hansel napisał(a):
Tylko nie można oczekiwać niewiadomo czego za te 200 PLN. Taki trener ma podopiecznych kilkudziesięciu i mała raczej szansa na naprawdę indywidualne podejście.
Nieprawda. Paweł, tak jak i Andrzej Witek, ma ograniczone grono zawodników. Nie przyjmuje więcej właśnie po to, by mieć indywidualne podejście. Oni to prowadzą zawodowo, na pełny etat.
Także tych panów zdecydowanie polecam.
paweu92 napisał(a):
Z minusów to każdy się chwali, że to indywidualne plany skrojone pod zawodnika. Ale niestety w większości to masówa i łatwo to sprawdzić jak się ma znajomych u jednego trenera i podpytać co mają w treningach :D
Mój trener ma 6-8 zawodników. Każdy idzie podobnym schematem, ale każdy widzi, że trening ma personalizowany w szczegółach. Bardzo dobrze znamy się nawzajem, obserwujemy swoje treningi, napędzając się nawzajem.
Ale macie rację, słyszałem też o masowych schematach. Z drugiej strony, są zawodnicy, którzy nie zasługują na nic innego, udając, że robią trening. A szczytem jest płacić znanemu trenerowi tylko dlatego, by się chwalić że się trenuje u X. To też widziałem