Krótkie czy długie legginsy jesienią i wiosną
-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 29 paź 2014, 22:29
- Życiówka na 10k: 50.00
- Życiówka w maratonie: brak
Biegam w legginsach krótkich wiosna-lato-jesień i w długich jesień-zima-wczesna wiosna
Jedne i drugie są wygodne, choć lepiej się czuję w krótkich legginsach.
Pytanie czy jest jakaś minimalna temperatura, powyżej której można (bez jakiejś większej szkody dla zdrowia) ubierać krótsze leginsy. Chodzi mi o kwestie typu wyziębienie, jakiś zły wpływ na kolana, achillesa, problemy "na starość", itd.
Gdzieś tam słyszałem, że trzeba właśnie nie dopuścić do wychłodzenia achillesa.
Nie pisze o zawodach, bo jednorazowo można i biegać może i w mrozie, ale myślę o normalnych treningach.
Biegam najczęściej 10-15km i gdzieś tak od 8-10 stopni w górę biegam w krótszych
Jedne i drugie są wygodne, choć lepiej się czuję w krótkich legginsach.
Pytanie czy jest jakaś minimalna temperatura, powyżej której można (bez jakiejś większej szkody dla zdrowia) ubierać krótsze leginsy. Chodzi mi o kwestie typu wyziębienie, jakiś zły wpływ na kolana, achillesa, problemy "na starość", itd.
Gdzieś tam słyszałem, że trzeba właśnie nie dopuścić do wychłodzenia achillesa.
Nie pisze o zawodach, bo jednorazowo można i biegać może i w mrozie, ale myślę o normalnych treningach.
Biegam najczęściej 10-15km i gdzieś tak od 8-10 stopni w górę biegam w krótszych
pozdrówko
YOT
10km - 50min
1/2M - 1h57min
30km - 2h58min
M - w 2015...
YOT
10km - 50min
1/2M - 1h57min
30km - 2h58min
M - w 2015...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Wszystko zależy od specyfiki treningu. Jeżeli ktoś planuje mocny akcent, to nawet przy kilku stopniach może wybrać się w krótkich getrach czy spodenkach. W przypadku spokojnego rozbiegania, krótkie spodenki przy takiej temperaturze są raczej niewskazane. Mięśnie powinny być w trakcie biegu dobrze rozgrzane, żeby nie złapać niepotrzebnie kontuzji. Kilka stopni powyżej zera to moim zdaniem zbyt mało, żeby paradować w letnim stroju
Jeżeli chodzi o mnie, to krótkie spodenki zakładam jak jest minimum 12-13 stopni, no chyba, że mam w planie bardzo mocny trening, to wówczas mogę wyjść nawet przy 10. Poniżej 10 stopni to dla mnie bezwzględnie pora na długie getry, czapkę i rękawiczki.
Jeżeli chodzi o mnie, to krótkie spodenki zakładam jak jest minimum 12-13 stopni, no chyba, że mam w planie bardzo mocny trening, to wówczas mogę wyjść nawet przy 10. Poniżej 10 stopni to dla mnie bezwzględnie pora na długie getry, czapkę i rękawiczki.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Stary Wyga
- Posty: 153
- Rejestracja: 05 wrz 2013, 20:41
- Życiówka na 10k: 43:56
- Życiówka w maratonie: 4:02:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Też się nad tym zastanawiałem i chciałem pytać na forum. Ja co prawda nie lubię legginsów i biegam w krótkich albo długich spodniach, ale wolę w tych pierwszych. Zimno mi nie jest, mam nadzieję, że sobie nie zaszkodę.
5 km - 21:07 (Gdańsk, 25.04.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
A w legginsach jest Ci zimno przy powiedzmy 10 stopniach?
Ja akurat nie mam z tym problemu, nawet przy niewielkim minusie w nich biegam. Jeżeli pojawia się temperatura rzędu -10 stopni, to wówczas zakładam ocieplane getry i w ogóle nie czuję zimna.
Mi z kolei trudno zrozumieć ludzi, którzy biegają w jakichś dziwnych, odstających dresach, których nogawki "merdają" na lewo i prawo, utrudniając tym samym bieg. Znam też osoby, które nie biegają w leginsach, bo jest to dla nich delikatnie mówiąc...ośmieszające - dziwne jest takie podejście, ale cóż...jeżeli wolą sobie utrudniać życie, to czemu nie
Ja akurat nie mam z tym problemu, nawet przy niewielkim minusie w nich biegam. Jeżeli pojawia się temperatura rzędu -10 stopni, to wówczas zakładam ocieplane getry i w ogóle nie czuję zimna.
