Przygotowania do maratonu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4652
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Mihumor, zgadzam się z tobą ale pierwszy maraton to niech sobie Sebastian zrobi na zasadzie wynik z kalkulatora + 10min. Tym bardziej, że jego trening nie jest pod maraton. Szkoda zacząć od miłych niespodzianek. Sub 3 to bardzo dobry pomysł.
Nawiązując do kalkulatorów. Teoretyczny wynik jeżeli jesteś super przygotowany, super pogoda, super trasa i super dzień czyli wszystko idealnie a tak w życiu rzadko bywa :hejhej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Może nie tak rzadko ale też nie zawsze. Dlatego jak się zdarzy to trzeba łapać byka za rogi i korzystać z szansy od losu. Czyli bieg ma być po naukę i doświadczenie. Nie wiem bo w bieganie maratonu trochę wolniej niż mogę się nie bawiłem niemniej to wcale nie musi być bardzo łatwe. Znam przypadek gościa z poziomu sporo niżej 2.50 co pejsował na trójkę i nie dał rady. Zresztą jak biegałem w okolicy trójki to takich pejsów wiele razy widywałem i zapewne oni też mieli zapas wyniku i doświadczenie takoż skoro się za baloniki łapali. Gdy biegam czasem długi bieg w tempie śmieciowym (jakieś 4.20) to ze 20 km jest śmiesznie łatwo a potem już zaczyna się lekko pod górkę robić i zapewne tak maraton bym pobiegł bez problemu ale nie byłoby to tak całkiem spacerowo. Biegając głupiego, wolnego longa to po dwóch godzinach już czuje się zmęczony. Czas wykonu to też groźny przeciwnik. Myślę, ze taki bieg na sub 3 jakieś tam doświadczenie może dać ale czy to będzie doświadczenie przydatne to nie do końca jestem pewny. Może się okazać, ze tak niby wolno wchodzi bardzo ciężko więc co dopiero jakby to miało być szybko.A tymczasem szybko może być niewiele trudniej.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4652
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Zawsze może docisnąć na ostatnich kilometrach i trochę podgonić a na wiosnę kolejne zawody już na granicy ryzyka :taktak:
Proszę cię nie pisz że 4:20 jest tempem śmieciowym bo ja będę robił w gacie na ostatnich kilometrach przy 4:30 :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :bum:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Tak jak każdy ma swój Everest tak i każdy ma swoje tempo śmieciowe
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
krzychooo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:bo ja będę robił w gacie na ostatnich kilometrach przy 4:30 :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :bum:
uważaj żebyś nie robił w gacie na ostatnich kilometrach przy 5:00 albo nawet dużo wolniej :bum:

patrząc na obecne Twoje wyniki i jesienne plany/zamiary to wysoko mierzysz

p.s. a co do tempa śmieciowego to nie jest jakieś nasze tempo powolnego truchtu a wręcze przeciwnie, tempo szybsze niż BS a wolniejsze niż TM, takie niewiadomo co, toteż i pewnie rozwijające w nas niewiadomo co :ojoj:
5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4652
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

krzychooo pisze:
Siedlak1975 pisze:bo ja będę robił w gacie na ostatnich kilometrach przy 4:30 :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :bum:
uważaj żebyś nie robił w gacie na ostatnich kilometrach przy 5:00 albo nawet dużo wolniej :bum:

patrząc na obecne Twoje wyniki i jesienne plany/zamiary to wysoko mierzysz
Wiem ale chcę zaryzykować. Liczę na to , że poprawię poziom w stosunku do wiosny no i musi być chłodno. Jeżeli jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi będą pokazywały, że to zbyt ambitnie wtedy zweryfikuję cel.
Awatar użytkownika
krzychooo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: Wiem ale chcę zaryzykować. Liczę na to , że poprawię poziom w stosunku do wiosny no i musi być chłodno. Jeżeli jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi będą pokazywały, że to zbyt ambitnie wtedy zweryfikuję cel.
Mnie się wydawało, że aż tak wiele nie ryzykuję a się nie udało polecieć na 3:10-3:15. Treningi, sprawdziany 10k i HM mowiły, że powinno pójść a nie poszło. Ostatnie kilka km bolało jak ch... przy tempie powyżej 5 :smutek:

