Duze problemy poczatkujacego
: 30 maja 2006, 20:26
Witam,
mam 20 lat, wspolczynnik BMI okolo 26.2 (czyli gorna granica normy).
Duzo jezdze na rowerze i przejechanie np. 50 km w ciagu popoludnia ze srednia 20km/h nie sprawia mi problemu.
Z bieganiem od zawsze bylo duzo gorzej postanowilem popracowac troche nad swoja kondycja. I tak dzisiaj postanowielem sprawdzic na co mnie stac...
Wyniki byly makabryczne. Byc moze z poczatku narzucilem sobie zbyt duze tempo i wytrzymalem tylko nie cale 3 min. Potem 10 min. odpoczynku i bieg juz z duzo mniejsza srednia, wytrzymalem okolo 2 min., potem znowu przerwa i bieg swinskim galopem - wytrzymalem okolo 2,5 min., potem jeszcze mala powtorka tego ostatniego i bylem praktycznie calkowicie wypompowany na najblizsze 30 min.
Gdy rozpoczalem ostro zaczela lapac mnie kolka i kiepsko bylo z wydolnoscia oddechowa (b. szybki oddech), gdy mocno zwolnilem kolka ustapila byl natomiast problem ze: "nie mialem juz sily dalej biec" po zrobieniu tych paruset metrow.
Objawy: B. szybki oddech i jakby ogolny brak sily (byc moze nie moglem zaspokoic potrzeby organizmu na tlen)...
Nie pale, odzywiam sie srednio zdrowo, i baaardzo lubie piwo...
Czy takie objawy sa normalne, jakie kroki przedsiewziac?
Jak powinienem cwiczyc (co robic) aby poprawic ta sytuacje?
mam 20 lat, wspolczynnik BMI okolo 26.2 (czyli gorna granica normy).
Duzo jezdze na rowerze i przejechanie np. 50 km w ciagu popoludnia ze srednia 20km/h nie sprawia mi problemu.
Z bieganiem od zawsze bylo duzo gorzej postanowilem popracowac troche nad swoja kondycja. I tak dzisiaj postanowielem sprawdzic na co mnie stac...
Wyniki byly makabryczne. Byc moze z poczatku narzucilem sobie zbyt duze tempo i wytrzymalem tylko nie cale 3 min. Potem 10 min. odpoczynku i bieg juz z duzo mniejsza srednia, wytrzymalem okolo 2 min., potem znowu przerwa i bieg swinskim galopem - wytrzymalem okolo 2,5 min., potem jeszcze mala powtorka tego ostatniego i bylem praktycznie calkowicie wypompowany na najblizsze 30 min.
Gdy rozpoczalem ostro zaczela lapac mnie kolka i kiepsko bylo z wydolnoscia oddechowa (b. szybki oddech), gdy mocno zwolnilem kolka ustapila byl natomiast problem ze: "nie mialem juz sily dalej biec" po zrobieniu tych paruset metrow.
Objawy: B. szybki oddech i jakby ogolny brak sily (byc moze nie moglem zaspokoic potrzeby organizmu na tlen)...
Nie pale, odzywiam sie srednio zdrowo, i baaardzo lubie piwo...
Czy takie objawy sa normalne, jakie kroki przedsiewziac?
Jak powinienem cwiczyc (co robic) aby poprawic ta sytuacje?