Mi z kolei trudno zrozumieć ludzi, którzy biegają w jakichś dziwnych, odstających dresach, których nogawki "merdają" na lewo i prawo, utrudniając tym samym bieg. Znam też osoby, które nie biegają w leginsach, bo jest to dla nich delikatnie mówiąc...ośmieszające - dziwne jest takie podejście, ale cóż...jeżeli wolą sobie utrudniać życie, to czemu nie
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- jb212
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 02 sie 2012, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:13
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Stary Wyga
- Posty: 153
- Rejestracja: 05 wrz 2013, 20:41
- Życiówka na 10k: 43:56
- Życiówka w maratonie: 4:02:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Biegałem dzisiaj nad morzem po 16, temperatura +2stopnie, odczuwalna podobno -2. Krótkie spodenki miałem ubrane i nie zmarzłem. Może się ktoś odnieść do kwestii autora tematu?
Chodzi mi o kwestie typu wyziębienie, jakiś zły wpływ na kolana, achillesa, problemy "na starość", itd.
Gdzieś tam słyszałem, że trzeba właśnie nie dopuścić do wychłodzenia achillesa.
No i też np. ja. Nie jakieś dziwne dresy, tylko normalne dresy do biegania, nic nie lata na boki. Nie lubię obcisłych rzeczy po prostu, nie ma co ciągnąć tematu, bo każdy lubi co innego.Mi z kolei trudno zrozumieć ludzi, którzy biegają w jakichś dziwnych, odstających dresach, których nogawki "merdają" na lewo i prawo, utrudniając tym samym bieg. Znam też osoby, które nie biegają w leginsach, bo jest to dla nich delikatnie mówiąc...ośmieszające - dziwne jest takie podejście, ale cóż...jeżeli wolą sobie utrudniać życie, to czemu nie
5 km - 21:07 (Gdańsk, 25.04.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 29 paź 2014, 22:29
- Życiówka na 10k: 50.00
- Życiówka w maratonie: brak
to chyba jednak pytanie do lekarzy, bo jak widac nawet po tych kilku odpowiedziach co osoba to nieco inne podejście. bezpieczniej zapewne - w dłuższych, ale gdzie ta granica...
pozdrówko
YOT
10km - 50min
1/2M - 1h57min
30km - 2h58min
M - w 2015...
YOT
10km - 50min
1/2M - 1h57min
30km - 2h58min
M - w 2015...
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
- Życiówka na 10k: 44:21
- Życiówka w maratonie: brak
No i też np. ja. Nie jakieś dziwne dresy, tylko normalne dresy do biegania, nic nie lata na boki. Nie lubię obcisłych rzeczy po prostu, nie ma co ciągnąć tematu, bo każdy lubi co innego.[/quote]Mi z kolei trudno zrozumieć ludzi, którzy biegają w jakichś dziwnych, odstających dresach, których nogawki "merdają" na lewo i prawo, utrudniając tym samym bieg. Znam też osoby, które nie biegają w leginsach, bo jest to dla nich delikatnie mówiąc...ośmieszające - dziwne jest takie podejście, ale cóż...jeżeli wolą sobie utrudniać życie, to czemu nie
Dlatego na legginsy facet zakłada spodenki. W wygodzie nic to nie zmienia, a nikt nam nie zarzuci śmiesznego wyglądu.
Swego czasu w NBA była moda na takie geterki pod spodenkami. Do czasu aż liga zabroniła je zakładać
- Aelion
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 16 lis 2009, 17:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Erlangen
Dlatego na legginsy facet zakłada spodenki. W wygodzie nic to nie zmienia, a nikt nam nie zarzuci śmiesznego wyglądu.Marcin_1 pisze:No i też np. ja. Nie jakieś dziwne dresy, tylko normalne dresy do biegania, nic nie lata na boki. Nie lubię obcisłych rzeczy po prostu, nie ma co ciągnąć tematu, bo każdy lubi co innego.Mi z kolei trudno zrozumieć ludzi, którzy biegają w jakichś dziwnych, odstających dresach, których nogawki "merdają" na lewo i prawo, utrudniając tym samym bieg. Znam też osoby, które nie biegają w leginsach, bo jest to dla nich delikatnie mówiąc...ośmieszające - dziwne jest takie podejście, ale cóż...jeżeli wolą sobie utrudniać życie, to czemu nie
Swego czasu w NBA była moda na takie geterki pod spodenkami. Do czasu aż liga zabroniła je zakładać [/quote]
ja Cie prosze....spodenki na leginsach wygladaja jeszcze ch***wiej niz same leginsy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem jak wyglada sytuacja dzisiaj, byc moze faktycznie jest to juz zabronione - ale jeszcze przedwczoraj zestawy: czarne/biale "rajstopki" + dluzsze spodenki byly legalne:Marcin_1 pisze: Swego czasu w NBA była moda na takie geterki pod spodenkami. Do czasu aż liga zabroniła je zakładać
https://www.youtube.com/watch?v=ooLqqcoatkU - i wyglada, ze to calkiem popularny wybor.
