Kawa a bieganie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
CzyDe
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 14 kwie 2015, 10:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze: Nie wiem czemu dalej wszędzie się pisze,że 1g czystego alkoholu to 7kcal.....równie dobrze można napisać ,że 100g koksu
opałowego to 9500kcal,a przecież wiadomo,że ogranizm tych kalorii nie przyswoi. :hahaha:
Generalnie liczenie kalorii jest bez sensu, wiadomo.
Ale etanol przecież jest metabolizowany do aldehydu octowego, potem do kwasu octowego i ten jakoś jest spalany (poprzez pirogronian? nie pamiętam już). Więc ileśtam energii (ATP) z tego będzie.
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

radslo1 pisze:
Yahoo pisze:Wiem tyle, że picie często kawy przez dłuższy czas nie jest dobrym pomysłem, potem organizm będzie potrzebował większych dawek, ktoś pije kawę myśląc, że doda mu energii a proces jest zupełnie odwrotny, chodzi zmęczony.
Ale masz jakieś badania na ten temat czy tak piszesz aby pisać, bo tak Ci się wydaje? Skąd masz taką "ciekawą" teorię?
Ja regularnie piję kawę od ponad 20 lat, tak przeciętnie 2-6 filiżanek dziennie i nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych. I to nie tylko moje obserwacje bo znam jeszcze takie osoby, które także dużo kawy piją, i regularnie uprawiają sport nie mając żadnych problemów zdrowotnych.
Bo tak jest. Wiele naukowych opracowań opisuje pozytywny wpływ kofeiny w sporcie i życiu codziennym. Ze kawa odwadnia i jest taka szkodliwa, to chyba już w 70-tych latach udowodnione ze to mit...
Ja wypiłem w sobotę 8 kubków i było 39°... i nawet się trochę nie odwodniłem.

Ostatnio czytałem prace naukowa o bardzo pozytywnym wpływie kofeiny dla osób starszych (75+) Wiec pijcie kawę!!
Jussi24
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 10 kwie 2015, 19:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jeśli będziesz ją piła z umiarem na pewno ci nie zaszkodzi
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

CzyDe pisze:
Krzychu M pisze: Nie wiem czemu dalej wszędzie się pisze,że 1g czystego alkoholu to 7kcal.....równie dobrze można napisać ,że 100g koksu
opałowego to 9500kcal,a przecież wiadomo,że ogranizm tych kalorii nie przyswoi. :hahaha:
Generalnie liczenie kalorii jest bez sensu, wiadomo.
Ale etanol przecież jest metabolizowany do aldehydu octowego, potem do kwasu octowego i ten jakoś jest spalany (poprzez pirogronian? nie pamiętam już). Więc ileśtam energii (ATP) z tego będzie.
Coś tam się spala,wiadomo.Niemniej po alko dochodzi szybsze bicie serca,co też podwyższa "spalanie".

Co do kawy,to ja wypijam 3-5 filiżanek dziennie i też nie czuję odwodnienia......widzę same pozytywy picia mocnej czarnej niż
jak jej nie spożywałem w ogóle.A pijam dopiero od 3 lat. :oczko:
kony
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

embe pisze:
Skoor pisze:
embe pisze:ale na piwie się ni w ząb nie znasz
Wyjasnij :)
Tak w telegraficznym skrócie

Słód + woda. Całość podgrzewamy (proces warzenia)(raczej zacierania), potem odcedzamy (słód, który już nie jest słodem, ale młótem wędruje do kibla albo do rolnika jako pasza dla zwierząt..), a to co zostało (brzeczka) gotujemy (to jest dopiero warzenie) i fermentujemy.
Od ilości słodu zależy ilość piwa.
Powiedzmy, że zacierałeś 7 kg słodu i uzyskałeś brzeczkę o ekstrakcie początkowym 18Blg. Możesz ją przefermentować i uzyskać 20 litrów treściwego piwa. Ale możesz dolać wiadro wody i przefermentowac brzeczkę o ekstrakcie 12Blg i uzyskać 30 litrów trochę lżejszego piwa. Dalej twierdzisz że ilość piwa zależy od ilości słodu?
Ilość cukru w gotowym piwie to wynikowa rodzaju (nie ilości) użytych słodów i temperatury warzenia (na słodko lub na wytrawnie). Ilość cukru w gotowym piwie to wynik stopnia odfermentowania. Ilość cukru w brzeczce przedniej to wynikowa rodzaju i jak najbardziej ilości użytych słodów. Temperatura warzenia nie ma wpływu na na ilość cukru bo zawsze jest zbliżona do 100st.C - chyba że gotujesz pod ciśnieniem ;-)
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
Awatar użytkownika
embe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 659
Rejestracja: 26 mar 2015, 23:18
Życiówka na 10k: 42:52
Życiówka w maratonie: 3:23:30
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

