Strona 1 z 4
Bieganie a upały!!
: 17 lip 2007, 09:31
autor: ksiegowy
Witajcie
Mam jedno pytanko, co robić przy takich temperaturach?
Biegam cztery razy w tygodniu po 10 km i jeden raz 14 i ten ciągle wydłużam za waszą radą.
Dzisiaj biegnąc swoje 10 kilosów ok 6 rano na 5 km zaczeła uchodzić ze mnie para. Pytanie czy w taką pogodę zastosować inny trening.
Młody już nie jestem 38 latek i o serducho trochę sie boję.
: 17 lip 2007, 09:43
autor: Leo
Jeśli boisz się o "pikawkę" to skonsultuj się z kardiologiem i zrób na wszelki wypadek próbę wysiłkową.
Możesz też kontrolowac swoje serce za pomoca pulsometru - będziesz wiedział czy przeginasz czy nie.
W upały bierz do ręki butelkę z wodą. Możesz do niej wrzucić pigułę zawierającą glukozę, sód i potas i jakies elektrolity. Kupiłem ostatnio taki specyfik, ale nie pamiętam w tej chwili nazwy (jest w każdej aptece - błękitne opakowanie).
Popijaj co 10 minut.
Na głowę biała czapeczka.
Powodzenia

: 17 lip 2007, 10:09
autor: JarStary
Wczoraj biegałem około 19-tej w lesie Jasiek z żoną na owerze, córka też rowerowała, a ja truchtam obw1 (poprawiam krok - znaczy jeszcze skracam, i te łapy już nie tak wysoko - Leo Twoja uwaga po półmaratonie się przydała

). Gorąco strasznie, parno w lesie (to kałuże tak parują) ale co tam trochę wody i biegam.
ksiegowy - nie zrażaj się tak to jest, że przy takiej temperaturze szybko się męczysz. Biegacz jest zawsze młody (mimo że JarStary

) opisz swoje zmartwienie z serduchem, a lekarza nie zaszkodzi odwiedzić.
Pozdrawiam krutszym krokiem
: 17 lip 2007, 10:49
autor: ksiegowy
Dzięki za wszystko .
Jeżeli chodzi o serducho to chyba wszystko w porzadku, oczywiśćie jak zaczynałem w styczniu br to myślałem ,że wyskoczy i da mi po (za przeproszeniem ) po pysku
Notomiast dzisiaj zadałem wam to pytanie bo przy innej pogodzie potrafię zrobić te 10 km z 5,5/min a dzisiaj brakło 6 min i niestety nie czerpałem tak dużej satysfakcji z biegania jak poprzednio. Ale po południu pędzę do apteki kupię to błękitne z sodem,potasem itd . Nie wiem tylko jak biegać z butelką ale to już będę musiał jakoś rozwiązać.
Pozdrawiam wszystkich sedecznie
: 17 lip 2007, 11:10
autor: KuBuS
ksiegowy pisze:Nie wiem tylko jak biegać z butelką ale to już będę musiał jakoś rozwiązać.
z pollitrowa butelka mozna biegac w rece, wg mnie w nieczym nie przeszkadza

: 17 lip 2007, 12:00
autor: vulpecula
Dla mnie te upały to tragedia!!!
Mam ochotę język sobie odgryźć za to, że narzekałam na deszcz w zeszłym tygodniu!!!
Słowo daję nie mogę się już zimy doczekać !!!
Może też poszukam tego niebieskiego w aptece...
księgowy pisze: niestety nie czerpałem tak dużej satysfakcji z biegania jak poprzednio
Ja też, zwłaszcza że mi koniuszki uszu przysmażyło !!!

: 17 lip 2007, 13:03
autor: keks
Czy te niebieskie w aptece to po prostu 'plusssz'?

: 17 lip 2007, 13:17
autor: Leo
Pluuuszzz
Nie, to jakiś nowy wynalazek na nawadnianie organizmu. Chyba firmy Zdrovit czy coś takiego

I nie w niebieskim, tylko w błękitnym z lekkim dodatkiem żółtego i z narysowanymi bąbelkami (od razu widać, że jestem wzrokowcem

)
: 17 lip 2007, 13:22
autor: katasza
Niezbyt ciekawie się biega ostatnimi dniami:/ Przedwczoraj biegałam po 21, a i tak było strasznie gorąco. Po kilku kilometrach zaczęłam rzęzić jak astmatyk i musiałam kawałek przejść. A dziś o 5 rano było już 21 stopni i słońce dość mocne, więc wybrałam rower. Jesieni, ach jesieni...