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
- Życiówka na 10k: 44:21
- Życiówka w maratonie: brak
Pamiętam jak kilka lat temu gdy Kobe zaczął w nich grać nagle stały się mega modne. Niedługo po tym zapowiedziano, że od przyszłego sezonu nie będzie można w nich grać chyba, że posiada się pisemne zalecenie lekarza. Kobe, Lebron i wielu innych przestało je nosić.
http://offthedribble.blogs.nytimes.com/ ... s-in/?_r=0
A co do biegania w samych legginsach, to ja osobiście nie miałbym gdzie schować telefonu, kluczy itp.
Pomijam estetykę.
http://offthedribble.blogs.nytimes.com/ ... s-in/?_r=0
Rzeczywiście niektórzy nadal w nich grają, ale nie wiem, czy jakoś obchodzą przepisy, mają "recepty", czy po prostu nikt nie egzekwuje tej zasady.The league doesn’t allow “full-length tights,” said Tim Frank, an N.B.A. spokesman, though the distinction between those and long leg sleeves seems to be imperceptible.
A co do biegania w samych legginsach, to ja osobiście nie miałbym gdzie schować telefonu, kluczy itp.
Pomijam estetykę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W koszykowce "rajstopki" pod spodenkami, badz ich brak, to chyba bardziej sprawa gustu i efektu placebo - czy ktos je lubi czy nie, tak jak t-shirt z rekawkami vs. koszulka na ramiaczkach (osobiscie raczej nie lubie...) - anizeli faktycznego polepszenia warunow gry.Marcin_1 pisze:Rzeczywiście niektórzy nadal w nich grają, ale nie wiem, czy jakoś obchodzą przepisy...
Jednak po kliknieciu w podany przez Ciebie link, zaciekawilo mnie cos innego - a mianowicie kwestia "plytkich" butow. Dawno temu, chyba wszyscy koszykarze grali w wysokich butach - ponoc mialo to byc obiektywnie lepsze (usztywnienie kostki, mniejsze ryzyko zwichniecia etc.) - a tutaj zawodowcy, dla ktorych ta gra jest praca przynoszaca miliony, maja plytkie buty...
Tutaj zdjecia na ktorych to zobaczylem:
http://www.nytimes.com/2014/11/19/sport ... kward.html
http://www.nytimes.com/2014/11/19/sport ... g-nba.html
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Są jeszcze leginsy 3/4 i te akurat teraz stosuję. Mają ten plus, że przykrywają kolana. Używam ich w przedziale od ok -2 do +10 stopni.
Ja mam dwie pary Kalenji i bardzo sobie chwalę.
Ja mam dwie pary Kalenji i bardzo sobie chwalę.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
Tia...kilka lat temu, gdy próbowałem się trochę poruszać, a miałem problemy z bieganiem chciałem kupić "zwykłe kosze"...takie właśnei w starym stylu...sprzedawcy nie wiedzieli o co chodzi, obecne "buty do kosza" są troszkę wyższe niż buty biegowe i "cięte w skos" przez co niby tam cos z boku kostkę usztywnia, ale nie okrywa całej nogi jeszcze dobre 2-3cm nad kostką jak to kiedyś bywało. Cóż...pewnie technika poszła na przód ;-)))Robert pisze:Jednak po kliknieciu w podany przez Ciebie link, zaciekawilo mnie cos innego - a mianowicie kwestia "plytkich" butow. Dawno temu, chyba wszyscy koszykarze grali w wysokich butach - ponoc mialo to byc obiektywnie lepsze (usztywnienie kostki, mniejsze ryzyko zwichniecia etc.) - a tutaj zawodowcy, dla ktorych ta gra jest praca przynoszaca miliony, maja plytkie buty...Marcin_1 pisze:Rzeczywiście niektórzy nadal w nich grają, ale nie wiem, czy jakoś obchodzą przepisy...
Tutaj zdjecia na ktorych to zobaczylem:
http://www.nytimes.com/2014/11/19/sport ... kward.html
http://www.nytimes.com/2014/11/19/sport ... g-nba.html
P.S. Ja biegam w "zwyklych dresach" (i nic mi nie powiewa), a legginsy (funkcyjne) to moge najwyzej założyć pod spód, jak będzie naprawdę zimno :)
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095