helou
: 20 kwie 2007, 14:10
Dzień dobry, melduje się nowa "biegunka".
W tym roku postanowiłam wrócić do biegania po... latach przerwy.
Póki co otworzyłam sezon biegowy i jestem na etapie biegania 3 km jednorazowo w tempie raczej rekreacyjnym i z kolką.
Jak dotąd moje treningi [od lutego] sprowadzały się do HIITa na orbitreku jakieś 3-4 x tygodniowo i treningu siłowego kilka razy w tygodniu. Teraz celem zasadniczo jest BIEGAĆ ;D ale jeśli przy okazji tu i ówdzie schudnę, to sie nie zmartwię.
Zatem pełna wiary i zapału postanowiłam zarejestrować się na forum i zobaczymy co z tego będzie.
A teraz pierwsze pytanie: zazwyczaj [znaczy te laaata temu] niewiele wiedziałam o metaboliźmie i kataboliźmie -> biegałam na czczo i bardzo mi to pasowało, teraz biegam po śniadaniu i jest średnio, bo nie dość, że późno [10-11], to jeszcze z kolką.
Z jednej strony wiem, że bieganie na czczo grozi utratą mięśni, ale z drugiej przeczytałam, że trening typu 'rozruch' może być na czczo i nie ma problemu.
Pytanie brzmi: czy jeżeli moje obecne bieganie trwa około 20 minut, to mogę to potraktować jak rozruch i darować sobie śniadanie? W tej chwili jak kończę bieg to HR mam na poziomie 75-80 HRmax, podejrzewam że przez większą część biegania utrzymuje się mniej więcej na tym poziomie.
W tym roku postanowiłam wrócić do biegania po... latach przerwy.
Póki co otworzyłam sezon biegowy i jestem na etapie biegania 3 km jednorazowo w tempie raczej rekreacyjnym i z kolką.
Jak dotąd moje treningi [od lutego] sprowadzały się do HIITa na orbitreku jakieś 3-4 x tygodniowo i treningu siłowego kilka razy w tygodniu. Teraz celem zasadniczo jest BIEGAĆ ;D ale jeśli przy okazji tu i ówdzie schudnę, to sie nie zmartwię.
Zatem pełna wiary i zapału postanowiłam zarejestrować się na forum i zobaczymy co z tego będzie.
A teraz pierwsze pytanie: zazwyczaj [znaczy te laaata temu] niewiele wiedziałam o metaboliźmie i kataboliźmie -> biegałam na czczo i bardzo mi to pasowało, teraz biegam po śniadaniu i jest średnio, bo nie dość, że późno [10-11], to jeszcze z kolką.
Z jednej strony wiem, że bieganie na czczo grozi utratą mięśni, ale z drugiej przeczytałam, że trening typu 'rozruch' może być na czczo i nie ma problemu.
Pytanie brzmi: czy jeżeli moje obecne bieganie trwa około 20 minut, to mogę to potraktować jak rozruch i darować sobie śniadanie? W tej chwili jak kończę bieg to HR mam na poziomie 75-80 HRmax, podejrzewam że przez większą część biegania utrzymuje się mniej więcej na tym poziomie.