Wiedziałam, że koniec tej historii będzie urzekający, ale spodziewałam się innego rodzaju dżentelmenów

Skojarzyło mi się

O TO TO! Dokładnie o to mi chodzi.

Dobre ja jeszcze słyszałem, że nie ma sensu się rozdrabniać na jakieś tam lamerskie kaloryfery - trzeba od razu porządny bojler założyć

Nie ma to, jak dać odpowiednie rzeczy słowo

Sto lat

Najlepszego i dużo zdrowia!

Ode mnie też

Dzięki wielkie! Fajnie, że jeszcze ktoś o mnie tutaj pamięta
Lata lecą, dobrze, że samopoczucie jest przynajmniej o 10 lat młodsze niż wiek z dowodu.

Wybaczcie, że nie bloguję, ale póki co nie ma o czym pisać, takie bieganie dla biegania.
Myślę, że coś się jednak ruszy, dostałem w prezencie nowe wydanie książki pana Skarżyńskiego, mam nowego garmina, a więc jest motywacja sprzętowa. Gdy ogarnę jakiś plan to zamiast truchtania zacznie się trening. Celem będzie wiosna i 50 minut na dychę.

Póki co jeszcze raz dzięki, żeby nie było, forum czytam codziennie więc wiem co u kogo piszczy.
Pozdro i trzymajcie się.

PS

Najlepszy prezent na wczorajsze urodziny dostałem od sanepidu, do niedzieli mam zakaz opuszczania mieszkania

Wnioskuję, że tortu nie dali z takim prezentem...

A nie pytałem w sumie, a może by dali taki, z którego wyskakiwałby urzędnik z testem w ręku

Witaj z powrotem i życzę Ci żeby to był powrót sportowo spełniony . Co do problemów z kręgosłupem: witaj w klubie, chyba PESEL mamy już taki że pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Będę podgądał, pozdrawiam

Cieszę się, że wróciłeś

Ja tu byłem cały czas, tylko że pasywnie. A do działań aktywnych mam zrywy, czasami dłuższe, czasami krótsze. Zobaczymy jak będzie teraz.

Aktywność w cenie