Forum Bieganie.pl

Witam
W jakim tempie biegacie swój program 10. tygodniowy?
Dla porównania z innymi:
2. tydz. (3 min truchtu 3 min marsz) tempo truchtu 7:30
3. tydz. (5 min truchtu 2,5 min mar) tempo truchtu 8:20
4. tydz. (7 min truchtu 3 min marsz) tempo truchtu 8:25
5. tydz. (8 min truchtu 2 min marsz) tempo truchtu 8:10
6. tydz. (9 min truchtu 2 min marsz) tempo truchtu 8:05
7. tydz. (9 min truchtu 1 min marsz) tempo truchtu 8:05

Dziś zakończyłem 7. tydzień. Czy z takim tempem to się w ogóle do czegoś nadaję? Jak to wygląda u Was (biegających progrma 10. tygodniowy albo u innych początkujących)?
A teraz pytanie dla bardzie zaawansowanych: czy takie tempo (od 3 tygodni bez zmian) to oznacza zastój czy raczej progres?
Aha - może jeszcze jdedno: biegam ze średnim pulsem 140 bpm(70%) z 30 min(max 200) a staram się nie przekraczać 145 bpm. Czy to dobry puls czy jeszcze biegam za szybko?

Pozdrawiam.

Nie napisales najwazniejszej rzeczy .
Zgadnij jakiej ?

Pewno tętna?
Oj niezdara nie ma pulsometru. To żart oczywiście

Pozdrawiam strzeliście jak zespół QRS w elektrokardiogramie

Jak to jest tempo na kilometr to myśle że jest dobre , ja na początku tak samo zaczynałem , bardzo bardzo wolny trucht .

Wojtek - czuję się dobrze.
Wojas - na kilometr. Pocieszyłeś mnie.

Skoro czujesz sie dobrze to wszystko gra

Nurtuje mnie jeszcze jedno na co nikt nie napisał:
(...)
Aha - może jeszcze jdedno: biegam ze średnim pulsem 140 bpm(70% max 200bpm) z 30 min a staram się nie przekraczać 145 bpm. Czy to dobry puls czy jeszcze biegam za szybko?
(...)

Właśnie - biegać starając się nie przekraczać 70% hrmax czy biegać ze średnią nie przekraczającą 70% hrmax?

Pozdrawiam

Nie skacz po schodach co kilka stopni bo sie potkniesz .
Tisze jediesz dalsze budiesz

Witam.
Wojtek - o co biega z tymi schodami? Robię coś źle?

Dziś pobiegłem (chociaż to na wyrost określenie raczej) 1. dzień 8. tygodnia planu 10-tygodniowego (13min bieg+2min marsz x 2).
Bieg w tempie 8:23, średni puls 142, max 151, 10 min z pulsem ponad 145bpm (70% hrmax to 140bpm). Miałem wrażenie że wolniej to musiałbym się zatrzymać - szybciej chodzę
Prócz tego lekki ból achillesów chociaż bardziej lewego i ogólnie po treningu byłem dość mocno zmęczony (po treningach z tyg 7. było spoko). Możliwe że jakaś choroba się czai bo nie czuję się nazbyt dobrze. Czy dać se spokój z treningiem w piątek i polatać w sobotę czy może większa przerwa? Czy też mieliście problemy z przejściem z tygodnia 7. na 8? Nie wiem co robić a nie chcę tego spartolić...

Pozdrawiam

Jak gorzej sie czujesz to odpusc .

Nikt na swiecie nie trenuje optymalnie .
Jedni za mocno inni za lekko a jeszcze inni i tak i siak .

Z dwojga zlego duzo lepiej nie dotrenowac .