Spadki tempa biegu
: 25 sie 2025, 12:37
Hej,
ostatecznie udało mi się osiągnąć zakładany cel na ten rok czyli przebiegnięcie dystansu 10km. Jestem jednak obecnie odrobinę zmartwiony ponieważ obserwuję że mój czas biegu na danym dystansie się wydłużył.
Zaczynałem na początku lutego od marszobiegów(Plan treningowy dla początkujących 10-tygodniowy z Bieganie.pl ) by gdzieś w połowie sierpnia zacząć biegać dyszki. Jednak sugerując się stravą mój najlepszy czas na dystansie 5km to 23:46 czyli 4:45 /km, statystycznie moje tempo biegu wynosi 5:40 /km. Obecnie jednak przebiegam dystans 5km w czasie 28 do 29 minut. 10 km pokonałem wczoraj w pełną godzinę, gdzie wcześniej potrafiłem ją pokonać w 58 minut!! Obecnie jednak biegam trzy razy w tygodniu i zawsze na początku nowego tygodnia biegam te najdłuższe dystanse by w pozostałe dwa dni skupiać się na przebiegnięciu 7km. Waga od lutego do teraz czyli 25.08 zjechała mi z prawie 84 kilogramów do 73 kilogramów. Czytałem o tym że wiele osób poleca fartleki oraz inne zabawy biegowe, ale ja raczej skupiam się na tym by przebiec dany dystans jednostajnym tempem. W zasadzie logicznym wydaje się że powinienem biec raczej szybciej skoro schudłem i biegam już od jakiegoś czasu, ale zastanawiam się czy mogę coś robić nie tak? Sytuacja wygląda odrobinę tak jakbym początkowo budował tą kondycję następnie znalazł się na szczycie i zaraz potem nastąpiłby spadek.
edit: mój wzrost przy wadzie 73 kg to 179cm.... choć nie wiem czy to przydatna informacja.
ostatecznie udało mi się osiągnąć zakładany cel na ten rok czyli przebiegnięcie dystansu 10km. Jestem jednak obecnie odrobinę zmartwiony ponieważ obserwuję że mój czas biegu na danym dystansie się wydłużył.
Zaczynałem na początku lutego od marszobiegów(Plan treningowy dla początkujących 10-tygodniowy z Bieganie.pl ) by gdzieś w połowie sierpnia zacząć biegać dyszki. Jednak sugerując się stravą mój najlepszy czas na dystansie 5km to 23:46 czyli 4:45 /km, statystycznie moje tempo biegu wynosi 5:40 /km. Obecnie jednak przebiegam dystans 5km w czasie 28 do 29 minut. 10 km pokonałem wczoraj w pełną godzinę, gdzie wcześniej potrafiłem ją pokonać w 58 minut!! Obecnie jednak biegam trzy razy w tygodniu i zawsze na początku nowego tygodnia biegam te najdłuższe dystanse by w pozostałe dwa dni skupiać się na przebiegnięciu 7km. Waga od lutego do teraz czyli 25.08 zjechała mi z prawie 84 kilogramów do 73 kilogramów. Czytałem o tym że wiele osób poleca fartleki oraz inne zabawy biegowe, ale ja raczej skupiam się na tym by przebiec dany dystans jednostajnym tempem. W zasadzie logicznym wydaje się że powinienem biec raczej szybciej skoro schudłem i biegam już od jakiegoś czasu, ale zastanawiam się czy mogę coś robić nie tak? Sytuacja wygląda odrobinę tak jakbym początkowo budował tą kondycję następnie znalazł się na szczycie i zaraz potem nastąpiłby spadek.
edit: mój wzrost przy wadzie 73 kg to 179cm.... choć nie wiem czy to przydatna informacja.