fajne są wasze opowieści z dłuższych wybiegań. to chyba one stanowią, że ktoś jest 'runnerem'? i chyba nikt nie biegałby, gdyby był tylko ból i nic w zamian. a jest frajda i kupa radości
bieg 2 godziny
- Li
- Wyga

- Posty: 74
- Rejestracja: 26 wrz 2003, 14:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
hmm, te 'cudze nogi - końskie' to były dosłownie, po prostu pojechałam na rajd konny. a próbę łamania godziny ponowię w sobotę. dzięki wam upewniam się, że bariera istnieje w mojej głowie. jak większość barier zresztą
fajne są wasze opowieści z dłuższych wybiegań. to chyba one stanowią, że ktoś jest 'runnerem'? i chyba nikt nie biegałby, gdyby był tylko ból i nic w zamian. a jest frajda i kupa radości
fajne są wasze opowieści z dłuższych wybiegań. to chyba one stanowią, że ktoś jest 'runnerem'? i chyba nikt nie biegałby, gdyby był tylko ból i nic w zamian. a jest frajda i kupa radości
- Li
- Wyga

- Posty: 74
- Rejestracja: 26 wrz 2003, 14:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
sobota, 10.07 - pogoda fantastyczna, wichura, i jakieś białe coś z nieba. było 1:30:01 i było ok. jeden gumiś poległ. bardziej niż nogi i płuca muszę teraz 'trenować' głowę
, po godzinie co chwilę patrzyłam na zegarek i czułam psychiczne znużenie, choć po chwili przeszło. dzięki raz jeszcze za podpowiedzi i wsparcie! 
- active
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 262
- Rejestracja: 30 cze 2003, 08:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Stara Praga
- Kontakt:
Jeśli bieganie Cię znużyło to zmień trasę. Obserwuj przyrodę a nie zegarek 
pozdr
ps. biedny gumiś
(Edited by active at 4:46 pm on Dec. 8, 2003)
pozdr
ps. biedny gumiś
(Edited by active at 4:46 pm on Dec. 8, 2003)
[b][url=http://www.actv.prv.pl]www.actv.prv.pl (Jak zacząłem biegać?)[/url][/b]
- Sporadyczny
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 09 gru 2003, 16:55
z tymi gumisiami to bym się nie spieszył po niejakich Haribo myślałem że nie przeżyje. Biegam raczej sporadycznie, ale akurat sie trafiło
- Li
- Wyga

- Posty: 74
- Rejestracja: 26 wrz 2003, 14:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
może to był gumiś-mściciel?
a dokładniej, co Ci zrobił? dzięki active, choć prawde mówiąc, od tego rozglądania sę po przyrodzie niejednego orła wywinęłam. ten typ tak ma, ale jak tu się za stadem saren, sową czy dzięciołem zielonym nie obejrzeć? marzy misie
towarzystwo od czasu do czasu, ale chyba zostaje paczka.. gumisi..
-
Arturo 51
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
I to jest problem - podwojenie dystansu. Tez tak sie przyzwyczailem do stalego dystansu i tempa. I ani rusz dalej. Picie i jedzenie konczylo sie kleska/wogole sie nie nadawalem do biegania/. Jesli jestes ogolnie zdrowy nic Ci sie nie stanie po prostu zatrzymasz sie/przerobilem tez i to/. Zaczalem wydluzac dystans o niewielkie odcinki i pomoglo.
Pozdr. Artur
-
Velitaliano
- Rozgrzewający Się

- Posty: 7
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 18:07
- Życiówka na 10k: 50
- Życiówka w maratonie: brak
Ja zacząłem biegać od maja zacząłem od 3 km potem 5 następnie 10km i 15 km teraz biegam pomalutku 2 godz od 20 do 22km
Najlepiej Rano natczo baz picia 2 godz picia nie potrzeba
Najlepiej Rano natczo baz picia 2 godz picia nie potrzeba

