Kawa a bieganie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Witam, nurtuje mnie ten wątek. Niby kawa to kofeina i odwadnia. Ale czy aby na pewno ? Pijąc 1-3 filiżanki czyli do 6 łyżeczek kawy dziennie nie szkodzimy sobie ponoć. Mało tego kawa wykazuje właściwości zdrowotne. W bieganiu nawet pomaga osiągać dobre rezultaty. Niby kawa podczas biegania powoduje wzrost stresu oksydacyjnego. Ale co w dzisiejszym świecie nie powoduje ? wszędzie stres, pyły, trucizna w jedzeniu itp. Kawa ma niby naturalne antyutleniacze. Więc jak kawa niby ma szkodzić mówię o zwykłej sypanej jak zawiera antyrakowe substancję ? Nurtuje mnie ten wątek z lekka.
Tak samo piwko niby alkohol ale 5 % co to jest ? Nic . Nawet piwko zawiera makro i mikroelementy witaminy z grupy B dobrze nawadnia wyrównuje homeostazę ciśnienia. Normalnie jak izotonik. Zawiera też anty utleniacze antyoksydanty.
więc jak to jest heh ?
Tak samo piwko niby alkohol ale 5 % co to jest ? Nic . Nawet piwko zawiera makro i mikroelementy witaminy z grupy B dobrze nawadnia wyrównuje homeostazę ciśnienia. Normalnie jak izotonik. Zawiera też anty utleniacze antyoksydanty.
więc jak to jest heh ?
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1462
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Wszystko jest dla ludzi i w nadmiarze nie szkodzi.
Z kawą tak mam, że jak piję to zdarza się do pięciu małych filiżanek dziennie. Jak w końcu się opanuje to potrafię nie pić kawy przez dwa miesiące i osobiście lepiej się czuje i mniej senny chodzę w okresie kiedy mam przerwę w spożywaniu kofeiny.
Z kawą tak mam, że jak piję to zdarza się do pięciu małych filiżanek dziennie. Jak w końcu się opanuje to potrafię nie pić kawy przez dwa miesiące i osobiście lepiej się czuje i mniej senny chodzę w okresie kiedy mam przerwę w spożywaniu kofeiny.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
serio ? hahah
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dlatego ja zaczalem pic piwo bezalkoholowe, ma wszystkie wlasciwosci zwyklego piwa tylko sporo mniej kalorii (21kcal w 100ml czyli ponad 2 razy mniej niz zwykle piwo). Niestety wybor w sklepach praktycznie ogranicza sie do lecha free ktory sam w sobie nie jest zly, ale moze sie znudzic.Zbigniew94 pisze:Tak samo piwko niby alkohol ale 5 % co to jest ? Nic . Nawet piwko zawiera makro i mikroelementy witaminy z grupy B dobrze nawadnia wyrównuje homeostazę ciśnienia. Normalnie jak izotonik. Zawiera też anty utleniacze antyoksydanty.
Co do kawy, to jest zdrowa jak wszystko o ile sie jej nie naduzywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Osiągnąłeś lepsze rezultaty ?Zbigniew94 pisze:W bieganiu nawet pomaga osiągać dobre rezultaty.
Albo znasz kogoś kto pił kawę i osiągnął lepsze wyniki w bieganiu niż gdyby tej kawy nie pił ?
Albo zrób test, przez 6 miesięcy pij kawę i po tym okresie porównasz swoje wyniki biegowe.
Ja w ogóle kawy nie piję, i nie ciągnie mnie do niej jak do alkoholu czy papierosów.
Wiem tyle, że picie często kawy przez dłuższy czas nie jest dobrym pomysłem, potem organizm będzie potrzebował większych dawek, ktoś pije kawę myśląc, że doda mu energii a proces jest zupełnie odwrotny, chodzi zmęczony.
JUż bym postawił na guaranę bądź yerba mate.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze jest kwestia tego, ze ktos pije kawe bo lubi. Niby mozna jak z piwem bezalkoholoym pic bezkofeinowa, ale jednak taka do mnie nie przemawia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Turbo mam po kawie jak biegam. Bezkofeinową też pije.
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Niestety jest na odwrót.Kalorie z alkoholu się nie przyswajają,jest masa artykułów jak to działa.Skoor pisze:
Dlatego ja zaczalem pic piwo bezalkoholowe, ma wszystkie wlasciwosci zwyklego piwa tylko sporo mniej kalorii (21kcal w 100ml czyli ponad 2 razy mniej niz zwykle piwo).
Ponieważ bezalkoholowe ma więcej słodu od zwykłego więcej dostarczasz kcal.
Gdybyś pił czystą albo łyskacza i zapijał wodą i nie podjadał nie dostarczałbyś w ogóle kalorii i chudłbyś ....... przetestowane
też na sobie,jak piję nie jem absolutnie nic.
Nie wiem czemu dalej wszędzie się pisze,że 1g czystego alkoholu to 7kcal.....równie dobrze można napisać ,że 100g koksu
opałowego to 9500kcal,a przecież wiadomo,że ogranizm tych kalorii nie przyswoi.
- embe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 659
- Rejestracja: 26 mar 2015, 23:18
- Życiówka na 10k: 42:52
- Życiówka w maratonie: 3:23:30
- Lokalizacja: Kielce
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wyjasnijembe pisze:ale na piwie się ni w ząb nie znasz
- embe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 659
- Rejestracja: 26 mar 2015, 23:18
- Życiówka na 10k: 42:52
- Życiówka w maratonie: 3:23:30
- Lokalizacja: Kielce
Tak w telegraficznym skrócieSkoor pisze:Wyjasnijembe pisze:ale na piwie się ni w ząb nie znasz
Słód + woda. Całość podgrzewamy (proces warzenia), potem odcedzamy (słód, który już nie jest słodem, ale młótem wędruje do kibla), a to co zostało (brzeczka) gotujemy i fermentujemy.
Od ilości słodu zależy ilość piwa. Ilość cukru w gotowym piwie to wynikowa rodzaju (nie ilości) użytych słodów i temperatury warzenia (na słodko lub na wytrawnie).
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bawisz sie w warzenie piwa? Mam kolege co ma kuchniowo-lazienkowy browar domowy, dobre piwa robi ale nie chce mi uwarzyc bezalkoholowego. Mowi, ze mu szkoda czasu na niepelny produkt
- embe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 659
- Rejestracja: 26 mar 2015, 23:18
- Życiówka na 10k: 42:52
- Życiówka w maratonie: 3:23:30
- Lokalizacja: Kielce
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Ale masz jakieś badania na ten temat czy tak piszesz aby pisać, bo tak Ci się wydaje? Skąd masz taką "ciekawą" teorię?Yahoo pisze:Wiem tyle, że picie często kawy przez dłuższy czas nie jest dobrym pomysłem, potem organizm będzie potrzebował większych dawek, ktoś pije kawę myśląc, że doda mu energii a proces jest zupełnie odwrotny, chodzi zmęczony.
Ja regularnie piję kawę od ponad 20 lat, tak przeciętnie 2-6 filiżanek dziennie i nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych. I to nie tylko moje obserwacje bo znam jeszcze takie osoby, które także dużo kawy piją, i regularnie uprawiają sport nie mając żadnych problemów zdrowotnych.