Strona 1 z 1

Pierwsze kody za płoty

: 30 maja 2007, 09:43
autor: pand
Witam

Od niedawna zacząłem regularnie biegać, jak na razie co 2 dni. Dzisiaj z rana udało mi się przebiec 5,5 km. Biegło mi się super, po mimo, że moje tempo wahało się pomiędzy 12-14 km/h. Po tych 5,5 km trochę się przeszedłem i nie wiem skąd ale znalazłem jeszcze siły aby przebiec jeszcze dobre 3 km. Mogłem biec jeszcze dalej ale dobiegłem już do domu. Chciałem dowiedzieć się skąd ten nagły przypływ sił. Wcześniej po 5 km ledwo mogłem wejść po klatce schodowej ; ' )

Pozdrawiam : )

Re: Pierwsze kody za płoty

: 30 maja 2007, 10:54
autor: bansen
pand pisze: Chciałem dowiedzieć się skąd ten nagły przypływ sił. Wcześniej po 5 km ledwo mogłem wejść po klatce schodowej ; ' )
Tzw. drugi bieg, bardzo przyjemny jest ten moment, kiedy się włącza :)

A przy okazji - z tematu wnioskuję, że jesteś programistą? ;P

: 30 maja 2007, 13:43
autor: keks
nie znam się, więc nie powiem skąd ten "drugi" bieg, ale obserwując siebie stwierdzam, że mam to samo :hej:

tzn. po jakiś 30-40 minutach mam jakby organizm przestawiony na opcję "bieganie" i biega mi się wtedy wyśmienicie :hej:

: 30 maja 2007, 17:00
autor: JarStary
Pant(d) - taki żart na dzień dobry.

Tak już z tym bieganiem jest wydaje sie, że przebiec kilometr to nie wiarygodny wyczyn. Trening czyni mistrza - nie jest to odkrywcze - a jednak Ty to dopiero teraz zauważyłeś :hej: . Jeśli biegasz systematycznie to nie dziw się, że po jakimś czasie możesz więcej biegać niż na początku - to normalne (większość z nas po to to robi by móc dalej inni żeby i/lub szybciej biegać).


Biegaj więc co raz dalej i napisz nam o Sobie coś więcej.



Pozdrawiam "programistę" klikając w klawiaturę

: 31 maja 2007, 10:53
autor: pand
Zgadza się zajmuję się zawodowo komputerami ; )
Ale te kody to tak same z siebie wyszły ; - )

Jeżeli chodzi o mnie to mam 19 lat. W wieku 18 lat miałem cholerną nadwagę . Ważyłem 103 kg przy 180 cm. Trochę się zdeterminowałem i zacząłem chodzić na treningi udało mi się zjechać do 83 kg w trzy miesiące, przy okazji urosłem 2 cm ; )

Niedawno nabrałem znowu wagi, dobiłem do 90kg ; O
Tym samym zainteresowałem się bieganiem. Z początku chodziło mi tylko o zgubienie zbędnych kilogramów, ale teraz przerodziło się to w nałóg. Gdybym mógł biegał bym codziennie, ale niestety nie zawsze czas na to pozwala. Szkoda, szkoda : )

Póki co dążę do przebiegnięcia dystansu liczącego 10 km. Następnie chciałbym popracować nad prędkością, jeżeli mi się uda chciałbym wystartować w lokalnych zawodach.

Zastanawiam się jak to będzie : P
Ale sądzę, że najgorsze i tak mam już za sobą. Powiem Wam tylko, że smuci mnie to, że tak mało osób biega, bynajmniej w mojej miejscowości. Wszyscy narzekają, że za dużo ważą etc. a zamiast zdeterminować się i spróbować przebiec ten kawałem, siedzą z tyłkami przed telewizorem ; )
Ale mniejsza o to : D

Pozdrawiam! : )

: 31 maja 2007, 11:40
autor: pikonrad
pand, prawdopodobnie biegasz za szybko, zakwaszasz miesnie, potem kiedy maszerujesz organizm utylizuje kwas i fajnie biegnie Ci sie dalej.
Oczywiscie okreslenie za szybko dotyczy jak na trening dlugodystansowca