Strona 1 z 5
start od zera
: 04 sie 2007, 16:24
autor: folwarczna
Witam biegaczy. Mój wynik - trzeci dzień 20 min szybkiego chodu. Waga bez zmian.
: 04 sie 2007, 17:05
autor: Bartosh
Witaj,
Moj wynik - 15 km biegu ciaglego. Waga takze bez zmian.
Re: start od zera
: 04 sie 2007, 18:20
autor: wysek
folwarczna pisze:Witam biegaczy. Mój wynik - trzeci dzień 20 min szybkiego chodu. Waga bez zmian.
Witaj, myslisz, ze po 3dniach szybkiego chodzenia po 20min zaczniesz zrzucac zbedne kilogramy? niestety latwo sie je robi
za to zrzuca w duzo bardziej skomplikowany sposob (dieta+plan treningowy)
: 04 sie 2007, 20:03
autor: Leo
Mój wynik w tym tygodniu: 89 km biegu w 4 jednostkach; waga 1 kg w dół.
Folwarczna - "o co ciebie biega" - jeśli chodzi ci o zbicie wagi to zerknij do wątku "Grubasy".
Marsz dla osób otyłych to bardzo dobry początek.
Ale po 3 dniach nikt rozsądny nie oczekiwałby żadnych spadków wagi. Szczególnie po 20 marnych minutach marszu
No chyba że ktoś nagle odzyskał dzięki Jezusowi umiejętność chodzenia i te 20 minut to dla niego naprawdę coś
: 05 sie 2007, 10:28
autor: folwarczna
Wiem, że 20 min to niewiele ale dużo więcej niż zero.Informacja o wadze to statystyka i potwierdzenie wielu teorii naukowych, że po trzech dwudziestominutówkach waga pozostaje bez zmian.
Zaraz startuję wprowadzając 10-cio procentową progresję czasową.
: 05 sie 2007, 14:57
autor: Bartosh
Ciekawe ile schudl w ostatnim tygodniu MichalJ?
: 06 sie 2007, 14:36
autor: folwarczna
Dzisiaj zaczynam 30 min
: 06 sie 2007, 19:48
autor: Bartosh
Ja sprobuje dwa razy wiecej. Co z Michalem?!
: 07 sie 2007, 01:05
autor: tomasz
Anokresja.
Ty jak będziesz Bartoszu biegał 2x więcej niż obecnie też Cię to czeka.
: 07 sie 2007, 03:24
autor: Bartosh
Mialem kryzys, padalo. Rosnie we mnie poczucie winy z powodu niezrealizowanego planu. Waga bez zmian! Co sie dzieje?
Obiecuje nie biegac 2x wiecej. Nie w tym sezonie. Dzieki za rade!!!
: 07 sie 2007, 09:05
autor: folwarczna
30 min rozbite. Nogi chcą biegać ale muszą jeszcze parę dni poczekać.
Za duży puls?
: 07 sie 2007, 14:17
autor: Marel
Witam wszystkich,
Zacząłem biegać w zeszłym tygodniu. Biegam ponieważ chcę zrzucić trochę kilogramów. Mam 38 lat, kondycję nienajlepszą, 88 kg.
Biegam z pulsometrem. Mój teoretycznie maksymalny puls wynosi 186.
Ale podczas biegu max miałem 205 a często jest powyżej 190.
Zeby utrzymać puls na poziomie 130 to musiałbym iść. Niewiem czy lepiej maszerować z niskim pulsem czy jednak biegać z większym bo z treningu na trening max puls maleje. A biegam zawsze coraz więcej. Pulsometr mi pika że jest za dużo ale ja nie chce się zatrzymać tylko biec dalej. ( no umówmy się że to jest bieg, chyba prędzej ciężki trucht )
Biegam 4 min potem 1 min marszu 4 min biegu 1 min marszu itd przez 45-55 min. Dzisiaj zamierzam biec podobnie.
: 07 sie 2007, 19:01
autor: folwarczna
Chyba za bardzo się rozpędzasz. Ja zacząłem od szybkich spacerów. Pierwsze 4 dni 20 min. , teraz 30 min. Są pierwsze pozytywy - ustąpił ból kolana z którym walczyłem od paru miesiecy ( razem z lekarzami). Jak na razie jestem za jak najwolniejszym startem.
: 07 sie 2007, 19:40
autor: illy
Cześć Marel
Ja tam początkująca, ale powiem Ci tyle:
1) Poczytaj sobie wątek "dla grubasów" - sporo ciekawych rzeczy tam napisane!
2) Tętno 190 to jest ZDECYDOWANIE za dużo!!!!
Na mnie też już tutaj krzyczano, że biegam za szybko. Jeżeli przy najwolniejszym truchcie masz 190 - to - na razie maszeruj! Szkoda serca.
A może krótsze odcinki tego truchtu?
Spójrz na plan 10-tygodniowy - może warto?
Z moich początków wiem już jedno na pewno - lepiej zacząć ostrożnie! Lepiej być "niedotrenowanym" niż przesadzić...
POWODZENIA!
A folwarczna - to On?
: 07 sie 2007, 20:00
autor: folwarczna
Przepraszam zapomniałem się przedstawić ( ciągle w biegu). M 188/94/38