
Jaka przekąska po wieczornym bieganiu ?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 lip 2011, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, biegam głównie ( praktycznie tylko ) wieczorem około godziny 20. Chciałem zapytać co mogę sobie zjeść po takim bieganiu aby nie odłożyło się wiadomo gdzie 

- kuxa
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
F@e a powiedz mi... bo ja tez glownie wieczorami biegam.
Często gęsto jadlam potem np jogurt musli z platkami niby z pelnego ziarna
ale jak sie tak zastanowic, to tam bialka prawie nic i glownie cukry proste.... to chyba nie jest jednak dobry posilek co?
Często gęsto jadlam potem np jogurt musli z platkami niby z pelnego ziarna
ale jak sie tak zastanowic, to tam bialka prawie nic i glownie cukry proste.... to chyba nie jest jednak dobry posilek co?

Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ja po wieczornym bieganiu zazwyczaj jem ciasteczka San Złotokłose (owsiane, niezbyt słodkie) i piję Nesquika. Wolałbym mleko ale od babci dostałem wielki wór Nesquika no i muszę to wypić żeby się nie zmarnował. Czasami jem też budyń.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
Grilowana pierś z kurczaka
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
- uszol
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Kurcze, nie zauważyłem, że to o schudnięcie chodzi a nie o uzupełnienie glikogenu w celach regeneracyjncy
W takim razie, tak jak Kolega Gromson polecam serek wiejski. Osobiście zjadłbym go samego, bez dodatków bo tak lubię ale to rzecz gustu.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 sie 2011, 20:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżeli nie jesteś na ostrej dziecie low carbowej gdzie wchodzisz w ketoze, robisz ładowania ww itd, to jedzenie wyłącznie białka po treningu biegowym to jest prosta droga do katabolizmu mięśni i w rezultacie spowolnienia metabolizmu, bo zasada jest prosta im więcej tkanki mięśniowej tym więcej spalonych kalorii. Można wręcz doprawadzić do sytuacji, że na wadze będzie mniej kg, a praktycznie nie zmiei się poziom tkanki tłuszczowej, bo się spaliło mięśnie. Trzeba zjeść normalny pełnowartościowy posiłek, zawierający wszystkie makroskładniki. Zmiejszanie poziomu tłuszczu w organiźmie nie przebiega, na zasadzie że energia i tłuszcz jest spalany tylko podczas ćwiczeń i gdy zaraz po zakończonym treningu coś zjemy to cały proces szlag trafi. Wysiłek prowadzi do
tzw. epoc czyli spalania powysiłkowego, organizm jeszcze na długo czas po treningu, ma podkręcony metabolizm i spala więcej kalorii. Tutaj wskazówka, im większa instesywność tym większe epoc. Stąd przy spalaniu tłuszczu skuteczniejsze od kilkudziesięciominutowych biegów o niskiej intensywności są krótkie treningi hiit, tabata, itp interwały na maksymalnym tętnie. Bo mimo, że podczas samego wysiłku spalimy mniej kalorii to przez wielokrotnie większe epoc zużyjemy ich znaczeni więcej. Wystarczy spojrzeć na zawodowych biegaczy, najmniej tłuszczu mają sprinterzy. Wszystko zależy od dobowego bilansu kalorii, a nie jednego posiłku.
tzw. epoc czyli spalania powysiłkowego, organizm jeszcze na długo czas po treningu, ma podkręcony metabolizm i spala więcej kalorii. Tutaj wskazówka, im większa instesywność tym większe epoc. Stąd przy spalaniu tłuszczu skuteczniejsze od kilkudziesięciominutowych biegów o niskiej intensywności są krótkie treningi hiit, tabata, itp interwały na maksymalnym tętnie. Bo mimo, że podczas samego wysiłku spalimy mniej kalorii to przez wielokrotnie większe epoc zużyjemy ich znaczeni więcej. Wystarczy spojrzeć na zawodowych biegaczy, najmniej tłuszczu mają sprinterzy. Wszystko zależy od dobowego bilansu kalorii, a nie jednego posiłku.