bieganie naturalne - wady/zalety

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Crom
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 28 paź 2015, 20:44

Nieprzeczytany post

Zainspirowany pewną znaną książką spróbowałem biegania w obuwiu "umiarkowanie minimalistycznym", tj. miękkie i płaskie buty sportowe z zerowym dropem, cienka podeszwa bez wkładki. Inne ułożenie stopy wymusiło stawianie stopy na przednio-środkowej części stopy zamiast pięty. Biegło się ok, choć wolniej, zwiększone obciążenie przedniej części stopy wywołało pęcherze po bokach stawu dużego palca, mimo że but ma szerokie noski.
Wydaje mi się, że mógłbym się z czasem przyzwyczaić do czegoś takiego, pozostaje jednak pytanie po co i czy czy warto się męczyć skoro - jak zauważyłem - bez amortyzacji poruszam się wolniej i stopa jest bardziej narażona na otarcia. W butach biegowych pęcherzy nie miałem a tutaj stopa inaczej się układa, nie jest przyzwyczajonoa do dłuższego wysiłku w takiej pozycji i nie ma zgrubień skóry w odpowiednim miejscu. Biegam rekreacyjnie 10-15km, 1/3 po miękkim, 2/3 po twardym. Po domu chodzę boso.

Wydaje mi się, że przy rekreacyjnym bieganiu w terenie o jakim piszę lepsze będą jednak buty biegowe i nie ma co kombinować z minimalizmem, do którego stopy nie są przyzwyczajone. Mylę się?
A może powinno się jednak przeplatać oba rodzaje obuwia (tylko coś czuję, że wtedy czeka mnie sporo kolejnych otarć).
Być może ktoś bardziej doświadczony trenuje w ten sposób i podzieli się swoimi doświadczeniami, a w szczególności co daje mu rezygnacja z amortyzacji i czy trenowanie bez niej daje potem jakieś wymierne efekty podczas późniejszych biegów w butach biegowych.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2018, 19:00 przez Crom, łącznie zmieniany 1 raz.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po kilku latach kombinacji i poszukiwań mogę stwierdzić jedno:

Buty powinny być wygodne. Bezkompromisowo.

W jaki sposób osiągniesz wygodę jest już sprawą indywidualną.
Naturalsi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 28 cze 2018, 13:46
Życiówka na 10k: 59 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej, jestem początkującym biegaczem. Tzn biegam nie od dziś ale wcześniej było to przysłowiowe raz kiedyś i dopiero w tym roku zabrałam się za to na poważnie.

Mam te buty - http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... butow.html więc nie wiem czy to "zachowawcze podejście do biegania naturalnego" mogę porównać do tego o czym piszesz.

Odczuwam w tych butach wyraźną różnicę nawierzchni i dla mnie nie są to buty na asfalt. Albo moje kolana nie są w tych butach kolanami na asfalt ; p. Ale do biegania po lesie, po górkach mają moc - dla mnie są jakby bosą stopą.

Tylko pytanie - czy te buty można traktować jako naturalne?

Cokolwiek mierzę innego "po nich" wydaje mi się grube i toporne...

Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za rozwianie wątpliwości.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Mozna biegac w kazdym obuwiu ale najlepiej eksperymentowac!
Pieknie jest biegac boso po miekkiej trawce ale to tylko marzenie.
Rzeczywistosc to troche asfaltu troche hodnika piachu i kamienii.
Do tego dochodza cele biegania i wybor obuwia jest zawezony .
Jednak nigdy nie spotkalem buta ktory bylby tani a dobry i radze
nie oszczedzaj.
ODPOWIEDZ