Obawiam się, że nie.
Co gorsze do reklamacji trzeba mieć paragon. Jeśli go wyrzuciłaś to nic nie da się zrobić.
Zazwyczaj procedura wygląda w ten sposób (informacje z lektur prasy), że towar reklamowany trafia do rzeczoznawcy. Tenże wydaje często jakąś bzdurną opinię, z której wynika, że wszystkiemu winnien jest klient.
To dotyczy zwłaszcza sytuacji takich jak wytarcia. Zawsze np: można zarzucić klientowi, że niewłaściwie konserwował obuwie.
Choć trzeba pamiętać, że w prasie nie będą pisać o tym, że komuś uczciwie rozpatrzono reklamację.
Możesz próbować.
Niegdyś na forum, ktoś opisywał sytuację, że go sprzedawca z rzeczoznawcą olali.
Człowiek podreptał to jakiejś Federacji Konsumentów, ci go wysłali do Państwowej Inspekcji Handlowej. Ta kazała mu ponownie złożyć reklamację i zrobili kontrolę w sklepie. No i w końcu otrzymał człowiek część pieniędzy z powrotem.
Ps. Jak reklamacja nic nie da lub z niej zrezygnujesz to możesz zabawić się w małą szewcową.
Tkaninę o ile nie porobiły się wielkie dziury można podszyć grubymi nićmi a od środka podkleić plastrami najpierw z płótna (taki szeroki plaster bez opatrunku- dostępny w aptece) a na to taśma plastikowa (do kupna w sklepach z chemią lub gospodarstwem domowym)
Po szewskiej naprawie butów już nie da się reklamować