Komentarz do artykułu Negative split czyli nie popełniajcie błędu Tomasza Lisa

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mariuszuk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 187
Rejestracja: 05 wrz 2012, 13:11
Życiówka na 10k: 37:29
Życiówka w maratonie: 03:02

Nieprzeczytany post

To ze pobiegne negative to wiem ale na jaki czas tu mam pytanie. W skrocie 29.03 pobieglem 1/2 w Pabianicach na 1:23:39 troche wialo ale trasa szybka, czulem sie bardzo dobrze .W niedziele 31k BNP w 2:18 zaczynajac od 4:40 konczac 4:00 ostatnie 2k polecialem bez problemowo.Moj Pb to 3:16 z 02.2014 , czy atakowac 3h czy probwac 3:05 co dalo by mi minimum na london marathon 2016.Bieg mam z 2 tyg trasa plaska.
Styczen-220k
luty-300k
marzec-310
kwiecien-190k
Co radzicie? :echech: :echech: :echech:
Obrazek

http://connect.garmin.com/profile/mariuszuk


Marathon 03:01:52
1/2 01:19:51
10k 37:29
5k 18:34
"Biegnę bo nie mogę się zatrzymać,
Moje ciało jak maszyna
Bez kontroli śmiało goni"
Awatar użytkownika
Polman Jersey
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 19 gru 2009, 13:45
Życiówka na 10k: 36:15
Życiówka w maratonie: 2:56:21

Nieprzeczytany post

mariuszuk pisze:To ze pobiegne negative to wiem ale na jaki czas tu mam pytanie. W skrocie 29.03 pobieglem 1/2 w Pabianicach na 1:23:39 troche wialo ale trasa szybka, czulem sie bardzo dobrze .W niedziele 31k BNP w 2:18 zaczynajac od 4:40 konczac 4:00 ostatnie 2k polecialem bez problemowo.Moj Pb to 3:16 z 02.2014 , czy atakowac 3h czy probwac 3:05 co dalo by mi minimum na london marathon 2016.Bieg mam z 2 tyg trasa plaska.
Styczen-220k
luty-300k
marzec-310
kwiecien-190k
Co radzicie? :echech: :echech: :echech:

Też mam te dylematy odnośnie 3h, tyle, że nie robiłem ostatnio żadnego sprawdzianu w zawodach.
Myślę o negative split podczas Orlenu.

Sytuację wyjściową czasową może i mam nieco lepszą
5k <18:00,
10k 38:00,
21k 1:21,
42k 3:10 (dwukrotnie)

Treningu więcej w sensie ilości kilometrów, co nie znaczy, że to lepiej, wiem wiem :)
Styczeń 370km
Luty 370km
Marzec 450km
Kwiecień 300km

Chorób żadnych podczas treningu. Warunki 178/60. Spoczynkowe nastrajające pozytywnie. Trasa chyba odpowiednia. :)
Nic tylko się odważyć.
Mimo wszystko coś siedzi w psychice, że może 'niegodnym'... ;)
P.
krzysi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 14 sie 2014, 23:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:56:56

Nieprzeczytany post

ja każdy ze swoich maratonów biegałem NS, moja życiówka z jesieni 2014 to było 3:15, teraz w kwietniu pobiegłem 2:57. I powiem wam jedno ryzykujcie na złamanie 3h, bo jak nie spróbujecie to nigdy się nie dowiecie czy by się wam udało. Pobiegnijcie NS, z tym że pierwsza połówka zróbcie maksymalnie 1:30 wolniej od drugiej, może być koło 1 minuty wolniej. Tak biegają najlepsi, a najlepiej z nich brać przykład.
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3665
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dlaczego, dlaczego Panie Tomaszu tak Pan zapierniczał te pierwsze 21 km?
W ogóle mi go nie szkoda.
Może dzięki temu zdołał wyeksportować mniej manipulacji.

I tak jestem przekonany, że niedługo będzie uznawany i zapraszany przez kolegów w roli eksperta biegania do różnorakich programów, a wieczorkiem będzie uprawiać "dziennikarstwo".

Sory, ale przy niektórych osobach ja po prostu nie potrafię ignorować pewnych rzeczy.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Problem polega na tym że 99,5 % biegaczy amatorów biega maratony na określony czas, a winno się biegać na jak najlepszy wynik i tyle. Problem jest w głowie i tyle.

Ludzie sami sobie generują problemy.

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:Problem polega na tym że 99,5 % biegaczy amatorów biega maratony na określony czas, a winno się biegać na jak najlepszy wynik i tyle.
No nie wiem, czy poprosić Cię o rozwinięcie tematu tutaj czy założenie nowego wątku.
sewi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 17 lut 2015, 20:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tompoz, masz trochę racji, ale chyba jesteś skażony za bardzo kolarstwem, gdzie są inne reguły. Ja też sporo lat uprawiałem kolarstwo i nigdy nie jechałem określonego dystansu na określony czas, bo za wiele jest niewiadomych (wiatr ma dużo większe znaczenie, poza tym jazda "na kole", w wachlarzu itp.). Od jakiegoś czasu zacząłem biegać i tutaj jest więcej kalkulacji i tempo oraz możliwości są bardziej matematyczne, szczególnie wtedy gdy ktoś ma już duże doświadczenie biegowe i w ten sposób można zakładać magiczne granice czasowe jak maraton w 3godz. Biegam od 3.5 miesięcy i na początku progres czasów na 5km był co drugi bieg bardzo duży (34 min, 32 min, 31 min., 29,5, 28, 27 , 26... teraz 25.12) i widzę, że powoli zbliżam się do momentu gdzie będzie ciężko poprawiać się o minuty, a jedynie o sekundy na 5km. Innymi słowy moje możliwości będą bardzo przewidywalne, więc naturalne jest stawianie sobie celu 5km w 24min przyjmując odpowiednią taktykę (np. NS), a nie przebiec w jak najszybszym czasie i skończyć na 26 minutach. Póki co takie jest moje krótkie 4 miesięczne doświadczenie amatora biegania
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2015, 08:45 przez sewi, łącznie zmieniany 1 raz.
rudnickir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 23 mar 2013, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Polman jakoś dziwnie wygląda połmaraton 1.21 a cały 3.10 - chyba wynik w twojej głowie siedzi i tyle.
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Ciężko być Lisem... nie można sobie nawet po cichu w ścianę przypieprzyć tylko od razu na nagłówki :niewiem:
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

