Strona 1 z 2
Pierwszy bieg
: 17 sie 2006, 06:37
autor: Itachi
Postanowilem biegac wiec dzis 5:20 rano po 4 godzinach snu
postanowilem sie przebiec treningiem 10 tygodniowym, jakiez wielkie bylo moje zdziwienie gdy bo niecalych 2 minutach zaczynalo brakowac mi tchu i lydki bolaly. Olewalo sie wf w szkoleprzez pare lat, zaduzo przesiedzonych godzin przed komputerem i zaduzo zjedzonych hamburgerow i pizz, teraz wyszly tego efekty. Po calym biegu bylem strasznie zmeczony, po odpoczynku lydki przy kazdym kroku bola tak jakby ktos mlotem uderzal. teraz zdalem sobie sprawe jak bardzo sie zaniedbalemmajac 18 , od tej pory mam zamiar biegac codziennie o 5 rano
: 17 sie 2006, 12:48
autor: Wojas
Trzymaj sie swojego planu a skutki będą widoczne.
Co do łydek hmmm jeżeli rozgrzewka była dobra to sie nie przyjmuj. Gdy zaczyna sie trenować to na początku zawsze tak jest. Ja miałem problemy z udami ale po miesiącu już wszystko było super.
: 18 sie 2006, 12:37
autor: Itachi
Niestety dzis bez biegania z powodu lydek i musialem to zastapic 11kilometrami rowerem ( na rowerq nic nie boli). Jaka jest nalepsza masc zeby pozbyc sie tego bolu bo chcialbym po dniu przerwy znowu sobie pobiegac
: 18 sie 2006, 13:33
autor: Wojas
Hmm jeżeli to mięsień cie boli to użyj maści "Ben-Gay" j jej używam jak mnie mięsnie boją. Rozgrzewa od środk i wszystko super. :D
: 18 sie 2006, 15:20
autor: kone
jakis czas temu zacząłem stosować maści Born na rower, rozgrzewająca przed i relaksująca po. myslę ze dla początkujących to dobre rozwiązanie ... mi to duzo pomoglo
pozdrav
: 20 sie 2006, 00:47
autor: Lukas85
Moze bolą, bo ich nie rozciagasz. Ja mimo iz ukonczylem program 10 tyg. tez narzekam na bolace lydki w trakcie biegu. Wtedy zatrzymuję sie rozciagam chwile i problem znika
: 20 sie 2006, 08:55
autor: Itachi
Po 2 dniach przerwy ruszylem dzis o 7:20 rozciaganie przed biegiem i troszke masci. Po 30 minutach biegu i marszu kolejne rociaganie i musze powiedziec ze bol jest niesamowicie mniejszy jak za pierwszym razem, teraz to zwyczajne zmeczenie miesni ktore przejdzie po kilku godzinach odpoczynku. Mialem lekkie obawy przed biegiem bo czulem jeszcze troche pierwszy bieg w lydkach, ale jak sie okazalo obawy byly bez podstawne bo podczas biegu prawie tego nieodczuwalem.
: 20 sie 2006, 10:03
autor: Itachi
Heh i juz widze fekty porannych cwiczen,mimo zmeczenia miesni energia mnie roznosi
nie to co kiedy jak wstawalo sie kolo 11 w poludnie i odrazu siup do kompa i caly dzien niechcialo mi sie ruszac.
: 20 sie 2006, 21:07
autor: vonski
Ja mam takie pytanie co do planu 10-tygodniowego, bo poleciłem go znajomemu, który chciał zacząć biegać.. czy jeśli np. pierwszy tydzień jest: 2' biegu + 4' marszu, to czy pod pojęciem bieg rozumiemy trucht, czy mam mu "kazać" biegać szybciej?
: 20 sie 2006, 22:43
autor: Lukas85
Trucht, na szybsze bieganie jeszcze przyjdzie czas
: 21 sie 2006, 20:04
autor: outsider
Może być troszkę szybciej niż trucht, o ile nie będzie mu to sprawiało kłopotów.
: 21 sie 2006, 21:50
autor: Itachi
Po kilku dniach treningu, wszelkie bole ustaly i po biegu nic nieodczuwam. Dzis tylko musialem zmniejszyc trening bo odczulem ogolne zmeczenie, jednak dzien przerwy jest niezbedny.
: 23 sie 2006, 18:26
autor: Itachi
Stalem sie szczesliwym posiadaczem pulsometru PC-15 i sie okazalo ze moj puls w spoczynku to 80 - 85 czy to w miare normalny puls przy wzroscie 166 cm 70kg wagi i 18 lat ?
: 26 sie 2006, 14:30
autor: Itachi
Niestety przez ostatnie 2 dni podczas biegu po 2 mintach dopada mnie okropny bol w okolicach piszczeli przezto o bieganiu chwilowo niema mowy, tak wiec dzis zrobilem sobie marsz 10 km dosc szybkim krokiem, przez 2 km bardzo bolaly piszczele ale potem nagle przeszlo i przez kolejne 8 km maszerowalo sie bardzo przyjemnie, wkoncu zaczelo mi sie nudzic
Czy takie marsze w chwili gdy niemoge biegac moge organizowac codziennie ? po marszu tez nic mnie nieboli.
: 27 sie 2006, 09:58
autor: outsider
Możesz.
O problemach z okostną było
tutaj