Komentarz do artykułu Wypadek Łukasza Parszczyńskiego

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ehhh pisze:problem bedzie jak przyjdzie do Łukasza rachunek ze szpitala w Hiszpanii za leczenie...przypominam ze ubezpieczenie nie działa w momencie gdy poszkodowany jest pod wpływem...ale przeciez ja sie nie znam
Ale wiesz jakie miał warunki ubezpieczenia? Jeśli obejmowało go ubezpieczenie NFZ, na zasadzie EKUZ lub podobnej, to spokojnie powinno obejmować i takie przypadki.
New Balance but biegowy
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2246
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Andrzej_Witek pisze:Zastanawia mnie bardziej kwestia tego, że "nie był grzecznym chłopcem". Jeżeli taka opinia ma konkretne poparcie i miał już na swoim koncie inne wybryki podobnego kalibru, to mimo mojej sympatii, nie powinno go być na zgrupowaniu.
Andrzej. Bardzo często wybitni sportowcy nie byli grzecznymi chłopcami. Jeżeli nawet był niegrzeczny to nie powód, żeby go nie brać na zgrupowanie. Każdy popełnia błędy ale się na nich uczy. Szkoda, że u Łukasza to musiało odbyć się w tak drastyczny sposób.
Adam, Ty już nie masz wyjścia. Musisz polecieć do Hiszpani i zarządać materiałów ze śledztwa. Następnie do szpitala w którym leży biegacz i zarządać opinii lekarskiej. Po zebraniu tych materiałów opublikujesz je na portalu. Zaspokoisz w ten sposób ciekawski, moralizatorów, patriotów i kilku innych, których z litości nie wymienię. Gdybyś jednak nie chciał jechać w te miejsca, to awaryjnie można zainteresowanym zaproponować aby chwilowo wsadzili sobie nos do dupy, najlepiej własnej. Ja rozumiem, że skłonność do grzebania w cudzych sprawach, bez względu na okoliczności ( tragiczny wypadek, walka z uciążliwym nowotworem, sprawy obyczajowe, itd ) to sport narodowy rodaków. Zawsze znajdzie się powód aby zarządać wiarygodnych informacji. A to ze względu na deficyt mistrzów, a to z uwagi na ważny powód społeczny, a to z uwagi na zmarnowanie pieniędzy publicznych, itd. W takich przypadkach, proponuje udać się do źródła. I na koniec. Szczególnie obrzydliwe jest wypowiadanie się, komentowanie w sposób anonimowy. Warto w tym miejscu zauważyć, że posiadanie jaj pomiędzy nogami w przypadku faceta to żaden wyczyn. Posiadanie tych że w głowie budzi respekt. Tak więc, sugeruje się ujawnia, bez względu na poglądy w danej sprawie,...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:
Adam Klein pisze:
Andrzej_Witek pisze:Zastanawia mnie bardziej kwestia tego, że "nie był grzecznym chłopcem". Jeżeli taka opinia ma konkretne poparcie i miał już na swoim koncie inne wybryki podobnego kalibru, to mimo mojej sympatii, nie powinno go być na zgrupowaniu.
Andrzej. Bardzo często wybitni sportowcy nie byli grzecznymi chłopcami. Jeżeli nawet był niegrzeczny to nie powód, żeby go nie brać na zgrupowanie. Każdy popełnia błędy ale się na nich uczy. Szkoda, że u Łukasza to musiało odbyć się w tak drastyczny sposób.
Adam, Ty już nie masz wyjścia. Musisz polecieć do Hiszpani i zarządać materiałów ze śledztwa. Następnie do szpitala w którym leży biegacz i zarządać opinii lekarskiej. Po zebraniu tych materiałów opublikujesz je na portalu. Zaspokoisz w ten sposób ciekawski, moralizatorów, patriotów i kilku innych, których z litości nie wymienię. Gdybyś jednak nie chciał jechać w te miejsca, to awaryjnie można zainteresowanym zaproponować aby chwilowo wsadzili sobie nos do dupy, najlepiej własnej. Ja rozumiem, że skłonność do grzebania w cudzych sprawach, bez względu na okoliczności ( tragiczny wypadek, walka z uciążliwym nowotworem, sprawy obyczajowe, itd ) to sport narodowy rodaków. Zawsze znajdzie się powód aby zarządać wiarygodnych informacji. A to ze względu na deficyt mistrzów, a to z uwagi na ważny powód społeczny, a to z uwagi na zmarnowanie pieniędzy publicznych, itd. W takich przypadkach, proponuje udać się do źródła. I na koniec. Szczególnie obrzydliwe jest wypowiadanie się, komentowanie w sposób anonimowy. Warto w tym miejscu zauważyć, że posiadanie jaj pomiędzy nogami w przypadku faceta to żaden wyczyn. Posiadanie tych że w głowie budzi respekt. Tak więc, sugeruje się ujawnia, bez względu na poglądy w danej sprawie,...
+1
Giacomo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 02 cze 2010, 14:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:czyli wszyscy chętni mogą dopierdolić do pieca.
Ryszard N. pisze: awaryjnie można zainteresowanym zaproponować aby chwilowo wsadzili sobie nos do dupy, najlepiej własnej.
Naczelny pisał, że nie chce tu poziomu Onetu ze względu na "anonimowość"... Ja bym nie chciał tu Onetu ze względu na dobór języka przez użytkowników.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Giacomo pisze:
yacool pisze:czyli wszyscy chętni mogą dopierdolić do pieca.
Ryszard N. pisze: awaryjnie można zainteresowanym zaproponować aby chwilowo wsadzili sobie nos do dupy, najlepiej własnej.
Naczelny pisał, że nie chce tu poziomu Onetu ze względu na "anonimowość"... Ja bym nie chciał tu Onetu ze względu na dobór języka przez użytkowników.
+1
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Poziom Onetu to tu jest najbardziej ze względu na niektóre treści. Bo sytuacja jest taka: chłopak złamał sobie miednicę i życie pewnie przy okazji też. Czy po trzeźwemu, czy po pijaku, ale złamał SOBIE. Nie spadając przy tym na głowę żadnej trenerce fitness (a był i taki wypadek) bo akurat nikt pod tym balkonem nie przechodził, ani z tragarzami ani bez. Czyli nijak mi ten wypadek nie kojarzy się z sytuacją "wsiadł po imprezie za kółko i skosił przystanek wraz z piętnastoma niedoszłymi pasażerami". Więc o co niektórym chodzi?

