bieganie po mieście czy z dojazdem po lesie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
zhiqiang
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 08 mar 2015, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mieszkam w takim mieście, a nie innym - Bielsko-Biała. Obecnie biegam po swojej okolicy 100% asfalt/beton + średniej intensywności ruch uliczny + pobliskie fabryki i biegam tak już rok, ale zastanawiam się nad słusznością takiego biegania - biegam w okolicy, bo blisko, nie tracę czasu na dojazdy, ale po niektórych biegach czułem ból w płucach i zastanowiłem się nad tym.

Jestem młody to wiadomo nic mi nie jest, ale kto wie co będzie za 20 lat ;)?

Tak więc myślę czy by nie dojeżdżać na dębowiec i tam biegać na szyndzielnie/klimczok - droga to 20min w jedną strone czyli na sam dojazd 45 minut liczę.

Czy to się w ogóle kalkuluje waszym zdaniem? Biorąc pod uwagę, że moje stawy(asfalt) i układ oddechowy(spaliny samochodowe/smog) na tym skorzystają


myślę, że sam nie jestem z tym problemem i rozwój 'cywilizacji' sprawia, że niektórzy są zmuszeni biegać po mieście wdychając spaliny.
New Balance but biegowy
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gdybym mieszkał w BB, to przez ostatnie kilka miesięcy w trosce o zdrowie nie biegał bym wcale, lub tylko w profesjonalnej masce ochronnej. Przecież w tym mieście masakra jest z zapyleniem. Byłem nawet raz na Klimczoku w okolicach świąt, gdy ruch powietrza był od miasta, i też już tego żałowałem.
Czy na stokach Szyndzielni będzie lepiej, to zależy od kierunku wiatru i grubości warstwy podinwersyjnej.
zhiqiang
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 08 mar 2015, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a te aplikacje pokazujące stężenie smogu są miarodajne? Dziś np jest naprawdę spoko :P

bo chyba o SMOG Ci chodzi?


a co do aparatu ruchu to spora różnica asfalt vs górskie ścieżki usypane z kamienia(ziemia)?
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aplikacja jest miarodajna jeśli korzysta z wyników miarodajnej stacji pomiarowej. No i jeśli jest to aplikacja jakiejś organizacji, której zależy na dobrej jakości powietrza. Bo oficjalne poziomy alarmowe dla Polski mówią że jest źle dopiero wtedy, gdy już chyba co słabsi ludzie zaczynają umierać. Ja się już w aplikacje nie bawię, tylko jak potrzebuję to sprawdzam tu: http://bielsko-biala.infometeo.pl. Dla BB nie ma tu niestety pomiaru pyłu PM 2.5: znacznie bardziej szkodliwego, którego poziom jest zawsze wyższy od PM10. Ale jakiś obraz zanieczyszczenia zawsze jest.
Tak, dziś jest spoko i z prognoz pogody wynika, że w najbliższym tygodniu też powinno być w miarę dobrze.

Co do różnic w obciążeniach na mieście i na szlaku, to jest różnica. Mi teraz bardziej służy szlak. Nie przerzucaj się tylko od razu na bieganie 100% po górach, bo to jest trochę inne bieganie i inne mięśnie stabilizujące (całe ciało, ale też kolana) są potrzebne, szczególnie na zbiegach. Najlepiej zacznij stopniowo, np. raz w tygodniu na Szyndzielnię albo jakąś inną górę a potem zobaczysz. W każdym razie, skoro masz taką fajną lokalizację, to szkoda z niej nie korzystać.
zhiqiang
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 08 mar 2015, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

myślałem żeby się 100% po górach przerzucić, oczywiście na razie nie chce wbiegać na szyndzielnie, ale trasy typu zapora na wapienicę czy cygański las myślę że będzie ok, bo łagodniejsze trasy, na szyndzielnie to 90% morderczy podbieg.

EDIT: dziś wypróbowałem trasę na zaporę to fajna sinusoida podbiegi i zbieg, na zbiegach odpoczywam na podbiegach męczę :P
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak to ok. Na Szyndzielnię pod górę też nic złego nie powinno się stać, tylko długie zbiegi mogą na razie stwarzać problem.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zawsze możesz zrobić "pół na pół", czyli np. na długie wybiegania/weekendy wyjeżdżać w górki, resztę biegać normalnie. 20 minut to nie jest niewiadomo co. Ja we Wrocławiu jak chcę podjechać na stadion albo pobiegać po wałach wzdłuż rzeki to mam 20 minut w jedną stronę o ile nie ma korków :)
biegam ultra i w górach :)
ODPOWIEDZ