Kony: Czepiasz się szczegółów które nic nie mówią komuś nie obeznanemu. Miało być w skrócie a nie aptekarsko. Tak - pomyliłem "warzenie" z "zacieraniem". Ot taki lapsus
kony pisze:Ale możesz dolać wiadro wody i przefermentowac brzeczkę o ekstrakcie 12Blg i uzyskać 30 litrów trochę lżejszego piwa
A dlaczego nie dolać od razu trzech wiader? Albo całą wannę wody? Piwo homeopatyczne...
W wiadrze wody można zaparzyć torebkę herbaty, ale czy to nadal będzie herbata?
kony pisze:Ilość cukru w gotowym piwie to wynik stopnia odfermentowania.
A stopień odfermentowania zależy od proporcji cukrów fermentowalnych i niefermentowalnych. A te proporcje zależą od temperatur zacierania (tak tak - tu się walnąłem, pisząc "warzenia")
Dziwię się, że nie wytknąłeś mi braku w opisie procesu chmielenia i refermentacji
PS
Jako typowy mieszczuch nie będę woził młóta do rolnika, więc wędruje toto do kibla - sorry, jeśli Cię takie podejście uraziło
Pozdrawiam i udanych warek życzę
I udanych treningów też
Obrazek
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

U mnie kawa zdecydowanie pogarsza parametry krwi - pisalem o tym tutaj http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?p=650625#p650625. Czuje takze wieksze zmeczenie - mysle ze to efekt niedotlenienia.

Niestety kawa to dla mnie duza przyjemnosc i nie potrafie na razie trwale z niej zrezygnowac.
Zbigniew94
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 936
Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
Życiówka na 10k: 34'08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mistrzu ale ile tej kawy piłeś że ci krew tak zwaliło ? Bo chyba nie do 4 filiżanek dziennie ;d
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Tam jest wszystko napisane - siedem czy jakos tak.
Zbigniew94
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 936
Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
Życiówka na 10k: 34'08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Napisz tu nie chce mi się tam czytać bo wątek też odnosi się do wpływu picia kawy na zdrowie. Ile duldałeś ?

ho ho 7 filiżanek to wiesz na skraju majaczeń ;) gdzieś czytałem że po 7 filiżankach można mieć halucynację już ;)
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

e tam , ja moge pic bez przerwy - ale jak widac jednak nie moge
Zbigniew94
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 936
Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
Życiówka na 10k: 34'08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nie w takiej ilości nie lepiej rano w południe i tyle ?
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Zbigniew94 pisze:Napisz tu nie chce mi się tam czytać bo wątek też odnosi się do wpływu picia kawy na zdrowie. Ile duldałeś ?

ho ho 7 filiżanek to wiesz na skraju majaczeń ;) gdzieś czytałem że po 7 filiżankach można mieć halucynację już ;)
U dzieci!
Ja tam niekiedy, przed ważnym terminem dorzuce do 7-8 filiżanek jeszcze tabletkę kofeiny... jeszcze żyje... jakoś.
kony
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

embe pisze:A dlaczego nie dolać od razu trzech wiader? Albo całą wannę wody? Piwo homeopatyczne...
W wiadrze wody można zaparzyć torebkę herbaty, ale czy to nadal będzie herbata?
No nie, wyjątkowo nietrafione porównanie. Chcesz powiedzieć że jedynie słusznym piwem jest to o wysokim ekstrakcie..? Co kto lubi...
Embe, bez urazy, nie chodziło mi o to żeby się Ciebie czepiać tylko wydało mi się wyjatkowo niewłaściwe stwierdzenie że ilość piwa zależy od ilości słodu - wszak piwo to w ponad 95% woda. Dalej poszło juz z górki...
Ale tu miało być o kawie...

PS. Ja zarzuciłem warzenie od czasu kiedy niemal każde piwo świata można dostać w sklepie przy odrobinie dobrych chęci. Szkoda mi czasu, aż tak mnie to nie bawiło... kiedyś to była niemal konieczność ;-)
Pozdrawiam.
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
blitzer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 13 sty 2015, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

saper pisze:U mnie kawa zdecydowanie pogarsza parametry krwi - pisalem o tym tutaj http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?p=650625#p650625. Czuje takze wieksze zmeczenie - mysle ze to efekt niedotlenienia.

Niestety kawa to dla mnie duza przyjemnosc i nie potrafie na razie trwale z niej zrezygnowac.
A próbowałeś zastąpić ją Yerba Mate ? Masz tam jakieś 10 razy mniej szkodliwych związków niż w kawie.
ODPOWIEDZ