1km poniżej 4:00!
: 04 maja 2024, 11:44
Czołem koledzy i koleżanki. Sytuacja jest nietypowa i dość indywidualna. Potrzebuje kilku odpowiedzi na kilka pytań i trochę rad jak dojść w dość krótkim czasie ( do 26 lipca) do czasu 4:00 lub poniżej w biegu na 1km.
Coś o sobie:
32 lata, waga 74 kg przy wzroście 172 cm( trochę tłuszczu na brzuchu). Praca częściowo siedząca, cześciowo "na nogach" (standardowo robię ok 8 tys kroków dziennie). Brak sportu w zimę. Rzuciłem palenie miesiąc temu(1/3 paczki dziennie). Od marca gram w tenisa ziemnego dwa razy w tygodniu (wg smartwatcha palę na treningu ok 1000 kcal). I teraz do brzegu: przebiegłem się ostatnio aby się sprawdzić i tu szok, po przebiegnięciu 300 m nogi i płuca odmówiły posłuszeństwa. Czułem ból w nogach jakbym miał potężne zakwasy, tętno 160, ciężko było mi wziąć oddech. Nie spodziewałem się, że jest tak źle. Gdy gram w tenisa faktycznie i tętno wysokie, i czuje wysiłek, ale w grze są przerwy przy wymianach i wtedy może trochę odpoczywam, ale zawzinam się i gram dalej, a wychodzi na to że nie mam wytrzymałości aby biec przez cały czas. Teraz pytania do Was: Czy może wdrożyć jakiś trening na nogi, aby je wzmocnić? Jak w takim razie trenować bieg, czytałem w którymś temacie taki schemat: 5 min marsz, 5 min szybki marsz, 1 min bieg( i tak stopniowo zwiększać ile się da bieg) czy tak spróbować? i najważniejsze co ile biegać: codziennie, co drugi dzień? z góry dziękuję za odpowiedź
Coś o sobie:
32 lata, waga 74 kg przy wzroście 172 cm( trochę tłuszczu na brzuchu). Praca częściowo siedząca, cześciowo "na nogach" (standardowo robię ok 8 tys kroków dziennie). Brak sportu w zimę. Rzuciłem palenie miesiąc temu(1/3 paczki dziennie). Od marca gram w tenisa ziemnego dwa razy w tygodniu (wg smartwatcha palę na treningu ok 1000 kcal). I teraz do brzegu: przebiegłem się ostatnio aby się sprawdzić i tu szok, po przebiegnięciu 300 m nogi i płuca odmówiły posłuszeństwa. Czułem ból w nogach jakbym miał potężne zakwasy, tętno 160, ciężko było mi wziąć oddech. Nie spodziewałem się, że jest tak źle. Gdy gram w tenisa faktycznie i tętno wysokie, i czuje wysiłek, ale w grze są przerwy przy wymianach i wtedy może trochę odpoczywam, ale zawzinam się i gram dalej, a wychodzi na to że nie mam wytrzymałości aby biec przez cały czas. Teraz pytania do Was: Czy może wdrożyć jakiś trening na nogi, aby je wzmocnić? Jak w takim razie trenować bieg, czytałem w którymś temacie taki schemat: 5 min marsz, 5 min szybki marsz, 1 min bieg( i tak stopniowo zwiększać ile się da bieg) czy tak spróbować? i najważniejsze co ile biegać: codziennie, co drugi dzień? z góry dziękuję za odpowiedź