Strona 1 z 1

bat dla lenia

: 12 wrz 2006, 16:25
autor: ika
Drodzy forumowicze. Dajcie mi kopa bo się lenię. zamiast biegać rozczulam się nad sobą. Przestałam zaglądać na forum i się zapuściłam. każda wymówka dobra: "tylko spacer", grzybów zbieranie, grill w porze biegu, film w telewizji itd. ...

: 12 wrz 2006, 17:11
autor: karolek.pl
ja też tak czasami mam, że mi się nie chce (a biegam od troche ponad 2 tyg). nie są to jakieś rewelacyjne wyniki ale tak dla siebie. a najlepszą chyba motywacją aby biegać, myśle że będzie fakt, że jeżeli nie będziesz tego robić - to będziesz mieć brzuszek (i to może dosć duży). No chyba że prawiasz jakiś inny jeszcze sport. myślę że dobrzeby było połączyć bieganie z pływaniem (pływam dość regularnie od 2-ch lat). pozatym biagając wyrobisz sobie kondycje. a po bieganiu przez kilka dni, sam organizm będzie ci się o to dopominał i sama będziesz chciała biegać. już bez motywacji. tylko znajdz sobie jeszcze fajne miejsce do biegania. i może jeszcze z kims, aby się wzajemnie dopingować, tzn. motywować. :bleble:

: 12 wrz 2006, 17:37
autor: dargch
Zacznij biegać z kimś - nie ma to jak motywacja drugiej osoby.

: 12 wrz 2006, 18:13
autor: pichotnik
dargch pisze:Zacznij biegać z kimś - nie ma to jak motywacja drugiej osoby.
Zgadzam się. Ja ciąglę biegam sam i wciąż marzę o tej jednej jedynej... osobie do biegania:)

: 12 wrz 2006, 18:16
autor: karolek.pl
a gdzie pichotnik mieszkasz - jak w kraku, to możemy razem pobiegać :ble:
wciąż marzę o tej jednej jedynej... osobie do biegania

: 12 wrz 2006, 20:26
autor: pichotnik
a gdzie pichotnik mieszkasz - jak w kraku, to możemy razem pobiegać :ble:
Niestety w Warszawie, a jak jestem (a to się mi czasem zdarza) w Krakowie to niestety nie mam czasu na bieganie.
Pozdrawiam.

: 12 wrz 2006, 20:54
autor: dargch
Zgadzam się. Ja ciąglę biegam sam i wciąż marzę o tej jednej jedynej... osobie do biegania:)
Przyłącz się do jakiejś grupy biegowej albo popytaj na listach dyskusyjnych.

: 13 wrz 2006, 09:07
autor: pikonrad
ika,
miałem podobne problemy dzień kręcił się swoim rytmem i żaden moment nie był dobry na bieganie. Spróbuj tak jak ja:
wstaję co drugi dzień godzinę do półtorej wcześniej niż zwykle i idę pobiegać. Jest to o tyle zaskakujące, że
1. nigdy wcześniej nie lubiłem biegać
2. nie znoszę wstawać niedospany
3. rano jest zimno mokro i wogóle brrr.
a jednak na przekór wszystkiemu działa. Taki poranny bieg daje mi poczucie sukcesu już u zarania dnia i to mnie dalej mobilizuje, no bo jak wstaje rano i biegam, to czy może być jeszcze coś niemożliwego?
Najweiększa satysfakcja ze zwycięstwa jest wtedy, gdy pokonamy własne słabości.

: 13 wrz 2006, 19:13
autor: KuBuS
zgadzam sie z przedmowca... najlepsze jest to uczucie tego smaku zwyciestwa nad samym soba pokonania wlasnych slabosci :hej: mysle ze gdy pomyslisz o tym uczuciu to z pewnoscia Cie to zmotywuje :) jak mi sie niechce biegac to zawsze tak robie :) a potem juz tylko jestem dumny z siebie ze sie przemoglem :) to jest fajne :) szczegolnie jak jestes amatorem :)

: 14 wrz 2006, 20:22
autor: ika
Dzięki za otuchę, z tym rannym wstaniem to nawet nie pomyślałam żeby rano biegać, takie to dla mnie science fiction.

: 14 wrz 2006, 21:06
autor: dargch
ika pisze:Dzięki za otuchę, z tym rannym wstaniem to nawet nie pomyślałam żeby rano biegać, takie to dla mnie science fiction.
zacznij od małych dystansów w porach późnoporannych np. w weekend, z czasem powinno Ci sie udać przestawić na poranne bieganie

: 14 wrz 2006, 21:23
autor: Arcasto
Nie ma lepszego motywatora od lustra. :ble: Jedno spojrzenie w ten genialny wynalazek, a nogi cie juz same gonią.

: 14 wrz 2006, 21:40
autor: dargch
Arcasto pisze:Nie ma lepszego motywatora od lustra. :ble:
To prawda ale w wielu przypadkach ludzie widzą to co chcą widzieć mając na stałe wyryty w umyśle obraz własnego ciała z lat młodzieńczych - czasami nie zmieniają nawet stylu ubierania z tamtych lat.

: 15 wrz 2006, 20:35
autor: ika
Coś w tym jest. Lustro nie kłamie.