Strona 1 z 2

30 minut

: 09 cze 2006, 10:01
autor: Leo
Dzisiaj w końcu biegłem 31 minut bez przerw!! Ostatnio biegałem około 20 minut. Stwierdziłem: co mi tam i pobiegłem. Dobrałem dość wolne tempo i udało się!
Fajne uczucie. Trochę czuję mięśnie nad kolanami, ale do przeżycia..
Biegam od polowy marca, bez treningu 10 tygodniowego, bo nie chciało mi się liczyć ile marszu a ile biegu.
Koleżankom i kolegom dopiero zaczynającym życzę z całego serca wytrwałości. Efekt, który się w zamian osiąga jest naprawdę budujący. I dodam jeszcze, że zaliczam się raczej do grubasków. No, może zaliczałem się, bo teraz mam już tylko 99 kg
Pozdro, Leo

: 15 cze 2006, 11:41
autor: Pinus
Moje gratulacje
To naprawde jest niesamowity wyczyn. ALe najwazniejsze w tym wszystkim to nie 30 minut. Tylko wytrwalosc dzieki ktorej doszedles do tego czasu. Oby tak dalej

: 15 cze 2006, 12:50
autor: Siwa17
GRATULUJĘ wytrwałości :):):)
początkowo jest zawsze bardzo ciężko, ale później ta satysfakcja...mmm :)
pozdrawiam :hej:

: 15 cze 2006, 13:45
autor: ka_rolca
Ja również gratuluję. To naprawdę super uczucie dojść do takiego wyniku. Potem już się wie, że można osiągnąc wszystko ;)

: 03 lip 2006, 23:13
autor: katiiie
i ja również gratuluję ;) ja póki co - biegam 15-20min właśnie i niestety więcej chyba nie dam rady ;) no ale dziś był mój szósty dzień biegania dopiero, więc chyba to nie tak źle ;)

: 04 lip 2006, 09:01
autor: Pinus
Jesli to jest ciagły bieg -to wynik nawet niezły.
Nie myśl o czasie - tylko biegaj. A te 30 minut czy nawet 50 samo przyjdzie

: 22 lip 2006, 22:37
autor: BoberPL
Niezłe masz osiągi przy tej wadze :orany:

: 22 lip 2006, 23:56
autor: tomasz
Leo - jakie dalsze plany :hejhej:

: 24 lip 2006, 11:48
autor: Leo
Dzięki za gratulacje, choc teraz po półtora miesiąca od mego postu śmiać mi się chce z tych 30 minut, bo niby co to za wyczyn :-) (gadam teraz niemal jak stary wiarus).
Tomasz, teraz kiedy 30 minut biegu nie jest już żadnym problemem przyszedł czas na wnikliwe czytanie porad na tym forum w zakresie berdziej zaawansowanego treningu. Nie chcę popełnić błędu i wpędzić się w jakąś kontuzję przez zbytnią pewność siebie i ignorancję albo stawiać sobie zbyt ambitne cele jak stary wyga bez odpowiedniego przygotowania.
Jak na razie od miesiąca jest okropiczny upał, więc głównie biegam te swoje 30 minut z rana przez 7.oo, a 2 razy zrobiłem sobie próbę sił, tzn. ile mogę przebiec. Okazało się, że biegłem 1,5 godziny i jeszcze miałem zapas (ale znudziło mi się powtarzanie kolejnego nawrotu). Za drugim razem biegłem nieco ponad godzinkę zmiennym tempem patrząc na to, aby w przyspieszeniu krok był szybszy, ale nie dłuższy.
Ogólnie nie jest źle. Tydzien temu miałem lekkie zapalenie gardła, ale nie odpuściłem. Czego innym także życzę!!!
Leo

: 25 lip 2006, 13:47
autor: pr0t0n
Gratuacje, moja pierwsza 'trzydziestka' wypada gdzies ok. weekendu ;)...

: 25 lip 2006, 15:10
autor: Leo
PrOTOn - no to powodzenia!!! I niech upał Cię oszczędza :-)

: 25 lip 2006, 19:35
autor: pr0t0n
Damy radę, biegam po 20.30, wtedy jest znośnie, tylko trzeba czasem pod nogi uważac ;). Weszło mi juz w krew to męczenie sie - w kazdym biegaczu jest chyba cos z masochisty...

: 27 lip 2006, 01:16
autor: Lukas85
Tez zaczyna mi sie podobac to fajne zmeczenie, zaraz po przybyciu do domu, jestem w trakcie 8 tygodnia, wiec moje 30 min tez juz niedlugo :hej:

jak jeszcze daleko do 180 min ....

: 15 sie 2006, 14:31
autor: rykuj
Witam. Początek dopiero, koniec drugiego tygodnia. Na razie trucht z marszem. Czuje ze moglbym wiecej, ale nie chce mocno ryzykowac. Dzis zgrzeszylem, podwajajac czasowo trening (ok. 75 min), ale tetno w zakresie 120-160 - czyli spokojnie. Przede mna 2 dni wymuszonego braku treningu - praca od rana do wieczora wiec dlatego troche zaszalalem. Czuje ciagle niedosyt.

: 15 sie 2006, 16:26
autor: Wojas
A ja wam powiem że ja już po trzecim tygodniu biegałem po 30 min. Teraz już z 8 tydzień i biegam ponad 40 min. Biegam codziennie i co jeden dzień trening wytrzymałościowy a drugi to sprawnościowy ( sprinty itp) i tak naprzemian. Plan 10 - tygodniowy jest dobry ale jak dlamnie troche za długi. I choć czasem na treningach wymiotuje ze zmęczenia i czasem strasznie bolą mnie mięśnie ide dalej przedsiebie nieoglądając sie do tyłu.