Aaa, no tak, chodzi o to że trenował za pieniądze z Waszych podatków więc winien jest społeczeństwu wdzięczność, w ramach której nie powinien był między innymi pić i bardziej na siebie uważać.

Niczym policjanci, w których państwo polskie ładowało kasę fundując im edukację, dużej liczbie studia na publicznej uczelni, i pracę w ramach której przez ileś lat ich szkoliło i gdzie zdobywali doświadczenie. I dlatego tych naszych sto tysięcy publicznych skarbów nie tyka alkoholu w czasie wolnym od służby bo któryś mógłby wypaść z balkonu ewentualnie wypierdolić się na schodach. I podatnik byłby stratny. Nieprawdaż?

Podobnie normy jak Parszczyńskiego powinny obowiązywać też w wojsku, całej służbie cywilnej, administracji, budżetówce...
L19:57
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 186
Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:49:48

Nieprzeczytany post

Szkoda Gościa. Jeżeli się nie "Załamie psychicznie", to spokojnie Powróci do biegania. "Są rzeczy, o których fizjologom się nie śniło".
P.S.
Qba Krause pisze:barcel, jak by było prawdą to, co piszesz, to byśmy cię teraz wycięli :) a ty zwyczajnie masz prawo do swoich przekonań i ich kulturalnego wyrażania.

tym niemniej, gdybyś anonimowo napisał: "moderator to @#$%^" to bym cię wyciął i nie byłoby to ograniczanie wolności słowa, ale sprzątanie hejtu :D
Ja raczej wykazywałbym szczególną ostrożność, gdyby Ktoś napisał: "kolega moderator", ponieważ wiadomo, że "kolega to do jajec przylega" :taktak:

P.S.1
Ponieważ dzisiaj jest dzień parzysty, więc nie biegam i "tutaj przynudzam". Jeżeli Kogoś uraziłem swoją wypowiedzią, to można ją wyciąć :taktak:
Ostatnio zmieniony 07 lut 2016, 06:49 przez L19:57, łącznie zmieniany 1 raz.
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać :-).
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Gwynbleidd pisze: Czy po trzeźwemu, czy po pijaku, ale złamał SOBIE. Nie spadając przy tym na głowę żadnej trenerce fitness (a był i taki wypadek) bo akurat nikt pod tym balkonem nie przechodził, ani z tragarzami ani bez. Czyli nijak mi ten wypadek nie kojarzy się z sytuacją "wsiadł po imprezie za kółko i skosił przystanek wraz z piętnastoma niedoszłymi pasażerami". Więc o co niektórym chodzi?

Aaa, no tak, chodzi o to że trenował za pieniądze z Waszych podatków więc winien jest społeczeństwu wdzięczność, w ramach której nie powinien był między innymi pić i bardziej na siebie uważać.

Niczym policjanci, w których państwo polskie ładowało kasę fundując im edukację, dużej liczbie studia na publicznej uczelni, i pracę w ramach której przez ileś lat ich szkoliło i gdzie zdobywali doświadczenie. I dlatego tych naszych sto tysięcy publicznych skarbów nie tyka alkoholu w czasie wolnym od służby bo któryś mógłby wypaść z balkonu ewentualnie wypierdolić się na schodach. I podatnik byłby stratny. Nieprawdaż?

Podobnie normy jak Parszczyńskiego powinny obowiązywać też w wojsku, całej służbie cywilnej, administracji, budżetówce...
Teraz ja napiszę: +1

W "marnotrawieniu publicznych pieniędzy" to przodują akurat tak zwani politycy, a wydaje się, że na nich - teoretycznie - spoczywać powinna większe odpowiedzialność, niż na takim Łukaszu Parszczyńskim na przykład.
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Jako student, uważam że też całkiem spora części braci studenckiej marnuje pieniążki z podatków, wyjeżdżająca za granicę po zakończeniu nauki :D. Takie tam dalsze ciągnięcie off topicu.

Co do samej sprawy Łukasza. Czy jest cień szansy dowiedzieć się jakiś świeższych informacji o nim? Jaki jest jego stan? Jakie są rokowania?
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
robo123
Wyga
Wyga
Posty: 139
Rejestracja: 09 lut 2013, 10:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Dawno żaden biegacz nie miał takiego zasięgu medialnego. Rano byłem w warzywniaku i tam z Radia Zet o Łukaszu słyszałem.
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Dawno żaden biegacz nie miał takiego zasięgu medialnego. Rano byłem w warzywniaku i tam z Radia Zet o Łukaszu słyszałem.
Ja w Antyradiu. Prawdopodobnie ofiara "balkoningu"
pacemaker
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 05 lut 2016, 16:14
Życiówka na 10k: 36:45
Życiówka w maratonie: 2:57:03

Nieprzeczytany post

Artykuł "Wypadek Łukasza Parszczyńskiego" - 89 komentarzy,
artykuł "Swoboda i Kszczot wygrywają w Dusseldorfie - 2 komentarze
:ojnie:
ODPOWIEDZ