michas90-17 napisał(a):
Dziękuję Wam bardzo za Wasze opinie.
Marek jeśli chodzi o maraton, było dokładnie jak napisałeś zacząłem za szybko i od 21 km trwała walka o przetrwanie, skurcze,bóle nogi nie były przygotowane na taki dystans.
martwi mnie trochę wynik w półmaratonie, bo faktycznie patrząc na kalkulatory wychodzi, że powinienem biegnąc z 5 minut szybciej do życiówki z 10 km. Problem w tym, że nie byłbym w stanie wytrzymać tempa np 4:10 przez 21 km, gdzie biegając dyszkę to średnie to 3:55.
Szukam dlatego błędu w treningach.
Czy brakuje długich wybiegań, czy też dłuższego II zakresu?
BNP staram się robić raz w tygodniu kończąc prędkością półmaratonu.
Generalnie to co napisali koledzy wyżej. Według mnie na taki trening, to wcale nie jest słabo - po prostu nie biegałeś jednostek typowo pod półmaraton więc nie utrzymasz takiego tempa. Jak pobiegasz takie treningi, to utrzymasz - natomiast licz się z tym, że w rezultacie możesz nawet lekko cofnąć się na 5km. No i pytanie, czy chcesz biegać maratony czy półmaratony.
Jak półmaratony, to raz na 2-3 tygodnie bieg długi wydłuż do 23-25km, II zakres po 10-12 km pomoże, biegi ciągłe i wszelkie wariacje tych biegów z tempami okołostartowymi. Przykładowo możesz sobie pobiec 3x3km w tempie HM (czyli dajmy te 4:10 albo na 1 raz 4:15) z przerwą 1km w truchcie. TO Ci da trening 11km (z rozgrzewką i schłodzeniem pewnie i ponad 15), w trakcie którego pobiegniesz 9km w tempie HM. Przyzwyczaisz się i do tempa i do biegu ciągłego. I tak dalej... czytaj blogi, bo jednostek pod to opisywanych jest sporo. Możesz też BNP biegać 20-22km, gdzie lecisz 10km spokojne BC1 + 5km BC2 + 5km w tempie HM. To mogą być wymagające treningi, ale Cię podniosą w wytrzymałości. Jak pod maraton - to jeszcze przedłużyć.