016
48'05" (4:45/KM) - 10,1 KM (114/130 bpm)
Nogi w dupę dostały po tych godzinach w pracy, a weekend zapowiadał się z meczem Kolejorza i wyjazdem na kabaret do Ustki. Niedziela więc bez biegania, za to z kupą śmiechu.
27/07/2015
2 serie
ćwiczeń siłowych na nogi
Wieczorem 25 min w saunie parowej, solankowej.