Hotele blisko startu/mety pewnie beda drogie. Ja planuje podobnie jak w Chiacgo, wynajac samochod i hotel gdzies dalej.

Nic tam nie jest napisane, wiec nie trzeba. https://www.bmw-berlin-marathon.com/en/plan-your-race/registration-information.html

Po drugiej stronie dworca a wiec blisko startu/mety jest Ibis który miał w zeszłym roku przyzwoite ceny.

Nie radzę. W Berlinie jest bardzo marnie z parkowaniem, a w okolicy startu/mety całkowita katastrofa. Jest za to bardzo dobra komunikacja S- i U-Bahn. Ja zwykle mieszkam w hotelu Central Tegel i na start jadę jedna linią metra ok. 25 minut. Na lotnisko z jedną przesiadką też z pół godziny. Okolica może mało atrakcyjna, ale hotel przyzwoity a śniadanie wliczone w cenę jeszcze bardziej przyzwoite. Stacja metra dosłownie przy hotelu i dojechać można wszędzie. Cena 70 euro jak na Berlin do przyjęcia, chyba że chcesz mieszkać w hostelu.

Biegłem w Berlinie juz 3x. Zawsze życiówka, super organizacja, super trasa. Ale to było ostatni raz 2010.

Od czasów losowań i orbitalnych cen, tam juz nie biegam.

Ale... w tym roku mam bezpłatne zaproszenie... i sie zastanawiam....

Nie ma co się zastanawiać, trzeba zapier...
Ja już byłem 16 razy i odkąd mam gwarantowany udział, to sobie nie wyobrażam roku bez Berlina. Ale ja wyniki w Berlinie mam raczej nienadzwyczajne. Za pierwszym razem zaplanowałem sobie strategię (jeszcze na starej trasie w 2000 roku), tam gdzie miało być lekko pod górę to wolniej, tam gdzie płasko to szybciej. A potem mi się popierniczyło i pod górkę (fakt, że prawie niedostrzegalną) dałem czadu, a potem już nie było z czego przyspieszać. No i wynik gorszy o 5 minut od życiówki sprzed kilku miesięcy. Następnym razem poleciałem w jakichś niezbyt udanych butach czołowej firmy (miałem przez nie cały sezon spieprzony, wyniki w startach na 10 km były gorsze co najmniej o 1 minutę). Potem zacząłem się ścigać w sobotę na rolkach i maraton w niedziele biegałem "na zaliczenie". Po 10 latach dałem sobie spokój i już tylko biegałem, ale bez jakichś fajerwerków. W zeszłym roku po świetnym przygotowaniu była nagła zmiana pogody z soboty na niedzielę, na starcie drobny deszczyk, ciepło i wilgotność 99%. Pot się lał ze mnie już na rozgrzewce a do tego było ślisko i znów masakra. Zwykle lepsze wyniki mam we Frankfurcie, ale Berlina nie odpuszczę bo to fantastyczna impreza

Ja tez biegne w Berlinie;) pozdrawiam

Samochodem na start to raczej byloby ciezko. Plan jat taki zeby dojechac do S-Bana, zostawic samochod na parkingu i dalej kolejka. Tak czy inaczej, musze sie dostac z/do lotniska we Frankfurcie lub Monachium, wiec samochod jest dobra opcja. Szans ze otworza nowe lotnisko w Berlinie chyba juz duzych nie ma ;(


Wyglada na bardzo dobra opcje, trzebaby zaczac planowac i zabookowac chociaz hotel . 20-tygodniowy plan biegowy wlasnie sie zaczyna

Warto dobrze sobie zorganizować wyjazd by móc się skupić na celu a nie na dojeździe. Osobiście na początku nieźle się przejechałam biorąc pierwszy lepszy transport lub którykolwiek hotel
Jeśli to czyiś pierwszy raz w mieście to warto sobie obczaić jakieś przewodniki, np. taki http://tourist-information-berlin.com szczególnie w przypadku dojazdu (znalazłam coś takiego http://tourist-information-berlin.com/uber-berlin/) lub zwiedzania (http://tourist-information-berlin.com/sehenswurdigkeiten/) jeśli komuś się nie spieszy do domu
Mam nadzieję że przyda się komuś takie info

Witam,

Wybieram sie na maraton. Jade z Krakowa samochodem. Wyjazd w piatek powrót w niedziele po maratonie.
Mam 3 miejsca w samochodzie.

Jezeli ktos chcialbym dolączyc, prosze o info.

Pozdrawiam,
Maciek

Jak sie mozna blo spodziewac ceny hoteli podskoczyly znacznie w terminie maratonu.
A I wybor coraz mniejszy ;(.
Ja zarazerwowalem Ibis hotel 3 noce = 300EUR

Polecam airbnb Ja właśnie zarezerwowałem mieszkanie za 550zł od soboty do poniedziałku

Hotel to miałem zarezerwowany na jesieni, jak tylko się zarejestrowałem. Z rezerwacją przelotu (sorry, wygodny jestem i ani pociąg, ani samochód mnie nie rajcuje ) czekałem aż do dziś, bo liczyłem, że może LOT opamięta się z cenami. Air Berlin niestety padł, więc wybór jest mały Ostatecznie w tamtą stronę jednak lecę przez Wiedeń, a z powrotem przez Frankfurt, bo cena w lufie jest niższa o dobrze ponad trzy stówy . Poza tym już przerabiałem spóźnienia i odwołania rejsów w LOT, więc wolę nie ryzykować. Teraz już tylko trzeba trenować, do czego pogoda ostatnio nie nastraja

Zaczęli wysyła start card'y

Do mnie tez przyszedl listonosz. Jeszcze tylko bilet na samolot i gotowe.

https://weather.com/weather/tenday/l/GMXX0007:1:GM

Zapowiada sie maly deszczyk rano. Ja w zasadzie niemialbym nic przeciwko malej mzawce (tylko nie za zimnej) po calej trasie. Mam juz dosc biegania w 30 stopniach.