: 18 lip 2007, 07:31
autor: ksiegowy
To się nazywa LITORSAL, kupiłem ale jeszcze nie wypróbowałem
Cześć!!
: 18 lip 2007, 08:46
autor: Fatal@Error
Upały to to co misie lubią najbardziej, xtra się poci i wogóle rulez ale nie wiecej niz 10km, i izo trza ze sobą wziaść :d
pozdro
: 18 lip 2007, 17:35
autor: Fist
pol minuty/1km to normalne zwolnienie w upale nie masz sie o co martwic
pij tylko kiedy jestes spragniony
uwazaj z glukoza bo jak juz zaczniesz ja brac na pozcatku treningu to potem musi ci jej stasrczyc do konca inaczej po 1h mozesz pasc
: 19 lip 2007, 10:21
autor: Leo
Fist, nie bardzo zgadzam się ze stwierdzeniem, że należy pić wtedy, gdy czujesz pragnienie. Czytałem gdzieś (i Tomasz gdzieś tutaj o tym pisał), że podczas biegu pijesz regularnie co jakiś czas, a nie wówczas, gdy czujesz pragnienie - bo to znak, że juz zaczęło się odwodnienie.
Co do glukozy wyjaśnij o co chodzi. Też mi po głowie łazi, że z glukozą trzeba trochę uważać.
Ten specyfik, o którym pisałem wyżej (Litorsal) ma pełną dawkę nawodnieniową i przeznaczony jest dla trenujących sport. Ale zawiera też glukozę
Poniżej ulotka tego specyfiku
Litorsal
Działanie
Litorsal to nowy preparat w postaci tabletek musujących o smaku cytrynowo – miętowym, który szybko i skutecznie gasi pragnienie. Co więcej pomaga uzupełniać niedobory płynów i składników mineralnych, a dzięki temu zachować równowagę wodno – elektrolitową organizmu. Po rozpuszczeniu tabletki powstaje specjalistyczny płyn nawadniający, składający się z kluczowych dla zdrowia składników: sodu (podstawowego elektrolitu regulującego dystrybucję wody w organizmie), potasu (regulującego ciśnienie osmotyczne organizmu) i glukozy (niezbędnej dla prawidłowej pracy serca i mózgu), Odpowiednio dobrany skład preparatu pozwala na szybkie uzupełnienie straty płynów w organizmie. Litorsal pomaga więc w zachowaniu równowagi wodno – elektrolitowej organizmu, a przez to utrzymaniu dobrego stanu zdrowia.
Zastosowanie
Litorsal jest zalecany w celu pokrywania standardowego oraz zwiększonego zapotrzebowania na płyny powstałego:
• w temperaturze otoczenia powyżej 25°C,
• w czasie wysiłku fizycznego,
• podczas ćwiczeń sportowych.
Wskazania
Zaleca się stosowanie w celu uzupełnienia niedoboru płynów i składników mineralnych oraz przywrócenia równowagi wodno – elektrolitowej organizmu.
Przeciwwskazania
Nie zaleca się stosowania przez osoby chore na cukrzycę.
Sposób użycia
Tabletkę musującą rozpuścić w 200 ml wody. Pić do ugaszenia pragnienia niezależnie od posiłku. Zaleca się maksymalnie 5 tabletek dziennie.
Postać farmaceutyczna
tabletki musujące
Opakowanie
24 tabletki musujące o smaku cytrynowo - miętowym.
Jedna tabletka Litorsalu o masie 4300 mg zawiera:
Glukoza 800 mg
Potas 100 mg
Sód 264 mg
Witamina C 60 mg *
: 19 lip 2007, 10:28
autor: ksiegowy
Witajcie
Pobiegłem dzisiaj na 10 km z butelką ( 500ml+ 2,5 tabletki LITORSAL) ,według waszych wskazówek piłem to co 10 min po dużym łyku i zdecydowanie było lepiej . Niedługo ma się ponownie ochłodzić wię problem zniknie .
Na koniec Pytanko ,czy przy wysokich temperaturach zwiększać dystans , czy też poczekać na chłodniejsze dni
: 19 lip 2007, 11:32
autor: Bartess
Witam.
Z tą glukozą to rok temu na grupie kolarskiej pisali i to co Fist napisał to racja. Chodzi o to, że jak zarzucisz jakiegoś batona albo coś innego z dużą zawartością cukru (chociażby cola) to trzeba to uzupełniać na bieżąco bo jak nie to faktycznie "maszyna" przestanie działać. Z tego co pamiętam, jak to tłumaczyli, to chodzi o to, że cukry są uwalniane (nie pamiętam skąd - pewnie z jakiś zapasów

) do krwi a to wydzielanie jest regulowane insuliną (za dużo cukrów we krwi - zwiększone wydzielane insuliny). Jeżeli zarzuci się coś słodkiego to cukry z układu pokarmowego szybko trafiają do krwioobiegu. Reakcją na nagły skok cukrów we krwi jest zwiększone wydzielane insuliny. O ile insulina w miarę szybko pojawia się we krwi to dość wolno jej poziom spada. I tu właśnie jest problem. Jeżeli cukry we krwi z tego co zjedliśmy wypalą się a nie dostarczymy nowej porcji to przy wysokim poziom insuliny jest zablokowane uwalniane cukrów z zapasów. To oznacza brak paliwa a jak brak paliwa no to wiadomo co...
W Litorsalu w jednej tabletce glukozy jest 800 mg, czyli wydaje się, że taka ilość, która raczej nie zaburzy znacząco poziomu insuliny (w porównaniu z np. jakimś batonem czy innymi pałerbarami zawierającymi po kilkadziesiąt g cukrów).
Generalnie do tego co napisał Fist, przydałoby się dodać, że jak już zarzuci się do pieca coś z cukrami to trzeba w nim już palić do końca.
Pozdrawiam