Komentarz do artykułu Odżywki i suplementy w bieganiu (wprowadzenie)

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

"Wszelkie środki zakazane przez Międzynarodową Agencję Antydopingową (WADA) są groźne dla zdrowia i są zagrożeniem dla stosujących je osób."

- Wierzysz w to co piszesz?! :ble:
Przypominam , że jeszcze do niedawna kofeina też była na liście substancji zakazanych przez WADA.


"W 14 stwierdzono kofeinę, a w 2 efedrynę, mimo że te składniki nie były wymienione w ulotkach i na opakowaniach."

-Bo powszechna jest praktyka, że wiele składników to tzw. mieszanki firmowe o różnych dziwnych nazwach i na opakowaniu w składzie jest tylko podana nazwa miksu a nie jego szczegółowy skład.

"Oprócz tych zagrożeń wskazywano, że wielu sportowców nie zna skutków ubocznych ani rekomendowanego dawkowania, dlatego stosując niektóre preparaty naraża się na utratę zdrowia."

- Na opakowaniu odżywki zawsze jest podane dawkowanie i przeważnie uśrednione dla mężczyzny ważącego 80kg.


"Nie wykazano wystarczających dowodów naukowych na wspomagające działanie przez: beta-hydroksy-maślan (HMB), l-karnitynę, związki o działaniu antyutleniającym, wyciągi roślinne (Ginko-biloba, Johimbina, Endurox Smilax Officialis, miód i pyłek pszczeli) i inne."


-co jak co ale Johimbina tak wali po berecie gdy łykniemy zbyt dużo lub gdy jesteśmy uwrażliwieni, że na ten środek nie trzeba mieć naukowego badania żeby mieć pewność , że działa.

"grupa C - suplementy, które mają nieliczne argumenty w badaniach, ale co do których istnieją poważne przesłanki naukowe, że ich przyjmowanie nie przynosi sportowcom korzyści. Oprócz poprawy humoru oraz powszechnego użycia i popularności nie mają one wpływu na wyniki. Nie można jednak jednoznacznie zakwestionować ich działania, ale ich wpływ jest zbyt mały, a korzyści uzyskiwane z tego tytułu są zbyt małe. Czasami nawet szkodziły ich użytkownikom.
Cordyceps (Maczużnik chiński), Rhodiola Rosea (Różeniec gorski), żeń-szeń"


-akurat te 3 tj. Cordyceps (Maczużnik chiński), Rhodiola Rosea (Różeniec gorski), żeń-szeń podawane w odpowiednich cyklach i w mocnych ekstraktach działają bardzo dopingująco i to całkowicie legalnie.


"grupa D – suplementy, które nie powinny być używane przez sportowców. Są zabronione, występuje duże ryzyko zanieczyszczenia substancjami mogącymi być powodem pozytywnego wyniku testu antydopingowego. Do grupy tej zaliczono: efydrynę, strychninę, sibutramine, metylekanaminę, inne ziołowe stymulanty, prohormony i „boostery” hormonów: DHEA, androstendion, 19-norandrostendion, Tribulus terrestris (Buzyganek ziemny) i inne ziołowe suplementy mające wpływ na wzrost wolnego testosteronu we krwi, glicerol, colostrum, stymulanty. "

-Tak, wszystkie koncerny boja sie ziół jak ognia, a przecież były i są one stosowane od tysiącleci.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
Jelon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 230
Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:"Wszelkie środki zakazane przez Międzynarodową Agencję Antydopingową (WADA) są groźne dla zdrowia i są zagrożeniem dla stosujących je osób."

- Wierzysz w to co piszesz?! :ble:
Przypominam , że jeszcze do niedawna kofeina też była na liście substancji zakazanych przez WADA.
Wierzę w to, co piszę. To po co WADA wg Ciebie zakazuje jakiegoś środka? Dla zabawy? Kofeina nie była na liście substancji zakazanych, tylko jej nadmiar był monitorowany, o czym będzie w następnej części za tydzień.
apaczo pisze: "W 14 stwierdzono kofeinę, a w 2 efedrynę, mimo że te składniki nie były wymienione w ulotkach i na opakowaniach."

-Bo powszechna jest praktyka, że wiele składników to tzw. mieszanki firmowe o różnych dziwnych nazwach i na opakowaniu w składzie jest tylko podana nazwa miksu a nie jego szczegółowy skład.

"Oprócz tych zagrożeń wskazywano, że wielu sportowców nie zna skutków ubocznych ani rekomendowanego dawkowania, dlatego stosując niektóre preparaty naraża się na utratę zdrowia."

- Na opakowaniu odżywki zawsze jest podane dawkowanie i przeważnie uśrednione dla mężczyzny ważącego 80kg.
Przecież nie napisałem, że na opakowaniu nie ma dawkowania, tylko że sportowcy nie znają rekomendowanego dawkowania i środków ubocznych. To co pisze producent chyba nie jest dobrym argumentem.
apaczo pisze:"Nie wykazano wystarczających dowodów naukowych na wspomagające działanie przez: beta-hydroksy-maślan (HMB), l-karnitynę, związki o działaniu antyutleniającym, wyciągi roślinne (Ginko-biloba, Johimbina, Endurox Smilax Officialis, miód i pyłek pszczeli) i inne."


