Strona 1 z 1

Problem z kolką.

: 01 wrz 2006, 02:29
autor: imantra
Witam. Niedawno zaczełam biegac.. Mam za sobą 2 dni biegania. Jednak mam mały problem i prosiłabym o małą rade.. Ostatnim razem, jak miałam już drugi bieg z pięciu trafiła mnie okropna kolka [tak samo bylo pierwszego dnia]. Zwolniłam, zaczełam inaczej oddychać ale to nic nie dało. Nawet w czasie marszu ta kolka nie chciała ustąpić. Pod koniec [okolo 4 bieg z pięciu] dopadła mnie kolka dwustronna co sprawiło, że musiałam przestać biec i przejść do marszu.
Co powinnam zrobić, aby ta kolka jednak ustała ? Powiem, że nie jadłam 3-4 godziny przed biegiem [jedynie piłam wode], a mimo to się pojawiła. Boje się, że jak jutro [a raczej już dzisiaj] znów mnie dopadnie, to nie będe w stanie wykonać 5 biegów jednego dnia.

Poza tym, czy to normalne, aby kolka tak męczyła?


Pozdrawiam.
Asia.

: 01 wrz 2006, 10:58
autor: Wojas
Hmm powiedz o której godzinie biegasz???

Kolka najczęściej łapie gdy ktoś biega po posiłgu a w szegulności po czymś ciężko srawnym ( np ryba)

No kolka męczy ale mnie jak łapie ( co zdarza sie bardzo żadko) to nie ciska tak mocno żebym niemugł biec.

Może to też byc od tego że dopiero zaczynasz biegać więc narazie jakoś musisz to przetrwać.

: 01 wrz 2006, 11:25
autor: ka_rolca
Może biegasz troszkę za szybko? Do tego mały problem z oddychaniem i kolka gotowa :)

: 01 wrz 2006, 11:38
autor: imantra
Biegam wieczorkiem [ok. 19-20] ale nie po posiłku. Tak jak napisałam, różnica dzieląca bieg a jedzenie to więcej niz 3 godziny. :) Cóż. Może za szybko biegam ? Sama nie wiem. Moze zwolnie. W końcu lepiej przebiec wolniej a wyznaczony czas niż szybciej i w połowie się zatrzymywać przez jakąś tam kolke. Zobacze dzisiaj jak mi pójdzie.

Dziękuje Wam za odpowiedź. :)
I jeśli podobny temat już był, to przepraszam, lecz doszłam do którejś strony i nigdzie o podobnej tematyce nie było.. :jatylko:

: 01 wrz 2006, 12:57
autor: Lukas85
Tuz przed samym biegiem, lepiej nie pic zbyt duzo, bo moze to tez byc powodem kolki. Jedno powiem, nie masz czym sie przejmowac, jak zaczynalem mnie kolka lapala w 3 miejscach, wiec to jest problem kazdego poczatkujaego, wyrobisz sie ;)

: 01 wrz 2006, 17:39
autor: imantra
Obyś miał racje. ;) Ale jedno jest pewne.. Poddać się nie poddam. W końcu trzeba walczyc z różnymi przeciwnościami losu.. Nawet jeśli ma to być coś takiego , co nazywamy Kolką. :ble:

: 01 wrz 2006, 20:15
autor: outsider