Chwaląc się... i chwaląc Was :)
: 18 sie 2007, 22:28
Zaczęłam biegać 10 tygodni temu - ale w planie dziesięciotygodniowym właśnie ruszyłam tydzień numer 7 (przerwy, poślizgi, zwolnienie tempa w związku z bolącym ścięgnem)
Dziś po raz pierwszy: 9 minut truchtu - 1 minuta marszu.
10-9 tygodni temu próbowałam truchtać w pewnym parku i dzisiaj po tych 10 tygodniach znowu miałam okazję w tym samym parku pobiegać.
Ścieżka robi tutaj ładną pętle o długości 600m. Te 10-9 tygodni temu nie byłam w stanie zrobić tej pętli w całości... Dzisiaj - w ciągu 9 minut obiegłam ją prawie dwa razy (bez 100m) !!!!!!!!!!!!!!
Fantastyczne uczucie!
BARDZO dziękuję wszystkim na tym forum. Śledzenie Waszych zmagań i osiągnięć...... ale... co ja się będę powtarzała :D
JEST SUPER - A BĘDZIE JESZCZE LEPIEJ!
Dziś po raz pierwszy: 9 minut truchtu - 1 minuta marszu.
10-9 tygodni temu próbowałam truchtać w pewnym parku i dzisiaj po tych 10 tygodniach znowu miałam okazję w tym samym parku pobiegać.
Ścieżka robi tutaj ładną pętle o długości 600m. Te 10-9 tygodni temu nie byłam w stanie zrobić tej pętli w całości... Dzisiaj - w ciągu 9 minut obiegłam ją prawie dwa razy (bez 100m) !!!!!!!!!!!!!!
Fantastyczne uczucie!
BARDZO dziękuję wszystkim na tym forum. Śledzenie Waszych zmagań i osiągnięć...... ale... co ja się będę powtarzała :D
JEST SUPER - A BĘDZIE JESZCZE LEPIEJ!