Woda - jak uzupełniać płyny w trakcie biegu?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Artur321
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 15 kwie 2010, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mamy jeszcze niezbyt gorącą wiosnę, więc problem jest drugorzędny, ale wkrótce będzie coraz cieplej i wcześniej czy później pojawi się konieczność uzupelniania płynów w trakcie biegu.

I tu mam pytanie do szanownych forumowiczów z większym bagażem doświadzeń.

Jak (technicznie) zapewnić sobie wodę/płyny w trakcie biegu? Przywiązać sobie bidon do paska, biec z butelką w ręku, zanabyć specjalny plecak dla kolarzy z rurką [...]? A może po prostu wrzucić do kieszeni spodenek 2 zł i w połowie drogi wskoczyć do osiedlowego po coś do picia?

Jak sobie z tym radzicie?

artur
New Balance but biegowy
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Artur321 pisze:Mamy jeszcze niezbyt gorącą wiosnę, więc problem jest drugorzędny, ale wkrótce będzie coraz cieplej i wcześniej czy później pojawi się konieczność uzupelniania płynów w trakcie biegu.

I tu mam pytanie do szanownych forumowiczów z większym bagażem doświadzeń.

Jak (technicznie) zapewnić sobie wodę/płyny w trakcie biegu? Przywiązać sobie bidon do paska, biec z butelką w ręku, zanabyć specjalny plecak dla kolarzy z rurką [...]? A może po prostu wrzucić do kieszeni spodenek 2 zł i w połowie drogi wskoczyć do osiedlowego po coś do picia?

Jak sobie z tym radzicie?

artur
To zależy ile trwa twój trening. Jeżeli poniżej 1:30 to spokojnie możesz się napić po powrocie do domu.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

elektrolity, czy ktoś wie cuż to takiego, jakie wiażą się bezpośrednio z pracą mieśnia sercowego bo reszta to jest raczej nieważna :> chce ci się pić to pij, nie chce to nie pij...
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Artur321
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 15 kwie 2010, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E: tyle to ja doskonale wiem :)

Niemniej dziękuje za Twoją wypowiedź.

Problem w tym, ze podczas wysiłku osoba, której organizm POTRZEBUJE wody musi jakos ten problem rozwiązać technicznie, zwłaszcza - jak wynika z kontekstu wypowiedzi kolegi/koleżanki 00jan - jeśli chodzi o długie biegi.

Nie za bardzo wyobrażam sobie biegu z butelką muszynianki [tu wpisać nazwę ulubionego napoju]
lub innego specyfiku gaszącego pragnienie pod pachą.

Stąd moje pytanie - do osób, które mają ten problem - jak sobie z nim radzą.

Pozdrawiam,
Artur
Awatar użytkownika
glodny1988
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 19 lip 2008, 22:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Nieprzeczytany post

sa specjalne pasy na bidon http://allegro.pl/item1006773768_kalenj ... c_a_m.html
jesli biegasz po petli to mozesz zostawic bidon w konkretnym miejscu.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

pas i 2:4 150ml

Ja mam -=taki=- coprawda ten plastik nie jest za dobrej jakości bo woda wali deczko plastikiem. W jednej biorę sobie wodę w drugim izo albo vitargo. Jedno czego się dowiedziałem od kardiologa bo lerzałem tamtego tygodnia w szpitalu 6 dni to to żeby się dobrze potasować i tyle, więc teraz będę rozpuszczał małą dawkę potasu około 250 mg w tej z wodą...

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
kamilj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
Życiówka na 10k: 34:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

na długie i spokojne wybiegania brałem czasem bidon i batona do torebki - nerki. jak dobrze ją zacisnąłem na biodrach, to mi nie przeszkadzała.
Czasem brałem 3 złote i wstępowałem do sklepu w połowie treningu. najlepsze Karmi, pycha, chociaż wszystko wtedy smakuje niesamowicie.
Teraz już nie robię treningów dłuższych niż półtora godziny, więc piję po powrocie.
kamilj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
Życiówka na 10k: 34:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E pisze:chce ci się pić to pij, nie chce to nie pij...
tu należy pamiętać, że pragnienie nie jest dobrym wskaźnikiem odwodnienia i właśnie są momenty, w których należy pić, mimo że się nie chce. czyli możemy być odwodnieni a nie czuć pragnienia tylko po pewnym czasie osłabnąć. ale to już inny temat
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Jeżeli organizm daje do zrozumienia że chce mu się pić to pamiętaj że występują tutaj jeszcze inne mechanizmy i on nie daje znać jak ma banie tylko wcześniej, pewne rezerwy jeszcze ma.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Artur321
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 15 kwie 2010, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za wypowiedzi.

Właśnie o to mi chodziło :)

Pozdrawiam
art
HealthAndBeauty
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 30 kwie 2010, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W sumie to mogę sie zgodzic. Wszystko zależy od tego jak długo trwa Twój trening. Jeżeli jest krótki to możesz napic się dopiero po powrocie do domu. Jeżeli natomiast jest on dłuższy,to zabierz ze soba małą butelke wody.
Sprzęt fitness, sprzęt sportowy : atlasy, rowery treningowe - www.HealthandBeauty.pl
Awatar użytkownika
piomay
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 19 kwie 2010, 13:52
Życiówka na 10k: 51:00
Życiówka w maratonie: 4:27:00
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Artur321 pisze: tu mam pytanie do szanownych forumowiczów z większym bagażem doświadzeń.
Jak (technicznie) zapewnić sobie wodę/płyny w trakcie biegu? Przywiązać sobie bidon do paska, biec z butelką w ręku, zanabyć specjalny plecak dla kolarzy z rurką [...]? A może po prostu wrzucić do kieszeni spodenek 2 zł i w połowie drogi wskoczyć do osiedlowego po coś do picia?
Jak sobie z tym radzicie?
artur
Ja do niedawna na dluzsze biegi bralem pas z bidonami 125 ml kazdy - o taki: http://www.decathlon.com.pl/PL/pas-maraton-28924422/
Po jakims czasie jednak swierdzilem ze troszke przeszkadzaja te bidony na biodrach, no i na cieple dni te 0,5 l isotoniku moze sie okazac malo, zanabylem droga kupna taki plecaczek: http://www.decathlon.com.pl/PL/plecak-n ... -75984076/ Jeszcze nie mialem okazji z nim biec. Potestuje w najblizsza niedziele to podziele sie wrazeniami.
pozdrawiam
Piotr May
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

ja zakupilam sobie pas z bidonem NB, wkladam do niego butelke do polowy zapelniona woda zeby za bardzo jej ciezar mi nie przeszkadzal. to starcza na jakies 5 km. przy dluzszych dystansach staram sie po prostu w polowie przebiec obok furtki za ktora czeka na mnie druga butelka :) szybka podmiana na wyciagniecie reki i po klopocie :)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cholera to co ja jestem jakiś kosmita? 30km biegu i mogę dalej bez picia.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja to biorę dwa bidony. Jeden pełny drugi pusty. No bo albo mi się będzie chciało pić, albo nie :hej:
ODPOWIEDZ