Smutne info - śmierć na trasie maratonu poznańskiego

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Ostatnio zmieniony 14 paź 2012, 12:28 przez Piechu, łącznie zmieniany 2 razy.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3665
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ciekawe czy był w ogóle przygotowany... 35lat to jednak dobry wiek do biegania maratonów. Szkoda chłopa.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

przygotowany pewnie i mógł być ale ludzie kompletnie olewają badania. Przyznam szczerze, że ja kompleksowe badania robię tylko co 2 lata przy okazji zdolności do pracy a powinno się częściej, a przed takim wysiłkiem to musowo.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
SonnyCrockett
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 13 kwie 2011, 16:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[*]


Jakie badania wg. Was należałoby robić?
Morfologia?
Echo serca?

Ciśnienie krwi każdy sobie może mierzyć w domu. Z tym nie ma problemu. Trzeba mieć tylko sprzęt oczywiście. A to drogie nie jest.
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tragedia...

Co do przygotowania to mam wątpliwosci (albo brak treningow albo przetrenowanie). To był 14km maratonu, ktory biega sie jednak relatywnie wolno. Inna sprawa, że musiały się za ty kryc problemy zdowotne.

Teraz pewnie zacznie się dyskusja o sensie biegania marratonow, a moze i biegania w ogole.

Wyrazy wspołczucia dla rodziny zmarłego biegacza.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Z tego co napisano w artykule to był biegacz z "ogona". Wygląda mi to właśnie na efekt podejścia typu maraton w dwa miesiące.
Na początku biegania ludzie często maja tendencję do lekceważenia sygnałów ciała. Gość mógł się czuć kiepsko, i mimo to pobiec.
Przykra sprawa, ale nie do uniknięcia na imprezach masowych.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

SonnyCrockett pisze:[*]


Jakie badania wg. Was należałoby robić?
Morfologia?
Echo serca?

Takie jakie zleci Ci lekarz, najlepiej jakiś sportowy. Musisz mu powiedzieć co biegasz lub co zamierzasz biegać. Ja robię co pół roku morfologię, elektrolity, mocz. Dodatkowo przed rozpoczęciem biegania zrobiłem EKG spoczynkowe i wysiłkowe oraz Echo serca. Powtórzyłem zestaw po pół roku badania. Lekarz prowadzący zlecił aby morfologię, elektrolity i mocz robić co pół roku a resztę (EKG, Echo) co dwa lata.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja co prawda świetnie się czuję i nigdy nie czułem się dziwnie w czasie treningu, ale ta historia spowodowała, że w przyszłym roku, ewentualnie przed maratonem (jeśli się zdarzy) zrobię sobie komplet badań.
Był rok starszy ode mnie :ojnie: Szkoda gościa...

krunner
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

nie przesądzajcie, że koleś nie był przygotowany. To, e był z ogona o niczym nie świadczy.
Tak samo mógł nie mieć problemów sercowych przez całe życie.
Kojarzycie Saganowskiego z Legii. Koleś 34 lata, zdrów jak ryba i nagle wychodzi problem sercowy a kto jak kto ale piłkarze szczególnie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym przechodzą dokładne badania lekarskie. Każdemu się po prostu może zdarzyć w każdym momencie dlatego jestem zdania, że mimo iż nigdy nie mieliśmy sygnałów od naszego organizmu, że coś jest nie tak to przed tego typu imprezami każdy, podkreślam każdy powinien się przebadać.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja już wyrazy współczucia wysłałem w eter, ale przyczyna zgonu naturalna - niewydolność serca. To się nie bierze z nikąd:
Objawy niewydolności serca zależą od jej rodzaju.

Niewydolność lewej komory powoduje zastój krwi w krążeniu płucnym i daje objawy z układu oddechowego - duszność, szczególnie przy wysiłku fizycznym i przy leżeniu. Pacjenci często muszą spać na kilku poduszkach albo nawet w pozycji półsiedzącej. Mogą występować również bezdech senny i świsty oddechowe. Inne objawy to łatwe męczenie się i niezdolność do podejmowania wysiłku fizycznego.

Objawy niedostatecznej podaży krwi i tlenu do krążenia obwodowego, spowodowanej niewydolnością lewej komory serca to: zawroty głowy, splątanie, zimne dłonie i stopy.

Niewydolność prawej komory serca powoduje zastój krwi w naczyniach żylnych. Gromadzenie się krwi w kończynach prowadzi do obrzęków - przede wszystkim w dolnej części nóg. W nocy, gdy pacjent leży, nadmiar wody z nóg powraca do krążenia i zwiększa się produkcja moczu - pojawia się częstsze oddawanie moczu nocą. W skrajnych przypadkach może wystąpić obrzęk brzucha i powiększenie wątroby. Utrudnienia w przepływie krwi przez wątrobę może spowodować zaburzenia jej funkcji objawiające się żółtaczką i zaburzeniami krzepnięcia krwi.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Czasami nawet najbardziej szczegółowe badania nie wykryją niektórych wad. Badania robimy po to aby zminimalizować ryzyko a nie je wykluczyć. Rozmawiałem troszkę z moim kardiologiem i nasunął się temat Muamby z ligi angielskiej oraz gościa z ligi włoskiej (nie pamiętam nazwiska). Kardiolog powiedziała, że takie badania jak oni przechodzą, mogą nie wykazać jakiejś ukrytej wady. Należałoby robić już bardzo, bardzo szczegółowe badania, na które ani nie ma czasu ani pieniędzy nawet w bogatych klubach... Tego się nie robi i dlatego ukryte wady serca, których nie wykryje ani EKG ani Echo, zdarzające się raz na ileś tam powodują zejścia podczas wysiłku fizycznego.
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się, że biegacz, oprócz zapobiegania ma jeszcze mózg od myślenia, a nie, lekceważenia wszelkich objawów. To właśnie niektórych gubi, inni próbują to jakoś przeżyć w bólach. Ale pewnie takiego nifiszu mało kto się spodziewa, a bliscy nawet nie dopuszczają myśli żeby takie coś mogło się w ogóle stać.
Dokument będzie nieskutecznym weryfikatorem bo jak czytamy, ze takie badania nie minimalizują w 100% ryzyka śmierci to pomimo tego kwitka i tak można wywinąć orła :zero: Tutaj potrzebny jest rozum i odpuszczenie.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kiedys badania do startu w maratonie byly obowiazkowe.

Madrzy lekarze nie wydawali zgody, wiedzac ile zachodu trzeba aby wyeliminowac stopien ryzyka.

Inna sprawa ze czlowiek do konca cieszyl sie swoja pasja, zamiast latami dogorywac w hospicjum. Tez bym tak chcial.
Ostatnio zmieniony 14 paź 2012, 21:23 przez wojtek, łącznie zmieniany 1 raz.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Widzę że powraca stara dyskusja, tak się dzieje i dziać się będzie, nikt nie jest tego w stanie wyeliminować, wrodzone lub ukryte wady, wady nabyte(a choćby wcześniejszą infekcją nie dają o sobie od razu znać), jakiś blok w przepływie jonów lub zaburzenie przewodnictwa, arytmia...
Wiele by można na ten temat pisać ale myślę że to zbędne... Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy...
[*]

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

F@E pisze:Wiele by można na ten temat pisać ale myślę że to zbędne... Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy...
[*]
Dokładnie. Na szczęście jest to pojedynczy przypadek w tych tysiącach osób startujących i kończących maratony w Polsce. Gdyby takie przypadki zaczęły pojawiać się częściej, to można by było
myśleć o jakiś obostrzeniach.
Każdy musi myśleć za siebie.
krunner
ODPOWIEDZ