Strona 1 z 1

Moja przygoda z bieganiem...

: 07 lip 2006, 10:16
autor: Olaewg
Witajcie!

Kieruję ten wątek tu, bo jak by nie patrzeć jestem jeszcze początkująca.

Biegam już/tylko 2 tygodnie. I tydzień co 2 dzień, II codziennie i czuję się wyśmienicie!! Nie poznaję siebie z wcześniejszych czasów, gdzie miałam kłopot zdążyć na autobus. Teraz czuję się lekka i moje nogi wyglądają jak nigdy dotąd. Waga spadła o 3 kg, ale nie o nią chodzi :)

Biegam systemem połączonym z marszem i co tydzień poprzeczka w górę :)

Oprócz tego jeżdzę na rowerze i gram w siatkówkę - bieganie tutaj mi dużo dało - czuję się zwrotniejsza i szybsza.

Dla tego ZACHĘCAM tych którzy jeszcze są niepewni!!! Jak sami widzicie. Po 2 tygodniach spokojnego biegania, bo nie należy rzucać się od razu na głęboką wodę, można coś osiągnąć i być z siebie dumnym!!

Pozdrawiam
Ola.

: 08 lip 2006, 02:00
autor: tomasz
Nie begaj codziennie :nienie:

: 08 lip 2006, 03:09
autor: Bartosh
Tomasz dobrze mowi.
Jakis czas temu zaczalem realizowac plan "pod maraton" dla poczatkujacych, ktory zaleca m.in. trzy treningi dzien po dniu. Po pewnym czasie sie kolanka odezwaly i kostka oraz achilles. Zrobilem przerwe, zeby sie sprawy unormowaly i zaczalem biegac co drugi dzien modyfikujac plan-ktory-nie-dzialal-na-mnie i kilometraz z trzech dni rozdzielilem na dwa przedzielone dniem przerwy. Czuje sie teraz mniej zmeczony i kolanka sie nie odezwaly od tamtego razu. Na poczatkowym etapie zaawansowania potencjalne straty spowodowane codziennym bieganiem sa wg mnie wieksze niz zyski z niego wynikajace. Lepiej pewnie przeplesc dzien biegowy przejazdzka rowerowa.

: 10 lip 2006, 13:22
autor: pikonrad
do tego dodaj co trzeci lub czwarty tydzień spokojniejszy, dla odpoczynku. Dni przerwy i lżejsze tygodnie to nie odpoczynek tylko regeneracja niezbędna do budowy formy.

??

: 04 wrz 2006, 10:52
autor: sebol
a jaki dystans pokonujesz??