e, sa tez pewnie plusy .. no i przymusu bycia popularnym nie ma :-)
honey_boo_boo
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 03 mar 2013, 19:21
Życiówka na 10k: 52
Życiówka w maratonie: 4:15

Nieprzeczytany post

Nie mam nic przeciwko NegSplit ale nie wydaje Wam się, że popłynęliście za bardzo przywołując tutaj porażkę Lisa z Rotterdamu?
http://www.nnmarathonrotterdam.org/repo ... e-results/
tu są wyniki
cała czołówka miala czasy positive splitowe, losowo patrzyłem też kilka odległych miejsc i parę z dalszych stron.

KAŻDY miał positive split - czy nikt z nich nie biegł na NS? Baaaaaaardzo wątpliwe.
Po prostu specyficzny maraton.
Takie warunki mieli. Druga połówka musiała być zabójcza. To zabiło też Lisa. Kto wie może biegł właśnie na ns albo na "równe tempo do 35go, potem może przyśpieszę", czyli też ns?
a warunki go załatwiły? Tego nie wiemy. W końcu trafił do szpitala po biegu. To raczej nie jest normalne dla kogoś z dość dużym doświadczeniem...
Oczywiście przykład Maćka Żyto doskonale pokazuje, że w standardowych warunkach NS wydaje się być zdecydowanie najlepszą strategią.
Jednak co ma piernik tzn lis do wiatraka? a to Lis jest właśnie w headlinie tego tekstu...
kosmiczak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 21 kwie 2015, 09:13
Życiówka na 10k: 42:40
Życiówka w maratonie: 3:47:03

Nieprzeczytany post

Biegłem NS połówkę w Poznaniu i mimo, że mój poziom jest ewidentnie gorszy bo chciałem złamać 1:40 to ze strategii jestem zadowolony. W sumie był to pierwszy bieg z taką przemyślaną taktyką, policzeniem międzyczasów itd. Dzięki temu w końcówce były siły żeby mocno przycisnąć i uzyskać zamierzony wynik, stoper zatrzymał się na 1:39,14. A jeśli chodzi o wyprzedzanie to rzeczywiście motywujące jakieś ostatnie 5-6 km nie zanotowałem wielu ludzi, którzy mnie wyprzedzali ja za to mijałem tłumy (przynajmniej tak to wyglądało z mojej perspektywy:)). Także myślę, że jesienna połówka też będzie w tej strategii.
Awatar użytkownika
lipton
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 384
Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
Życiówka na 10k: 42:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

honey_boo_boo, Lis jest w headline, bo jednak Lis przyciągnie więcej klikających i artykuł przeczyta więcej osób. Jednak trochę to inaczej brzmi niż "nie popełniajcie błędu Jana Iksińskiego z Dębna" (-:

Ale przykład Lisa moim zdaniem jest dobry. Leciał na 3 godziny, a pobiegł pierwszą połówkę o 1:05 szybciej niż gdyby miał biec równo, więc pewnie z półtorej-dwie minuty wolniej niż przy taktyce NS. Gdyby pobiegł NS, to może trójki by nie połamał (bo warunki), ale myślę że spokojnie ukończyłby z czasem w przedziale 3:00-3:01, a nie ponad 3:03.

Może to nie ta półka wyników, ale ja w niedzielę w Łodzi też popełniłem ten sam błąd. Pofolgowałem sobie na początku zamiast sztywno trzymać się taktyki, pierwszą połówkę poleciałem 1:41:18 (ponad minutę za szybko), a na mecie do założonego złamania 3:24 zabrakło mi 30 sekund. I mogę psioczyć że to wina wiatru, bo momentami dęło niemiłosiernie, zwłaszcza na drugiej połowie trasy, ale wiem że jakbym trzymał się sztywno taktyki to bym pobiegł to w punkt, a może nawet deko poniżej. Mimo to na każdym punkcie pomiarowym piąłem się w górę w klasyfikacji, czyli można swobodnie uznać, że większość uczestników biegła PS. I moim zdaniem biegła nie "bo warunki", tylko po prostu ludzie tak biegają.

Moim zdaniem największym problemem przed maratońskim startem, zwłaszcza w grupie średnich i słabszych zawodników (czyli załóżmy takiej jak moja) nie jest sama taktyka, tylko dobre oszacowanie wyniku na jaki nas stać. Często ludzie porywają się na rozmaite czasy, mimo że są o 5 minut za słabi na tempo, którym lecą, a wtedy nawet najlepsza taktyka nie pomoże.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2015, 11:09 przez lipton, łącznie zmieniany 1 raz.
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

lipton pisze: Ale przykład Lisa moim zdaniem jest dobry. Leciał na 3 godziny, a pobiegł pierwszą połówkę o 1:05 wolniej niż gdyby miał biec równo,
Szybciej, nie wolniej.
ODPOWIEDZ