Motywacja
: 13 maja 2006, 16:19
Moja dziewyczna chce biegać. Raczej pomysł się zrodził by zrzucić kilogramy, ale chyba jej się podobało bieganie.
Ma 17 lat, i zerowe doświadczenie biegowa, jednak raczej ma predyspozycje niż ich nie ma. Po 2 tygodniach i 6 trningach 70` nie sprawiło jej żadnych kłopotów.
Ale... brak jej motywacji. Zdarza się, że czasami po 20` kładzie się na drodze i marudzi, że już nie może. A tętno spokojnie na I zakresie, droga płaska, wszytsko ok.
Jak jest górka, to zatrzymuje się, mimo, że tętno jej nie szaleje.
Nie mogę jej przekonać do GS, GR, do rogrzewek, do minimalnej SB, do jakiegoś rozsądnego delikatnego planu. Jak jej się chce, to gna ile sił w nogach, a jak jej się nie chce, to się zatrzymuje.
Jak ją umotywować, bo jak jej coś tłumaczę, to ona mówi sie, że wymądrzam?
Ma 17 lat, i zerowe doświadczenie biegowa, jednak raczej ma predyspozycje niż ich nie ma. Po 2 tygodniach i 6 trningach 70` nie sprawiło jej żadnych kłopotów.
Ale... brak jej motywacji. Zdarza się, że czasami po 20` kładzie się na drodze i marudzi, że już nie może. A tętno spokojnie na I zakresie, droga płaska, wszytsko ok.
Jak jest górka, to zatrzymuje się, mimo, że tętno jej nie szaleje.
Nie mogę jej przekonać do GS, GR, do rogrzewek, do minimalnej SB, do jakiegoś rozsądnego delikatnego planu. Jak jej się chce, to gna ile sił w nogach, a jak jej się nie chce, to się zatrzymuje.
Jak ją umotywować, bo jak jej coś tłumaczę, to ona mówi sie, że wymądrzam?