Teraz po 3 latach wracam do tematu i nie kalkuluję tak optymistycznie. Pewnie zdajesz sobie sprawę, ze ryzyko na początku może się przełożyć w grube minuty strat na końcu, nie sekundy a minuty.
5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4652
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że tak. 3 razy taką wtopę przerabiałem ale ostatnie 3 starty "wycelowałem" idealnie. Pożyjemy zobaczymy.
Bez względu na wynik w maratonie w październiku, zimę i wiosnę przeznaczam na szlifowanie 10K.(dwa starty luty, marzec) a potem chcę wydłużyć do HM i też dwa starty(kwiecień, maj) Ostatnią dychę biegłem w listopadzie 2016r. Maratonu na wiosnę nie będzie. CHYBA :oczko:
sebastian899

Nieprzeczytany post

To odniosę się do paru spraw które zostały tutaj poruszone , uważam że przelicznik HM *2 + 10 minut tyczy się już zawodników z dużym stażem biegowym , jestem wrecz pewny że teraz HM w 1.25 bym zrobil bezproblemowo , oczywiscie moze nie z palcem w d.. , ale na pewno bym przebiegł . Decyzję o M podjelem na przełomie kwietnia-maja , bo impreza głowną na która pracowalem zimą była 10 w Nysie w Czerwcu . Co do M uważalem że przebiegnę M dopiero jeżeli będzie szansa na zlamanie 3h , zimą o tym jeszcze nie marzyłem , dopiero w kwietniu gdy forma rosla uwierzyłem że jest to możliwę w tym roku . Dlatego nie bylo dłuższych wybiegan niż 20km , bo na 10 nie byly do tego potrzebne . Do tej pory zrobiłem na razie 1 wybieganie 27km w 4.50 czyli bardzo wolno
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4652
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Seba, długie BNP oraz TM robiłeś lub bedziesz robił?
27 km w 4:50 to normalny BS na twoim poziomie.
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

bardzo podoba mi się podejście kolegi Seby w temacie robienia M :)
czyli: zrobiłem szybką dychę w 37 - jest dobrze, a więc jest szansa na maraton

a nie kurna: coś tam pobiegałem, wymęczona dycha w 50-60min i już od razu myśl - no to teraz walne maraton! a co!

Seba, żeby utrwalić ten Twój idealny przykład, to proszę, zrób najpierw po bożemu HM :taktak:
nie spiesz się z tym M, to nie piekarnia, idź wbrew ogólnym trendom, najpierw szybkość, potem M, ale za to z klasą :hejhej:
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
sebastian899

Nieprzeczytany post

Wiem że pojawi się krytyka , ale w niedziele biegnę jeszcze 10km w terenie z bardzo dużą iloscia podbiegów, więc ostatni tydzień luzowałem , wiem że powiecie że bym się zdecydował na czym mi zalezy itd , ale planowalem ten start juz dawno i mówilem dużo osobą że wystąpie na tym biegu, będzie bardzo dużo znajomych wiec zalezy mi na wyniku bo jest w miejscowosci gdzie pracuje , zwlaszcza ze prosili mnie abym startowal pod szyldem firmy w której pracuje . Co do BNP to czasem stosowalem w przygotowaniach do 10 , w TM tez często biegalem , co zamierzam jeszcze zrobić przed maratonem to na pewno : przynajmniej 2 -27 i to 1 wlasnie w BNP, HM treningowo w 4/km 5 tygodni przed maratonem , 16 km w TM i 16km ( 2km easy 4km 4.45, 4km w 4.30, 3km 4.20, 3km w 4.10 ) , czy sądzicie że tyle wystarczy aby w miarę się do M przygotować , bo wiadomo na pełny plan już czasu nie starczy ?
sebastian899

Nieprzeczytany post

Pewnie mądrzejsze by bylo w tym roku zrobic HM a w nastepnym M , ale marzy mi się aby w HM w debiucie zlamac sub1.20 a wiem że w tym roku jeszcze bym tego raczej nie dokonał , dlatego HM planuje na przyszły rok.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3265
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

seba - "zy sądzicie że tyle wystarczy aby w miarę się do M przygotować" w Twoim wypadku to krótka piłka, jeżeli jedziesz asekuracyjnie na sub3h to spokojnie wystarczy ;)
sebastian899

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:seba - "zy sądzicie że tyle wystarczy aby w miarę się do M przygotować" w Twoim wypadku to krótka piłka, jeżeli jedziesz asekuracyjnie na sub3h to spokojnie wystarczy ;)
To mój 1 M więc jadę na sub3, traktuję to troche jako też cenne doświadczenie , jak te 3h nie będe musiał robić na "wyrzygu" to pewnie za rok pomyslę o czymś więcej , ale wszystko małymi kroczkami.
ODPOWIEDZ