Strona 1 z 1
Znowu zaczynam biegać :o) (obym tylko nie zapeszyła)
: 25 lip 2006, 07:59
autor: mada_zdwola
Wow!!! Pisze na tym forum po raz pierwszy, ale stronkę już zdążyłam zwiedzić, więc moje uznanie dla twórcy. No właśnie, jak tytuł wskazuje zaczęłam biegać, od dziś, znowu, mam nadzieje, że dam radę. Nie biegałam już hoho, a może i dłużej
) Dzisiaj był mój pierwszy raz (heh zabrzmialo poważnie), pierwszy raz biegania. Wstałam wcześnie rano i...poszłam biegać, ot tak poprostu. Wróciłam to była dokładnie 6:00 a.m. Wcześniej biegałam tylko wieczorami, czyli tak po 20 nieraz po 21, ale teraz stwierdziłam, że to było bez sensu, bo prosto z biegania szłam spać, a rano to ani ręką ani nogą nie mogłam ruszyć. Także zaczynam moją przygodę z bieganiem po raz kolejny, tym razem rano. A moją motywacją stała sie niewątpliwie ta stronka i to forum, które wierni biegacze go tworzą (z góry dzieki). Poza tym będę studiować wychowanie fizyczne i rekreację, wię muszę trochę nadrobić z formą. Trochę się rozpisałam
) Postaram sie tu częściej wpadać (jak się uda) po porady, wsparcie i nie tylko. Pzdr4@ll
: 25 lip 2006, 15:55
autor: zaglebiak
Witamy nowa twarz, oraz zyczymy ci sukcesow, tych malych i tych duzych, takze w szkole, co do biegania porannego to przy tych warunkach, w jakich obecnie przychodzi nam biegac to rzeczywiscie najlepszy pomysl.
: 26 lip 2006, 09:08
autor: mada_zdwola
Dzięki za miłe powitanie. Tak więc i dziś biegałam, było naprawde super!!! Nie pochwalę się ile przebiegłam, bo w porównaniu z Waszymi wynikami to... jeszcze mi dużo brakuje. Miałam dzisiaj mały doping w postaci ochroniarza z pobliskiej firmy, z jednej strony fajnie, bo to przecież ochroniarz (zawsze może bezpieczniej), a z drugiej strony to dziwnie sie czułam, gdy on sie tak patrzył. Potem zapytał :"Czy to nie za dużo na raz, brawo!!!". Uśmiechnęłam sie tylko i pobiegłam dalej. Oczywiście biegam na boisku, który mam w zasięgu wzroku, z mojego balkonu, żeby ktoś nie pomyślał, że biegam o 5 a.m po mieście, czy lesie hehe. Ale najlepsze w bieganiu jest to uczucie, kiedy człowiek już idzie do domu (zmeczony bo zmęczony), pod prysznic, zje śniadanko i jest... poprostu szczęśliwy. Nie wiem jak Wy, ale ja tak mam. Dzięki za motywację. Pzdr4@ll <buziaki>
: 26 lip 2006, 14:30
autor: Leo
No, właśnie - dziewczyny/panie mają chyba trochę bardziej przechlapane z samotnymi biegami. Moja córka również zaczęła ostatnio biegać; nasze osiedle domków to jedna wielka budowa, więc mijając kolejne budowy nie mogła opędzić się od okrzykow typu: hej mała (najłagodniejszy). Może dziewczyny powinny biegać w luźnych dresach maskujących i z przylepionymi sztucznymi wąsami
Dziewczyny jak sobie radzicie z natrętami?
: 26 lip 2006, 17:38
autor: mada_zdwola
To też zależy gdzie się biega. Ja mam ten komfort, jak wspomniałam, że biegam na boisku szkolnym niedaleko mojego domu, więc ten przypadek z ochroniarzem w/w był pierwszy raz. Ale z dwojga złego, wolę już takiego ochroniarza, niz jakiegoś żula, pijoka, zboczeńca, czy kogś podobnego. Najważniejsze, żeby nikomu nic się nie stało, a takie odzywki sąsiedzkie puszczać, moim zdaniem w niepamięć i się nimi w miarę możliwości nie przejmować. Pozdrawiam, 3majcie się