-co jak co ale Johimbina tak wali po berecie gdy łykniemy zbyt dużo lub gdy jesteśmy uwrażliwieni, że na ten środek nie trzeba mieć naukowego badania żeby mieć pewność , że działa.
To że coś „wali po berecie” nie znaczy od razu, że poprawia wyniki. O tym będzie w części trzeciej. :)
apaczo pisze:"grupa C - suplementy, które mają nieliczne argumenty w badaniach, ale co do których istnieją poważne przesłanki naukowe, że ich przyjmowanie nie przynosi sportowcom korzyści. Oprócz poprawy humoru oraz powszechnego użycia i popularności nie mają one wpływu na wyniki. Nie można jednak jednoznacznie zakwestionować ich działania, ale ich wpływ jest zbyt mały, a korzyści uzyskiwane z tego tytułu są zbyt małe. Czasami nawet szkodziły ich użytkownikom.
Cordyceps (Maczużnik chiński), Rhodiola Rosea (Różeniec gorski), żeń-szeń"


-akurat te 3 tj. Cordyceps (Maczużnik chiński), Rhodiola Rosea (Różeniec gorski), żeń-szeń podawane w odpowiednich cyklach i w mocnych ekstraktach działają bardzo dopingująco i to całkowicie legalnie.
j. w.
apaczo pisze: "grupa D – suplementy, które nie powinny być używane przez sportowców. Są zabronione, występuje duże ryzyko zanieczyszczenia substancjami mogącymi być powodem pozytywnego wyniku testu antydopingowego. Do grupy tej zaliczono: efydrynę, strychninę, sibutramine, metylekanaminę, inne ziołowe stymulanty, prohormony i „boostery” hormonów: DHEA, androstendion, 19-norandrostendion, Tribulus terrestris (Buzyganek ziemny) i inne ziołowe suplementy mające wpływ na wzrost wolnego testosteronu we krwi, glicerol, colostrum, stymulanty. "

-Tak, wszystkie koncerny boja sie ziół jak ognia, a przecież były i są one stosowane od tysiącleci.
Keep walking...

Więcej o mnie: http://jelon.blog

To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
Awatar użytkownika
Antek Emigrant
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 171
Rejestracja: 02 gru 2011, 09:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zastanawia mnie jak to jest z tą (nie)skutecznością suplementów w przypadku Usaina Bolta. Wyniki ma, a deklaruje ich nie stosowanie.
http://bieganie.pl/?cat=34&id=5640&show=1
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jelon pisze:
Wierzę w to, co piszę. To po co WADA wg Ciebie zakazuje jakiegoś środka? Dla zabawy? Kofeina nie była na liście substancji zakazanych, tylko jej nadmiar był monitorowany, o czym będzie w następnej części za tydzień.
Kofeina do 2008 roku była była na liście substancji zakazanych WADA. Teraz od 6 lat monitorują zawodników którzy biorą duże ilości.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Tomi81
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 04 cze 2014, 20:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja stosowałem, i polecam suplement diety w postaci Beta Alaniny. Na początku podchodziłem sceptycznie do tematu, ale już po pierwszej dawce zastosowanej 30 min przed treningiem, moje zmęczenie zdecydowanie było mniejsze. Jedyny efekt uboczny, to lekkie mrowienie na skórze.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tomi81 pisze:Ja stosowałem, i polecam suplement diety w postaci Beta Alaniny. Na początku podchodziłem sceptycznie do tematu, ale już po pierwszej dawce zastosowanej 30 min przed treningiem, moje zmęczenie zdecydowanie było mniejsze. Jedyny efekt uboczny, to lekkie mrowienie na skórze.
Z mojego wieloletniego doświadczenia wynika, że B-A działa, ale jedynie po długotrwałym wysyceniu organizmu tj. po minimum 2 tygodniach a cykl powinien trwać około 3 miesięcy.
Faktem jest, że po pierwszej dawce możemy odczuć jedynie mrowienie co jest naturalne, chociaż jak ktoś o tym nie wie , to może sie nawet trochę przestraszyć , że coś jest nie halo.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
lieft
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Beta Alanina i Kreatyna to podobno jedyne sensowne suple, inne można sobie darować, ale może ktoś ma inne zdanie i propozycje, chętnie posłucham, bo pewien tu nie jestem.
Awatar użytkownika
Jelon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 230
Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O preparatach na stawy to temat na dłuższą dyskusję... na pewno nie warto kupować czegoś tylko dla zasady, bo jest promocja.
Keep walking...

Więcej o mnie: http://jelon.blog

To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
ODPOWIEDZ